REKLAMA

Samorządowcy SLD i M. Balt na zarządzie partii: domagamy się ustąpienia Millera

2015-05-16 17:06
publikacja
2015-05-16 17:06
Samorządowcy SLD i M. Balt na zarządzie partii: domagamy się ustąpienia Millera
Samorządowcy SLD i M. Balt na zarządzie partii: domagamy się ustąpienia Millera
fot. Jacek Dominski/REPORTER / / EastNews

Grupa samorządowców SLD, w tym m.in. prezydenci Częstochowy: Krzysztof Matyjaszczyk i Będzina: Łukasz Komoniewski w liście do szefa SLD Leszka Millera domagają się jego ustąpienia. Jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP, list odczytał na sobotnim posiedzeniu zarządu lider śląskiego Sojuszu poseł Marek Balt.

(fot. Jacek Dominski/REPORTER / EastNews)

Panie Przewodniczący, dla dobra SLD i wszystkich środowisk lewicy w Polsce domagamy się ustąpienia Pana z funkcji przewodniczącego SLD oraz zwołania Rady Krajowej SLD na dzień 30 maja br. - głosi jednozdaniowy list, przekazany w sobotę PAP.

Pod listem widnieją podpisy kilkudziesięciu samorządowców i działaczy SLD, m.in. Matyjaszczyka, Komoniewskiego, Balta, prezydenta Głogowa Rafaela Rokasiewicza, wiceprezydenta Ostrowa Wielkopolskiego Ziemowita Borowczaka, szefa klubu radnych SLD w radzie Poznania Tomasza Lewandowskiego szefowej Forum Równych Szans i Praw Kobiet SLD w Polsce Moniki Pniakowskiej, wiceburmistrzów stołecznych Bielan: Grzegorza Pietruczuka i Włodzimierza Piątkowskiego, członka zarządu województwa śląskiego Kazimierza Karolczaka, tarnowskiego radnego Jakuba Kwaśnego, także radnego Sojuszu ze Szczecina Jędrzeja Wijasa.

List to m.in. pokłosie wyniku wyborczego kandydatki SLD Magdaleny Ogórek, na którą w ubiegłą niedzielę oddało głos 2,38 proc. wyborców.

Karolczak podkreślił w sobotniej rozmowie z PAP, że wynik Ogórek to katalizator tego co się od dłuższego dzieje w SLD. Nie ma wewnętrznej dyskusji, żadnej oferty dla wyborców, nie ma nawet żadnych prac nad tym, żeby taką ofertę stworzyć. To jest kwestia jakiś wąsko pojętych interesów grupy kilku osób, które chcą dożyć do jesieni - ocenił Karolczak. Można więc tylko podziękować panu przewodniczącemu Leszkowi Millerowi, że zjednoczył grupę kilkudziesięciu trzydziesto, czterdziestolatków, którzy po prostu mówią +dość+ nie zgadzając się z tym, co się dzieje w partii - dodał polityk.

Krytykował też najbliższych współpracowników Millera. Według niego, niektórzy z nich nie przepracowali w swym życiu ani godziny. Pan Tomasz Kalita - dziecko partii, nigdy nigdzie nie pracował; Dariusz Joński - kolejne dziecko partii. To nie są ludzie, którzy mogą stworzyć ofertę dla wyborców, ponieważ nie wiedzą co ich trapi, z czym mają problemy - uważa śląski samorządowiec.

Karolczak przyznał, że szanse na to, żeby Miller ustąpił po apelu samorządowców, są niewielkie. Ale jesteśmy zdeterminowani. Albo pan przewodniczący się odsunie i da naszemu pokoleniu szansę, albo stworzymy swoją szansę poza nim - dodał polityk.

W warszawskiej siedzibie SLD przy ul. Złotej od godz. 11 trwało posiedzenie zarządu krajowego SLD, który analizuje kampanię prezydencką i ma też dyskutować o strategii na wybory parlamentarne. Przed rozpoczęciem obrad zarządu politycy Sojuszu mówili, że nie ma potrzeby zmiany na funkcji szefa SLD. "Nie uważam, aby zmiany były w tej chwili konieczne, bo po pierwsze odpowiedzialność za zatwierdzenie kandydatki ponosi cały zarząd, a po drugie najprawdopodobniej już w grudniu odbędzie się zjazd partii, a więc tego rodzaju pospieszne ruchy przed wyborami nie są wskazane. Zresztą czy ktokolwiek żąda dymisji szefa PSL, chociaż jego kandydat miał jeszcze gorszy wynik?" - powiedziała wiceszefowa Sojuszu Joanna Senyszyn.

Z kolei wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich podkreślił, że SLD powinien przeprosić za nietrafiony wybór kandydatki oraz "za pracę sztabu, albo brak tej pracy". Według niego SLD potrzebne jest "katharsis", które powinno nastąpić "bardzo szybko". Wenderlich odniósł się też do wpisu Magdaleny Ogórek na blogu, w którym skrytykowała kampanię prowadzoną przez SLD. Jak powiedział, przeczytał to "ze zdziwieniem i zażenowaniem". "Od początku wiedziała, że nie jest kandydatką szwajcarskiego banku, tylko SLD" - dodał.

W piątek wieczorem Ogórek ostro skrytykowała na blogu kampanię wyborczą SLD. Zaznaczyła, że ustalenia przed rozpoczęciem kampanii odbiegały od tego, co się wydarzyło w jej trakcie. Wśród ograniczeń ze strony SLD wskazywała mały budżet kampanii oraz brak swobody wyboru własnego składu sztabu. Ponadto napisała, że miała startować jako kandydatka niezależna.

Marta Rawicz (PAP)

mkr/ bk/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~je
Sam lewicuję ale muszę przyznać -P. Miller kończ waść wstydu oszczędz.Czas zająć się wnukami
~dirty_harry
I do piekla stary lisie, prawdziwego meszczyzne wlasnie poznajemy jak konczy i to poraz drugi.

Powiązane: Wybory prezydenckie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki