Głównym celem Action, który był powodem złożenia przez spółkę wniosku o postępowanie sanacyjne, było uniknięcie niewypłacalności w wyniku realizacji decyzji urzędu skarbowego, z którymi spółka się nie zgadza - poinformował w komunikacie prezes spółki Piotr Bieliński.
"Naszym głównym celem jest uniknięcie niewypłacalności spółki w wyniku realizacji decyzji urzędu skarbowego, z którymi się nie zgadzamy, a co za tym idzie zabezpieczenie interesów spółki i jej akcjonariuszy, kontrahentów i pracowników" - powiedział, cytowany w komunikacie, Bieliński.
"Jesteśmy otwarci na wypracowanie rozwiązań optymalnych dla wszystkich zainteresowanych stron" - dodał.
Sąd 1 sierpnia zdecydował na wniosek Action o otwarciu postępowania sanacyjnego wobec spółki.
"Otwarcie postępowania sanacyjnego tworzy parasol ochronny, który pozwala na niezakłócone funkcjonowanie spółki w trakcie restrukturyzacji. Decyzja o złożenie wniosku do sądu o otwarcie postepowania sanacyjnego została podyktowana potrzebą ochrony praw i interesów spółki, jej kontrahentów i akcjonariuszy w obliczu kumulacji niekorzystnych zdarzeń zaistniałych w ostatnim czasie" - poinformował Action w komunikacie.
Dystrybutor podał w komunikacie prasowym, że ostatnie decyzje Urzędu Skarbowego, w których obciąża się spółkę odpowiedzialnością za "błędy, zaniechania i niedociągnięcia urzędników i podmiotów trzecich", są dla niej nieakceptowalne.
"Chcę z całą stanowczością podkreślić, że Action zawsze z najwyższą starannością podchodziło do kwestii regulowania swoich zobowiązań podatkowych, co potwierdzały liczne kontrole organów podatkowych. Ostatnie decyzje Urzędów Skarbowych są de facto karą za działalność podmiotów niepowiązanych z Action. Te decyzje spowodowały spadek wiarygodności w oczach banków, ubezpieczycieli i dostawców. Co za tym idzie, zaczęło to zagrażać interesom spółki i jej akcjonariuszy, a także jej kontrahentom i pracownikom. Nie mogliśmy na to pozwolić, dlatego zdecydowaliśmy się na złożenie do sądu wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego" - powiedział Bieliński.
"Tego typu procedura ochrony jest znana i często stosowana na całym świecie. W ostatnim czasie stosowana przez takie światowe koncerny jak General Motors czy Chrysler. W Polsce Prawo Restrukturyzacyjne działa od początku 2016 roku. Jest stosunkowo mało znanym narzędziem, które pozwala zabezpieczyć spółkę przed utratą płynności w sytuacji nagromadzenia niekorzystnych czynników zewnętrznych" - dodał.(PAP)
gsu/





















































