REKLAMA
BADANIE

SZTUCZNA INTELIGENCJAUnia zakaże profilowania obywateli?

2023-02-27 06:50, akt.2023-02-27 08:39
publikacja
2023-02-27 06:50
aktualizacja
2023-02-27 08:39

- W przyszłości państwo będzie mogło dokonywać oceny wiarygodności obywatela z użyciem systemów sztucznej inteligencji, ale tylko w pewnym, bardzo ograniczonym zakresie. Jak będzie to wyglądało, zależy od tego, jak zostaną zaprojektowane i wdrożone przepisy na poziomie Unii Europejskiej - mówi Michał Nowakowski, prawnik z kancelarii Maruta Wachta.

Unia zakaże profilowania obywateli?
Unia zakaże profilowania obywateli?
fot. Gorodenkoff / / Shutterstock

Jak zauważa, w Polsce nie ma w tej chwili przepisów, które w sposób precyzyjny regulowałyby zasady wykorzystywania systemów AI do oceny obywateli, więc ich prywatność chronią ogólne przepisy konstytucyjne i dotyczące praw człowieka. Tego typu systemy w rękach przestępców mogą być poważnym zagrożeniem. Jak to działa w praktyce, pokazuje przykład Chin.

Chiny - państwo punktuje za "dobre zachowanie"

Scoring społeczny - czyli wdrażany obecnie w Chinach tzw. system zaufania społecznego - to system monitorowania i oceniania zachowań obywateli pod kątem zgodności z prawem i zasadami współżycia społecznego.

- Przykładowo za działanie na rzecz partii rządzącej w Chinach dostajemy dodatkowe punkty, a w przypadku wykroczenia albo działania wbrew wartościom wyznawanym przez partię są punkty ujemne. W konsekwencji, jeżeli będziemy mieć określony poziom punktów, wyższy lub niższy, możemy uzyskać jakieś benefity albo w drugą stronę - mieć problem z dostępem do usług administracji czy uzyskaniem kredytu. W ten właśnie sposób ma działać scoring społeczny w Chinach, natomiast dzisiaj nie wiemy tak naprawdę, co za tym wszystkim stoi - mówi agencji Newseria Biznes Michał Nowakowski.

System opiera się na bazach danych, do których trafiają informacje m.in. z organów administracji publicznej, sądów, państwowych rejestrów, ale również z monitoringów miejskich czy aplikacji mobilnych.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

- Scoring społeczny w Chinach ewoluuje, od kilkunastu lat są prowadzone różnego rodzaju prace, które zmierzają do tego, żeby wybrać optymalny model, oczywiście z punktu widzenia państwa, ale niekoniecznie obywateli czy przedsiębiorstw - podkreśla prawnik.

Chiński system zaufania społecznego odnosi się do niemal każdej dziedziny życia. Obywatele mają naliczane punkty ujemne m.in. za nieodpowiednie zachowanie, niszczenie mienia publicznego, opóźnienie w zapłacie podatków i składek na ubezpieczenie społeczne, wykroczenia drogowe i uczestnictwo w protestach, które nie zostały uznane przez władze za legalne. System wkracza nawet w sferę prywatną, ponieważ ujemne punkty można dostać np. za zaniedbywanie rodziny albo szerzenie nieprawdziwych informacji na chińskim komunikatorze WeChat. Pozytywnie punktowana jest za to np. praca społeczna, działania na rzecz partii rządzącej i wysokie lokaty w zawodach sportowych.

Wysoka punktacja jest źródłem nobilitacji i benefitów, do których zalicza się np. możliwość posłania dzieci do dobrych szkół. Natomiast obywatele z niską oceną muszą się liczyć z utrudnieniami w codziennym życiu, takimi jak np. problemy z otrzymaniem kredytu czy dostępem do usług. Co istotne, dostęp do chińskiego systemu zaufania społecznego mają nie tylko instytucje rządowe, ale i podmioty prywatne. To zaś budzi duże kontrowersje, ponieważ może prowadzić wprost do dyskryminacji obywateli na wielu płaszczyznach ich życia.

Naruszenie prywatności

- Z punktu widzenia przeciętnego człowieka to jest ogromne naruszenie prywatności, ponieważ scoring społeczny jest też połączony z kwestią identyfikacji biometrycznej, w tym wykorzystania np. biometrii behawioralnej. Już dzisiaj w Chinach zainstalowana jest ogromna liczba kamer, które monitorują zachowania tamtejszych obywateli, dzięki czemu państwo jest w stanie kontrolować, dodawać albo odejmować im punkty - mówi Michał Nowakowski.

Oprócz zwykłych obywateli chińskim systemem scoringu objęci są też przedsiębiorcy, którzy mają odrębny system oceniania i naliczania dodatnich i ujemnych punktów. To zaś może stanowić wyzwanie i problem dla zagranicznych podmiotów, które planują ekspansję na tamtejszym rynku.

- W Chinach przedsiębiorstwa, które nie realizują określonych założeń, mogą mieć trudności np. z uzyskaniem dodatkowego finansowania czy w ogóle z wejściem na rynek. Z punktu widzenia państwa jest to idealny sposób na to, żeby trzymać w ryzach tych niepokornych - mówi prawnik z kancelarii Maruta Wachta.

Jak wskazuje, takie profilowanie obywateli i firm wspiera coraz większa skuteczność systemów sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, które mogą posłużyć do identyfikacji biometrycznej i behawioralnej.

"Sztuczna inteligencja w rękach państwa może być ogromnym zagrożeniem"

- Sztuczna inteligencja w rękach państwa może być ogromnym zagrożeniem. Wszystko zależy od tego, jak państwo będzie chciało ją wykorzystać - mówi Michał Nowakowski. - Do tego, żeby ocenić, czy w Polsce są albo będą wykorzystywane tego typu systemy, potrzebujemy określonych rozwiązań prawnych, które pozwolą nam jako obywatelom na uzyskanie informacji na ten temat. Oczywiście możemy robić to w ramach już istniejących pytań, które zadajemy instytucjom państwowym, natomiast nie zawsze uzyskamy określoną odpowiedź. Ważne jest też w tym kontekście to, że niektóre organy czy instytucje zaczynają już wykorzystywać tego typu systemy.

Ekspert zauważa, że w Polsce nie obowiązują w tej chwili przepisy, które w sposób precyzyjny regulowałyby zasady wykorzystywania systemów sztucznej inteligencji. Prywatność obywateli przed stosowaniem tego typu praktyk chronią art. 32. i 33 Konstytucji RP oraz art. 20 do 26 Karty praw podstawowych, które traktują o równości i zakazie dyskryminacji.

Unia zakaże profilowania obywateli?

- Państwo, bazując na istniejących przepisach zarówno o ochronie danych osobowych, jak i Konstytucji, zasadniczo nie powinno wykorzystywać wrażliwych informacji do przyznawania albo odbierania świadczeń. Natomiast wprost takiego zakazu w tej chwili nie mamy - wyjaśnia prawnik. - To ma się zmienić z wejściem w życie unijnego rozporządzenia w sprawie sztucznej inteligencji, które w art. 5 ma wprost zakazywać stosowania scoringu społecznego, czyli dokonywania oceny wiarygodności obywatela pod kątem pewnych cech wrażliwych, np. tego, z jaką partią sympatyzuje albo jaką ma orientację seksualną. To ma być zakazane, ale oczywiście te przepisy jeszcze się tworzą i ich ostateczny kształt nie jest jasny.

Unijny Akt o sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence Act), który ma wdrożyć bardziej precyzyjne regulacje dotyczące AI, w aktualnym kształcie zakazuje profilowania obywateli. Prace nad dokumentem, który został opublikowany przez Komisję Europejską w kwietniu 2021 roku, trwają. Zdaniem eksperta nowej regulacji, jeśli zostanie przyjęta w takim kształcie, będzie towarzyszyć szereg wątpliwości, chociażby dotyczących tego, które istniejące i stosowane systemy zostaną zaliczone do tej kategorii i co wówczas z nimi zrobić. Innym ważnym wyzwaniem będzie też kwestia ochrony prywatności i danych osobowych. Co istotne, jest to pierwsza na świecie próba kompleksowego uregulowania prawnego systemów AI i ich zastosowań, która może w przyszłości wywrzeć wpływ na ich rozwój i ustawodawstwo także w innych krajach, poza Unią Europejską.

- Myślę, że w przyszłości państwo będzie mogło dokonywać oceny wiarygodności obywatela z użyciem systemów sztucznej inteligencji, ale tylko w pewnym, bardzo ograniczonym zakresie. Jak będzie to wyglądało, zależy od tego, jak zostaną zaprojektowane i wdrożone przepisy na poziomie Unii Europejskiej. Natomiast trzeba też pamiętać o tym, że niezwykle istotna w tym kontekście jest też kwestia pewnej przejrzystości, transparentności państwa względem obywatela - mówi Michał Nowakowski.

Źródło:
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
wizytator
My ludzie to w 90% stado baranów. Które da się poganiać i zaganiać przez kilka hien z kąta w kąt. Masa która sama w sobie nic nie umie zrobić.
infinityhost
Jakie to Chiny złe :( a jak w Japoni przez dziesięciolecia przymusowo sterylizowali ludzi to bankier nawet słowem się o tym nie zająknął. Nie bez powodu zachód określa się jako zgniły.
zenonn odpowiada gordon-gekko
Eugeniczne prawo obowiązywało w Japonii w latach 1948-1996. Sterylizowano między innymi osoby z niepełnosprawnościami fizycznymi lub umysłowymi oraz obciążone schorzeniami genetycznymi, by zapobiec narodzinom "gorszego potomstwa".

Przez blisko pięć dekad obowiązywania eugenicznych przepisów sterylizacji poddano w
Eugeniczne prawo obowiązywało w Japonii w latach 1948-1996. Sterylizowano między innymi osoby z niepełnosprawnościami fizycznymi lub umysłowymi oraz obciążone schorzeniami genetycznymi, by zapobiec narodzinom "gorszego potomstwa".

Przez blisko pięć dekad obowiązywania eugenicznych przepisów sterylizacji poddano w Japonii około 25 tysięcy osób, a w co najmniej 16,5 tysiąca przypadków zabieg przeprowadzono pod przymusem. Najwięcej operacji miało miejsce w latach 60. i 70., a ostatnia – w 1993 roku.

Japoński parlament przyjął w 2019 roku ustawę zobowiązującą rząd do wypłaty odszkodowań ofiarom tej polityki. Ówczesny premier Shinzo Abe oświadczył, że rząd "szczerze żałuje i głęboko przeprasza za cierpienie spowodowane przymusową sterylizacją".

zenonn
https://bezprawnik.pl/slowacja-przeprasza-za-sterylizacje/

Słowacja przeprasza za sterylizację romskich kobiet 12 lat po tym, jak za to samo przepraszały Czechy


zenonn odpowiada gordon-gekko
Lekarze, politycy – zwolennicy tzw. eugeniki negatywnej – uzurpowali sobie prawo do decydowania o tym, kto jest „pożądanym” obywatelem, a kto nie. 14 lipca 1933 w III Rzeszy wprowadzono Ustawę o ochronie przed potomstwem dziedzicznie chorym. Do końca II wojny światowej podobne ustawodawstwo obowiązywało w ponad połowie amerykańskich Lekarze, politycy – zwolennicy tzw. eugeniki negatywnej – uzurpowali sobie prawo do decydowania o tym, kto jest „pożądanym” obywatelem, a kto nie. 14 lipca 1933 w III Rzeszy wprowadzono Ustawę o ochronie przed potomstwem dziedzicznie chorym. Do końca II wojny światowej podobne ustawodawstwo obowiązywało w ponad połowie amerykańskich stanów, w dwóch prowincjach w Kanadzie, w Japonii, w państwach skandynawskich i w krajach bałtyckich. W tamtym czasie nazistowskie prawo sterylizacyjne nie było niczym wyjątkowym. Ten legalny „proceder” nie wywoływał niemal żadnych obywatelskich protestów.
wizytator odpowiada zenonn
Plan zrealizowali, a później przeprosili. Czysto i w białych rękawiczkach.
ravauw
zapytajcie W chinach czy sie ciesza z tego rozwiazania, a odpowiedz moze zdziwic europejczykow.... Oni tam widza same korzysci z tego, ze ktos wyrzuca smieci przez okno, jezdzi po pijaku, nie oplaca biletow czy podejmuje sie aktow wandalizmu, tak na prawde to dotyczy tylko 5% spoleczenstwa
1a2b
Sztuczna Inteligencja sprawi, że wąska grupa samozwańczych właścicieli Świata będzie mogła rządzić samodzielnie bez udziału niezliczonych służb wywiadowczych i dlatego zostanie wcześniej czy później wykorzystana przeciw obywatelom przy wsparciu służb siłowych.
mkx
Prawo sobie, a pegasus sobie. Potem się okazuje, że prawo, które ma dotyczyć wszystkich, jednak wszystkich nie musi dotyczyć.

Powiązane: Nowe technologie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki