REKLAMA

Czy warto zmienić bank na spółdzielczy?

Wojciech Boczoń2013-06-12 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2013-06-12 06:00

Niskie kapitały, przestarzałe technologie i ograniczona oferta produktowa - to słabe strony banków spółdzielczych. Mocne zaś to: lepsza znajomość klienta, szybszy proces decyzyjny i większa elastyczność. BS-y mogą być alternatywą dla sektora komercyjnego.

Czy warto zmienić bank na spółdzielczy?
Image licensed by Ingram Image

Choć w Polsce działają 573 banki spółdzielcze, które mają ponad 4 tys. placówek i 3 tys. bankomatów, to sektor pozostaje w cieniu kilkudziesięciu banków komercyjnych. Sposób działania banków spółdzielczych różni się bowiem od działalności banków o profilu uniwersalnym. Większość BS-ów to instytucje małe, działające na niewielkim obszarze, które kierują swoją ofertę do mieszkańców lokalnych społeczności. Tylko niektóre mają zasięg ogólnopolski. Suma aktywów banków spółdzielczych to zaledwie 7 proc. całego sektora.

Raport PRNews.pl: w tych bankach najchętniej otwieramy konta » Raport PRNews.pl: w tych bankach najchętniej otwieramy konta

W najnowszym Monitorze Bankowym, przygotowanym na zlecenie Związku Banków Polskich, bankowcy odpowiadali na pytania dotyczące sektora banków spółdzielczych. Przedstawicieli banków poproszono o wskazanie najsłabszych i najmocniejszych stron bankowości spółdzielczej. Odpowiedzi udzielali przedstawiciele BS-ów i banków komercyjnych.

Za mało kasy

Najczęściej wskazywaną słabą stroną banków spółdzielczych były niskie kapitały własne (36 proc.), słabe zaplecze technologiczne przekładające się na niski poziom bankowości internetowej (23 proc.) i ograniczenia w ofercie produktowej (21 proc.). Wśród wad wymieniono także regionalizm, czyli działanie na niewielkim obszarze. Co ciekawe, aż 14 proc. ankietowanych nie potrafiło wskazać słabych stron banków spółdzielczych.



Połowa przedstawicieli sektora spółdzielczego zgodziła się z zarzutem o niskich kapitałach. To efekt tego, że większość z nich to małe instytucje. Wszystkie działają też wyłącznie w oparciu o polski kapitał, bez wsparcia zagranicznych inwestorów. Niskie kapitały mogą wkrótce stać się dla nich poważnym problemem. W kwietniu Parlament Europejski przyjął pakiet CRDIV/CRR, który podnosi wymogi kapitałowe i płynnościowe dla banków.

Przedstawiciele sektora spółdzielczego szacują, że większość banków spółdzielczych samodzielnie nie spełni nowej normy płynności. Ratunkiem będzie dla nich zmiana przepisów lokalnych i wyliczanie kapitałów wspólnie dla całego zrzeszenia. Trwają prace nad poprawkami, ale nastroje spółdzielców nie są najlepsze. Aż 41 proc. ankietowanych spółdzielców uważa, że sektor czeka stagnacja, a 10 proc. przewiduje nawet upadek bankowości spółdzielczej. Na to, że sektor będzie się rozwijał, liczy mniej niż połowa ankietowanych.

Kiepsko z technologią? Nie do końca

Przedstawiciele sektora spółdzielczego nie do końca zgadają się z zarzutem, że ich banki są zapóźnione technologicznie. Wśród banków spółdzielczych jest grono w pełni nowoczesnych instytucji. To w sektorze spółdzielczym po raz pierwszy w Polsce pojawiły się bankomaty biometryczne - wprowadził je Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku. Ten sam bank wprowadził także wpłatomat do bilonu, którego nie oferują banki komercyjne. Obecnie spółdzielcy - podobnie jak banki komercyjne - pracują nad bankowością mobilną. Niektóre banki pozwalają zdalnie zakładać lokaty, a większość oferuje bankowość internetową.

Spora część banków, zwłaszcza tych mniejszych, jest jednak bardziej zapóźniona technologicznie, i to ta grupa decyduje o negatywnym wizerunku całości. BS-om zarzuca się także wąską ofertę produktową - większość z nich oferuje tylko klasyczne instrumenty finansowe: konta, karty kredyty i lokaty. Nie uświadczy się tu zaawansowanych produktów inwestycyjnych czy polisolokat. Aż 10 proc. ankietowanych wskazało wśród wad sektora spółdzielczego regionalizm, czyli prowadzenie biznesu tylko na niewielkim obszarze.

Relacyjność z prawdziwego zdarzenia

Dla jednych regionalność to wada, dla innych jednak zaleta. Badanie pokazało bowiem, że dla ponad połowy ankietowanych regionalny sposób działania i znajomość rynku lokalnego i swoich klientów są największymi atutami bankowości spółdzielczej. To tak zwana relacyjność z prawdziwego zdarzenia, o jakiej mogą tylko pomarzyć duże banki komercyjne. Prezesi i pracownicy małych banków często znają swych klientów osobiście i podejmując decyzje, nie opierają się wyłącznie na suchej dokumentacji. Proces decyzyjny jest szybszy, elastyczniejszy i mniej skomplikowany.



Źródło: ZBP

Taka relacyjność procentuje. Z przeprowadzonego niedawno wśród klientów banków spółdzielczych badania wynika, że aż 54 proc. ankietowanych poleciłoby swój bank znajomym, a jedynie 26 proc. zdecydowanie nie poleciłoby banku spółdzielczego. Pytania zadano także klientom banków uniwersalnych. Wskaźnik Net Promoter Score (różnica między pozytywnymi a negatywnymi opiniami) lepszy od spółdzielców miały tylko Alior Bank i Inteligo.

W tych bankach zapłacisz więcej za konto » W tych bankach zapłacisz więcej za konto

Wojna na dwóch frontach

Banki spółdzielcze mają w garści niezaprzeczalne atuty: lojalnych klientów i pozytywny wizerunek. Powoli starają się także wychodzić z zaścianka na ulice wielkich miast. Część z nich zmienia swoje marki na bardziej nowoczesne. Za przykład mogą posłużyć NeoBank, Hexa Bank, Esbank czy PBS Bank. Kilka tygodni temu oba zrzeszenia podpisały porozumienie o wspólnej promocji marketingowej sektora spółdzielczego. W Warszawie pojawiły się banery reklamujące sektor spółdzielczy.


Źródło: Bank BPS

O ile jednak bankom spółdzielczym marzy się rynek wielkomiejski, o tyle coraz więcej instytucji o profilu uniwersalnym łakomie spogląda na tzw. Polskę powiatową. To chociażby BGŻ czy Bank Pocztowy, który ubankowienie tego segmentu wpisał sobie nawet do strategii. Jeśliby doszło do przejęcia Pocztowego przez PKO BP, spółdzielcy mieliby twardy orzech do zgryzienia.

Najbliższe lata będą więc dla banków spółdzielczych przełomowe. Będą musiały sprostać nowym wymogom kapitałowym, bronić własnych regionów przed bankami uniwersalnymi i agresywniej walczyć o klienta wielkomiejskiego. Batalia na dwóch frontach nie będzie jednak tania. Nie można więc wykluczyć, że spółdzielców czeka w najbliższym czasie konsolidacja. Nie jest to jednak obce dla nich zjawisko, bo ten proces zachodzi tam nieustannie. Dziś działa "tylko" pół tysiąca banków spółdzielczych, podczas gdy jeszcze kilkanaście lat temu było ich dwa razy więcej. Być może po połączeniu sił staną się znacznie mocniejszym zagrożeniem dla banków uniwersalnych.

Wojciech Boczoń
ekspert Bankier.pl

Napisz do autora: wboczon@prnews.pl



Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r.

Tematy
Rekrutujesz? Wypróbuj Pracuj.pl i wygraj iPhone 14 | Konkurs dla firm

Rekrutujesz? Wypróbuj Pracuj.pl i wygraj iPhone 14 | Konkurs dla firm

Advertisement

Komentarze (20)

dodaj komentarz
~janka
Moje wynagrodzenie od pracodawcy wyszło w piątek do godz 14 pieniądze na koncie miałam w poniedziałek słowo daje bank jest tak przestarzały aż milo nic mi nie daje a nawet jest kłopotliwy mało bankomatów jak wypłaca w innym to kasuje niemiłosiernie taka Polska w pigułce :)
~taka_jedna
NIE POLECAM...począwszy od problemów z zalogowaniem, po niemożność wypłacenia pieniędzy z bankomatu aby odblokować kartę, której nawet w bankomacie nie udało mi się odblokować... od początku same komplikacje.. karta do bankomatu - odbiór osobisty, pin do karty - odbiór osobisty, ludzie od czego jest poczta?! zapomnialeś hasła? zgłoś NIE POLECAM...począwszy od problemów z zalogowaniem, po niemożność wypłacenia pieniędzy z bankomatu aby odblokować kartę, której nawet w bankomacie nie udało mi się odblokować... od początku same komplikacje.. karta do bankomatu - odbiór osobisty, pin do karty - odbiór osobisty, ludzie od czego jest poczta?! zapomnialeś hasła? zgłoś sie osobiscie i czekaj 2 dni na nowe... nie możesz sie zalogować? zadzwoń, po czym połączą cie z informatykiem bo kobieta z obsługi nie potrafi wytlumaczyć na czym polega wpisanie znaków w okienka, z kolei informatyk podpowiada aby usunąć historie przeglądania jeżeli zalogować sie mozesz i tak za każdym razem.. NIE POLECAM
~Eli
Wydanie karty płatniczej w banku spółdzielczym, to koszt 50pln, do tego karta 100 kodów, jeżeli korzysta się z przelewów internetowych, 15pln, wygórowane opłaty za prowadzenie konta, dluuuuugi czas przelewu...i można by tak jeszcze dużo rzeczy wymienić. W innych bankach powyższe rzeczy są za free. Dlatego zwialam z BSu w podskokach!Wydanie karty płatniczej w banku spółdzielczym, to koszt 50pln, do tego karta 100 kodów, jeżeli korzysta się z przelewów internetowych, 15pln, wygórowane opłaty za prowadzenie konta, dluuuuugi czas przelewu...i można by tak jeszcze dużo rzeczy wymienić. W innych bankach powyższe rzeczy są za free. Dlatego zwialam z BSu w podskokach! Ahaa! Jeszcze jedno..proszą o nr tel. i potem niby mają przysyłać na tel powiadomienia o wpływach na konto itp. Oczywiście za każdy sms opłata...ale te sms-y to chyba w kosmos idą, bo na pewno nie na tel klienta. Dziadostwo, a nie bank!
~Iza
Słuchajcie... znajomawysłała mi w środę 18.08 ( po godz.15tej ) przelew z banku spółdzielczego. Ja mam pekao sa, dzisiaj jest 24.08, godz.11.15 i pieniędzy nadal nie ma na koncie. Rozumiem, że mógł wyjść 19.08, ale do tej pory powinien już chyba dotrzeć. Dodam, że w piątek dostałam telefon z banku spółdzielczego, że wszystko jest Słuchajcie... znajomawysłała mi w środę 18.08 ( po godz.15tej ) przelew z banku spółdzielczego. Ja mam pekao sa, dzisiaj jest 24.08, godz.11.15 i pieniędzy nadal nie ma na koncie. Rozumiem, że mógł wyjść 19.08, ale do tej pory powinien już chyba dotrzeć. Dodam, że w piątek dostałam telefon z banku spółdzielczego, że wszystko jest ok i przelew od nich wyszedł.
Kiedy pieniądze powinny do mnie dotrzeć?
z góry dziękuję za pomoc.
pozdrawiam
~zyczliwy
ja ososbiscie mam rachunek w banku spoldzielczym juz kilka lat i bede wlasnie przenosil bo gdy robie wplate na konto czekam az do 3 dni a jak wplace kilka zlotych to zaraz ich nie ma bo mi zabiera za utrzymanie konta a niby 5 zł a raz zniknelo 30 zł raz 20 zł , dlatego nie polecam , banda polskich złodzieji decydenci.
~emeryt
Tylko że w Niemczech banków spółdzielczych jest najwięcej i coraz więcej-NALEŻY banki zachodnie wykończyć przez przenoszenie swoich lokat do banków prawdziwie Polskich.Bank pocztowy to nie daleka przyszłość, ponieważ nasz wspaniały rząd chce pocztę od zawsze Polską odstąpić Niemcom a co zatem idzie i banki pocztowe będą Niemieckie,Tylko że w Niemczech banków spółdzielczych jest najwięcej i coraz więcej-NALEŻY banki zachodnie wykończyć przez przenoszenie swoich lokat do banków prawdziwie Polskich.Bank pocztowy to nie daleka przyszłość, ponieważ nasz wspaniały rząd chce pocztę od zawsze Polską odstąpić Niemcom a co zatem idzie i banki pocztowe będą Niemieckie,więc jak to jest pytam?co lepsze banki spółdzielcze czy inne?
~mis
Internetowe logowanie do konta z tymi ich dziwactwami typu token to totalne dziadostwo
~clonx
zmieniłem niedawno bank i zalozylem rachunek w banku spółdzielczym.
jestem zadowolony. mieszkam w Rzeszowie - bankomatów mam "pod dostatkiem" przynajmniej w miejscu zamieszkania.
nie narzekam na system obsługi internetowej: działa sprawnie i niczym nie ustepuje systemom banków komercyjnych gdzie obsługa rachunku jest
zmieniłem niedawno bank i zalozylem rachunek w banku spółdzielczym.
jestem zadowolony. mieszkam w Rzeszowie - bankomatów mam "pod dostatkiem" przynajmniej w miejscu zamieszkania.
nie narzekam na system obsługi internetowej: działa sprawnie i niczym nie ustepuje systemom banków komercyjnych gdzie obsługa rachunku jest droższa.
Na uwage zasługują kredyty: dla porównania - róznica miesięcznej raty kredytu o tej samej wysokości i pobranego na podobny okres to 150 złotych miesięcznie na korzyść banku spółdzielczego.
Reklamowane w mediach banki komercyjne są zdecydowanie droższe a i obsługa pozostawia w nich wiele do zyczenia.
~mk
staralem sie o kredyt hipoteczny w kilku bankach. dostalem tyle ile potrzebowalem dopiero w Banku Spoldzielczym Białystok. decyzje kredytowa mialem po 3 dniach od zlozenia dokumentow. mam tez konto internetowe i karte zblizeniowa.zapoznienie technologiczne mozna miedzy bajki wlozyc.
kicham na banki komercyjne, niech zyja spoldzielcze
staralem sie o kredyt hipoteczny w kilku bankach. dostalem tyle ile potrzebowalem dopiero w Banku Spoldzielczym Białystok. decyzje kredytowa mialem po 3 dniach od zlozenia dokumentow. mam tez konto internetowe i karte zblizeniowa.zapoznienie technologiczne mozna miedzy bajki wlozyc.
kicham na banki komercyjne, niech zyja spoldzielcze i ich ludzkie podejscie do klienta !!!

Powiązane: Bankowość 3.0 - Felietony

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki