

Dolny Śląsk to część Polski leżąca najbliżej środka Unii Europejskiej, stanowiąca naturalną bramę dla zagranicznych inwestorów. To także województwo ogromnych kontrastów: rozwijającego się Wrocławia i bogatego zagłębia miedziowego oraz upadłego sudeckiego okręgu przemysłowego.

Wrocław i historyczny Śląsk to część tzw. Ziem Odzyskanych, jakie po II wojnie światowej weszły w skład Polski. Ślady niemieckiej przeszłości widać na każdym kroku: w architekturze, gęstości linii kolejowych czy układzie urbanistycznym miast i wsi.
Dolnośląskie jest dopiero 7. województwem co do powierzchni i 5. pod względem liczby ludności, ale generuje blisko 9% produktu krajowego brutto Polski. Tylko mazowieckie, śląskie i wielkopolskie wytwarzają więcej. PKB na mieszkańca Dolnego Śląska w 2012 roku wyniosło 47 tys. zł. – wyższe było tylko w mazowieckim (czytaj: w Warszawie).
Za gospodarczym rozwojem regionu stoją dwa silniki. Będący centrum akademickim, kulturowym, przemysłowym i usługowym Wrocław oraz miedziowe zagłębie głogowsko-polkowickie, gdzie swoje huty i kopalnie ma KGHM Polska Miedź – największy komercyjny pracodawca w regionie. Na bazie kapitału przemysłowego i ludzkiego ekonomiczną siłę województwa budowały inwestycje zagraniczne (Volvo, Toyota, LG, 3M, Siemens) oraz polscy przedsiębiorcy, którzy zbudowali takie firmy jak Getin, Koelner, Work Service, Impel, Lukas, CCC, ATM czy zniszczony przez fiskusa JTT.
Dolnośląskie |
|
---|---|
Ludność (w mln) |
2,91 |
Stopa bezrobocia rejestrowanego |
10,9% |
Przeciętne miesięczne wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw wg PKD 2007 |
3 934,54 zł |
Przeciętne zatrudnienie według PKD2007 |
439 829 |
PKB w mld zł |
137,18 |
PKB per capita (w zł) |
47 056 |
PKB per capita w euro (nominalnie) jako % średniej UE28 |
44% |
migracje zagraniczne na pobyt stały - emigracja |
3662 |
Rozwody na 1000 ludności |
2 |
Wielkość PKB podobna do (porównanie nominalne w USD = 3,10 zł) |
Serbii |
Dochody województwa (wykonane), w mln zł |
1626,4 |
Wydatki województwa (wykonane), w mln zł |
1588,3 |
Zobowiązania jako % dochodów |
34% |
Źródło: Bankier.pl na podstawie danych GUS, Eurostat, CIA Factbook, Ministerstwa Finansów |
Największym miastem i centrum regionu jest Wrocław liczący oficjalnie 632 tys. mieszkańców, choć ludność całej aglomeracji wrocławskiej szacowana jest na milion. Następne na liście są Wałbrzych i Legnica, które zamieszkuje nieco ponad sto tysięcy ludzi. Oba miasta różni prawie wszystko.
Legnica to ośrodek swój dobrobyt zawdzięczający miedzi, której ceny od dekady utrzymują się na bardzo wysokich poziomach. Wałbrzych to miasto upadłe, doprowadzone do ruiny polityczną decyzją o zamknięciu całego zagłębia węglowego. Legnica jest położona na równinie tuż przy autostradzie A4 i linii kolejowej Wrocław-Berlin zapewniającą dobrą komunikację z Niemcami. Leżący z dala od głównych szlaków komunikacyjnych Wałbrzych rozrzucony jest wśród Gór Wałbrzyskich. W przeciwieństwie do zrównanego z ziemią Wrocławia oba miasta przetrwały II wojnę światową nietknięte, ale obecnie to Wałbrzych przypomina strefę zdemilitaryzowaną.
Ten przykład pokazuje, że dolnośląskie jest krainą kontrastów. Zarówno geograficznie (równiny na północy, góry na południu) jak i gospodarczo. Stopa bezrobocia we Wrocławiu wynosi 5% i ze znalezieniem pracy nie ma tu większych trudności. Są jednak powiaty, gdzie zarejestrowani bezrobotni stanowią 20-25% populacji czynnej zawodowo. Jeśli wierzyć tym danym, powiat kłodzki, wałbrzyski, górowski, złotoryjski czy lwówecki powinny być obszarami nędzy i rozpaczy. Jednakże oficjalnej statystyce przeczą obserwacje empiryczne. Turystyka, szara strefa i wyjazdy do pracy za granicą sprawiają, że nawet mieszkańcy najbiedniejszych i najsłabiej rozwiniętych gospodarczo obszarów Dolnego Śląska podnoszą poziom życia.
Dolny Śląsk jest regionem, który najlepiej wykorzystał szansę, jaką dla polskiej gospodarki było członkostwo w Unii Europejskiej. W latach 2003-11 (nowszych danych Eurostat nie prezentuje) PKB per capita liczone w euro wzrosło o 114%, czyli najwięcej ze wszystkich polskich województw. Dla porównania, w skali całego kraju parametr ten wzrósł o 92%. W 2011 roku PKB per capita dolnośląskiego wyniosło 44% średniej unijnej wobec 38% dla Polski. W 8 lat nadrobiono 18 punktów procentowych. Niemniej od większości regionów zachodniej Europy wciąż dzieli nas przepaść. Według ostatnich dostępnych danych PKB per capita w regionie dolnośląskim wyniosło 10,9 tys. euro. W bogatszych regionach „starej UE” wskaźnik ten sięga 30-40 tys. euro, a w biednych nie spada poniżej 15 tys. Jak widać, jest jeszcze sporo do nadrobienia
W najbliższych latach największym wyzwaniem dla Dolnego Śląska będzie utrzymanie przyzwoitej dynamiki wzrostu z poprzednich dwóch dekad. Aby tego dokonać, region musi poprawić swoją sytuację demograficzną, przyciągając mieszkańców innych województw oraz innych krajów. Po drugie, konieczna jest poprawa infrastruktury w biedniejszych częściach Dolnego Śląska. Tak, aby mieszkańcy Kłodzka, Wałbrzycha czy Złotoryi w ciągu godziny byli w stanie dojechać do pracy we Wrocławiu, zamiast pobierać zasiłki w lokalnym MOPS-ie.
Przeczytaj analizę o każdym województwie tylko w Bankier.plPrzejdź do: |
|||
Mazowieckie |
Łódzkie |
Małopolskie |
Podlaskie |
Śląskie |
Dolnośląskie |
Podkarpackie |
Lubelskie |
Wielkopolskie |
Opolskie |
Pomorskie |
Świętokrzyskie |
Lubuskie |
Kujawsko-pomorskie |
Zachodniopomorskie |
Warmia i Mazury |
Krzysztof Kolany
Bankier.pl