REKLAMA

Zamieszki na przedmieściach Paryża. "Ludzie są głodni"

2020-04-21 12:11
publikacja
2020-04-21 12:11

Do kolejnych zamieszek i starć z policją doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w podparyskich miejscowościach, gdzie młodzież podpalała samochody i kontenery na śmieci. "Ludzie są głodni" - tłumaczy bunt młodych ludzi w czasie kwarantanny francuska deputowana.

fot. GONZALO FUENTES / / Forum

Zamieszki w Asnieres, Nanterre, Aulnay-sous-Bois i w Saint-Denis wybuchły po sobotnim wypadku 30-letniego motocyklisty w miejscowości Villeneuve-la-Garenne z udziałem policji. Okoliczności wypadku badają śledczy.

W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło już do starć z policją, która użyła gazu łzawiącego w Villeneuve-la-Garenne oraz Aulnay-sous-Bois. W regionie Ile-de-France spłonęło około piętnastu samochodów i kilkadziesiąt pojemników na śmieci.

W związku z zamieszkami w departamencie Sekwana-Saint-Denis policja zatrzymała siedem osób.

"Te działania są nie do przyjęcia i wymagają zdecydowanej odpowiedzi" - powiedziała rzeczniczka ministerstwa spraw wewnętrznych Camille Chaize cytowana przez francuskie media. Zastrzegła przy tym, że "na tym etapie są one jednak stosunkowo mało intensywne". Zapowiedziała, że w najbliższych dniach większe siły policyjne zostaną rozmieszczone w tzw. koronie Paryża, czyli w otaczających stolice miejscowościach.

"Ludzie są głodni" w departamencie Sekwana-Saint-Denis – oceniła z kolei pytana o przyczyny zamieszek we wtorek w stacji France 2 regionalna deputowana i dziennikarka z lewicowej Francji Nieujarzmionej Clementine Autain. "Dziwi mnie, że w tak bogatym kraju władze publiczne nie organizują pomocy lepiej" – zaznaczyła.

Według niej w departamencie "niedostateczna jest opieka medyczna, panuje bieda, a część mieszkańców po prostu nie ma co jeść". Autain wskazała, że mieszkańcy paryskich przedmieść żyją w czasie kwarantanny w bardzo złych warunkach - w nędznych mieszkaniach, ma katastrofalnie niskie dochody i brak perspektyw na poprawę sytuacji życiowej.

W ostatnich tygodniach wskaźnik śmiertelności w departamencie Sekwana-Saint-Denis znacząco wzrósł, a epidemiolodzy tłumaczą dużą liczbę zakażonych koronawirusem dużą gęstością zaludnienia tego obszaru.

Socjalistyczny przewodniczący rady departamentu Stephane Troussel zaapelował we wtorek w radiu France Inter o rządową pomoc w - jak to ujął - "wszystkich aspektach: zdrowotnym, społecznym i edukacyjnym". Zdaniem Troussela edukacja domowa w tym departamencie nie działa, a kwarantanna w jeszcze większym stopniu pogłębi nierówności społeczne między bogatym centrum i biednymi przedmieściami stolicy.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ cyk/ jar/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (26)

dodaj komentarz
panguzik
te zamieszki to rozróby w dzielnicach " no go zone " w których znudzone , mocno opalone towarzystwo podpala śmietniki i samochody i dla zabawy bombarduje samochody policyjne koktajlami mołotowa ...
gerth
Co ci Francuzi z przedmieść wszyscy tacy opaleni?
bha
Jaki gospodarka tworzy rynek pracy,warunki zatrudniania ,możliwości w miarę godnego zarobkowania w ogromie branż i zawodów taka w końcu jest frustracja wśród społeczeństwa.
atx
przynajmniej obie strony są teraz w maskach ...także równo beztresowo mogą jechać sobie po maskach
ravauw
"ludzie sa glodni" to niech w koncu cos zjedza!!!
plutarch
Uuu... znów wysyp zwykłych internautów w komentarzach.
marianpazdzioch
Beżowty dealer narkowykowy uciekał przed policją. Tak niefortunnie, że mu się zmarło. Ten schemat powtarza się w UK, USA, ostatnio bodajże w Belgii, teraz we Francji. Jest to zawsze świetna okazja do zrobienia wojny na ulicach ludziom, którym oprócz ćpania i rozmnażania nic się nie chce. Teraz jeszcze do tego, żeby kwarantanna poszła Beżowty dealer narkowykowy uciekał przed policją. Tak niefortunnie, że mu się zmarło. Ten schemat powtarza się w UK, USA, ostatnio bodajże w Belgii, teraz we Francji. Jest to zawsze świetna okazja do zrobienia wojny na ulicach ludziom, którym oprócz ćpania i rozmnażania nic się nie chce. Teraz jeszcze do tego, żeby kwarantanna poszła się kochać ;) Ach ta nowoczesność. Trudno za tym nadążyć.
and00
Wg mnie ważniejsze od wieku tych nie tylko młodych bandytów jest ich tradycja kulturowa i postawy społeczne jakie wynieśli z domów
Tylko tego nie można oficjalnie powiedzieć, bo to rasizm i ksenofobia
_as
kolejna zadyma z policją, gdyby nie wpletli w to politycznych hasełek to nikt by się tymi burdami nie interesował

Powiązane: Francja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki