Synektik spodziewa się w kolejnych latach dynamiki wzrostu przychodów rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu proc. Sprzedaż radiofarmaceutyków powinna rosnąć w tempie wysokich kilkunastu proc. - poinformował PAP Biznes wiceprezes Dariusz Korecki. Spółka chce do końca I kwartału 2020 r. poszerzyć ofertę o dwa nowe radiofarmaceutyki.
"Podtrzymujemy założenia naszej strategii. W latach 2017-2019 nasza średnia dynamika wzrostu sprzedaży wyniosła 37 proc. W tym roku finansowym zakładam, że wzrośliśmy o blisko 100 proc. W kolejnych latach spodziewam się dynamiki rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu proc." - powiedział wiceprezes Dariusz Korecki.
Synektik zapowiadał na początku 2017 roku, że w latach 2017-2021 zakłada średnioroczny wzrost przychodów na poziomie 30 proc. oraz chce trzy-czterokrotnie zwiększyć marżę EBITDA na koniec roku obrotowego 2020/2021 względem średniej w latach 2014-2016 wynoszącej 6 proc.
"Miniony kwartał był dla spółki dobry. Myślę, że czwarty kwartał kończący się 30 września będzie lepszy niż czwarty kwartał poprzedniego roku, a całoroczna dynamika przewyższy tą odnotowaną po trzech kwartałach" - dodał.
Po trzech kwartałach roku obrotowego 2018/2019, zakończonych 30 czerwca Synektik odnotował 101,3 mln zł przychodów, co oznacza wzrost rdr o 93 proc. Powtarzalna EBITDA spółki (oczyszczona o zdarzenia jednorazowe i koszty prac rozwojowych) wzrosła w tym czasie do 17,5 mln zł z 5,4 mln zł przed rokiem, a powtarzalny zysk netto do 10,9 mln zł z 2 mln zł rok wcześniej. Marża EBITDA wyniosła 17,3 proc.
"Rośniemy we wszystkich obszarach operacyjnych, ale głównym motorem napędowym naszych wyników w roku finansowym kończącym się 30 września 2019 roku była robotyka chirurgiczna, czyli da Vinci" - powiedział Korecki.
Urządzenie da Vinci to robot, produkowany przez amerykańską grupę Intuitive Surgical. Urządzenie stosowane jest m.in. przy operacjach urologicznych, ginekologicznych i chirurgii ogólnej. W 2018 roku Synektik stał się wyłącznym dystrybutorem urządzenia na Polskę. Spółka odpowiada m. in. za sprzedaż i serwis robotów, instrumentów i akcesoriów oraz szkolenia operatorów systemów.
Korecki poinformował, że roboty da Vinci są na razie obecne w trzech ośrodkach publicznych i czterech prywatnych. Docelową chłonność rynku spółka szacuje na 20 urządzeń.
"W tym roku powinniśmy dojść do około 900 wykonanych procedur, a w kolejnych latach liczba operacji będzie ulegała podwojeniu - w 2020 w stosunku do 2019 i w 2021 w stosunku do 2020. Na wzrost operacji w przyszłości wpłynie też ewentualna refundacja procedur robotycznych" - powiedział Korecki.
"Realizacja jednej umowy, w zależności od wyposażenia urządzenia, to przychody rzędu 7-10 mln zł. Następnie pojawiają się przychody z opieki serwisowej. Trzeci istotny element to sprzedaż materiałów zużywalnych" - dodał.
Synektik jest producentem i dostawcą radiofarmaceutyków, stosowanych do diagnostyki PET/CT. Sprzedaż radiofarmaceutyków wzrosła w trzech pierwszych kwartałach roku finansowego 2018/2019 o 14 proc.
"W kolejnych okresach spodziewamy się podobnych dynamik wzrostu, na poziomie wysokich kilkunastu procent. Jeżeli procedury w zakresie diagnostyki PET zostaną uwolnione z limitów kontraktów z NFZ, tak jak inne procedury diagnostyczne typu tomografia komputerowa czy też rezonans magnetyczny, to te dynamiki będą znacząco wyższe” - powiedział wiceprezes.
Zakład Synektika w Mszczonowie koncentruje się na produkcji wysokowolumenowych produktów takich jak FDG czy cholina. W Warszawie w Centrum Badawczo-Rozwojowym Synektik prowadzi badania nad własnymi produktami, a w Centrum Badań Klinicznych działalność komercyjną realizowaną na potrzeby klientów zewnętrznych.
"W Centrum Badań Klinicznych zajmujemy się produkcją rzadkich radiofarmaceutyków, wykorzystywanych przez zewnętrzne firmy na potrzeby badań klinicznych. Mamy w tej chwili trzy umowy o współpracy w tym obszarze, kolejne negocjujemy" - powiedział Korecki.
"W ramach własnych produktów jesteśmy aktualnie na etapie złożenia wniosku o rejestrację nowego produktu w Polsce. Chcemy do końca roku, najpóźniej do końca pierwszego kwartału 2020 roku poszerzyć naszą ofertę o dwa nowe produkty radiofarmaceutyczne. Obecnie mamy ich sześć. To też będzie jeden z determinantów przyszłego wzrostu naszej sprzedaży" - dodał.
Synektik zajmuje się także dostawcą sprzętu medycznego i rozwiązań informatycznych, stosowanych w onkologii, kardiologii i neurologii. Przychody tej części biznesu wzrosły w trzech pierwszych kwartałach roku 2018/2019 o 152 proc. do 84,9 mln zł. Korecki ocenia, że otoczenie rynkowe jest sprzyjające.
"W tym roku rozpoczęło się faktyczne wydatkowanie środków unijnych przeznaczonych na inwestycje na rynku ochrony zdrowia. Myślę, że będzie to kontynuowane przez kolejne dwa lata, perspektywy są dobre. 2019, 2020 i 2021 to będą najlepsze lata" - powiedział wiceprezes Synektika.
Na koniec czerwca 2019 roku backlog spółki miał wartość 13,6 mln zł wobec 9,4 mln zł przed rokiem. Wartość aktywnych ofert (będących przedmiotem postępowania przetargowego, negocjacji lub dialogu z potencjalnym nabywcą) wzrosła do 18,3 mln zł z 12,2 mln zł przed rokiem.
Synektik nie planuje na ten moment znaczących inwestycji, które miałyby przekraczać wysokość rocznej amortyzacji.
"Rozmawiamy o projektach, związanych z poszerzeniem skali naszej działalności i wejściem w obszary urządzeń do obrazowania czy urządzeń do terapii. Chcemy, aby nadwyżki, które się w spółce pojawiają były efektywnie wykorzystywane, nadal jesteśmy zainteresowani poszerzaniem i dywersyfikacją zakresu działalności" - powiedział wiceprezes Korecki.
"Nie wykluczamy przejęć. Mamy bardzo stabilną strukturę finansowania, dług jest poniżej jednokrotności EBITDA" - dodał.
Korecki nie wykluczył także wypłaty dywidendy czy skupu akcji w przyszłości.
"Kolejne lata finansowe zapowiadają się dobrze" - powiedział.
Sara Borys (PAP Biznes)
sar/ asa/
