REKLAMA

Draghi podłożył nogę nowojorskiej ropie

2011-12-09 11:35
publikacja
2011-12-09 11:35
Ropa naftowa przebiła wczoraj w Nowym Jorku psychologiczny poziom 100$ za baryłkę i jest na najlepszej drodze by odnotować największy tygodniowy spadek od września. Inwestorzy przestraszyli się kiepskich prognoz wzrostu PKB w Strefie Euro w najbliższych latach. Może to oznaczać słabszy popyt na surowce przemysłowe.

Prezes EBC przedstawił prognozy dotyczące wzrostu PKB na najbliższe lata. W 2011 roku ma wynieść 1,5-1,7 proc., w 2012 roku -0,4-1,1 proc, a w 2013 roku 0,3-2,3 proc. W krótkim czasie ropa marki Crude straciła niemal 3 dolary na baryłce. Jeszcze wczoraj cena oscylowała wokół 101$ za jedną baryłkę (Mario pogrążył rynki - politycy przywrócą im życie?)

O godzinie 11:10 na giełdzie Nymex w Nowym Jorku za jedną baryłkę płacono 98,28 czyli 0,06 proc. mniej niż wczoraj. Ceny ropy zniżkują w tym tygodniu o 3,3 proc. co oznacza największy tygodniowy spadek notowań od tygodnia zakończonego 23 września bieżącego roku. Kontrakty terminowe zyskały w całym roku o 6,9 proc., a w 2010 roku było to +15 proc.

Ropa Brent na giełdzie w Londynie zyskiwała już 0,21 proc. i za jedną baryłkę płacono 107,37$. Europejski kontrakt utzymywał swoją premię to ropy notowanej w Nowym Jorku na poziomie 9,61$. 14 października premia osiągnęła rekordowy poziom 27,88$.

Sentyment względem ropy, aktualnie niemal całkowicie zależy od ustaleń szczytu przywódców Unii Europejskiej, który rozpoczął się wczoraj wieczorem w Brukseli. Jeśli politycy wypracują satysfakcjonujące rozwiązania, wzrostom cen ropy sprzyjać bedzie też zaogniona atmosfera na Bliskim Wschodzie.

K.G.



Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: pknorlen

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki