W nocy z 26 na 27 września 2016 roku doszło do osuwiska w Kopalni Węgla Brunatnego Turów. Polska Grupa Energetyczna rozpoczęła szacowanie strat.


- Sytuacja w rejonie osuwiska, do którego doszło w nocy z 26 na 27 września, pozostaje stabilna. Osuwisko nie stanowi źródła zagrożenia dla sprzętu i infrastruktury górniczej - czytamy w opublikowanym w piątek 7 października komunikacie.
Spółka informuje także, że w dniu dzisiejszym kopalnia otworzyła pierwszy front zwałowy, co umożliwiło zdejmowanie nadkładu przykrywającego pokłady węgla brunatnego. - Uruchomiony układ zwałowy, składający się ze zwałowarki nr 48, wózka zrzutowego oraz wozu kablowego, nie jest zagrożony - czytamy w komunikacie.
Zobacz także
Operacja ma być gwarantem stabilnych i niezagrożonych dostaw paliwa do Elektrowni Turów. W piątek elektrownia pracowała z mocą sięgającą okresowo nawet 900 MW, co odpowiada średniemu wykorzystaniu mocy bloków energetycznych w ostatnich miesiącach. W kopalni przywrócono także zdolność odbierania popiołów z pracujących z coraz większą mocą bloków energetycznych.
Wiele znaków zapytania
PGE już wcześniej informowało, że dostawy do elektrowni odbywają się regularnie i nie są zagrożone. Obawy mógł jednak budzić fakt, że spółka zawiesiła dostawy dla innych odbiorców. W komunikacie nie odniesiono się jednak do tej kwestii. Spółka nie odpowiedziała także na nasze pytania dotyczące terminu, w jakim sytuacja w Turowie może wrócić do normy.
Nie wiemy także, ile wynieść mogły szkody oraz jak (i czy w ogóle) odbiją się one na wynikach finansowych Grupy. PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do której należy Kopalnia Węgla Brunatnego Turów, rozpoczęła już procedury inwentaryzacji uszkodzonego sprzętu i szacowania strat. - Na spotkaniu z przedstawicielami konsorcjum ubezpieczycieli dokonano wstępnych oględzin miejsca powstania szkody oraz uzgodniono dalszy tryb postępowania - informuje spółka.
Spółka dodaje także, że od początku powstania we wczesnych latach 80. ubiegłego wieku zwałowisko jest regularnie poddawane analizom i ekspertyzom specjalistów. Ostatnia ekspertyza dotycząca stateczności zwałowiska została opracowana przez ekspertów Akademii Górniczo-Hutniczej w czerwcu 2016 r. i obejmuje lata 2016-18. Wysokość i kształt zwałowiska zostały zaprojektowane przez specjalistycznego projektanta.
Adam Torchała
