Kurs akcji PGE spada o ponad 9,6 proc., do 9,7 zł. Spółka zniżkuje od początku piątkowej sesji, stopniowo pogłębiając spadek. WIG20 idzie w dół o 1,6 proc.
Spółka w czwartek po południu przedstawiła strategię do 2035 r.
PGE zakłada wzrost wyniku EBITDA z 11 mld zł w 2024 r. do 17 mld zł w 2030 r. i 30 mld zł w 2035 r. oraz powrót do regularnej wypłaty dywidendy po osiągnięciu powtarzalnego zysku netto. Spółka zakłada w strategii, że wskaźnik dług netto/EBITDA nie przekroczy 3,5x. PGE liczy na podniesienie ratingu inwestycyjnego do "BBB+". Strategia przewiduje też łączne wydatki inwestycyjne o wartości 235 mld zł.
Jak oceniają niektórzy analitycy, Polska Grupa Energetyczna przedstawiła w strategii do 2035 roku spójne cele, założenia dot. wyniku EBITDA wydają się realistyczne, a wysoki CAPEX w kwocie 235 mld zł nie powinien negatywnie zaskakiwać. Wskazują jednak, że negatywnie odebrać można brak jasnej polityki dywidendowej.
Bártek Petr, analityk Erste ocenia, że na pierwszy rzut oka główne liczby przedstawione w strategii wydają się lekko negatywne, ponieważ stosunkowo wysoki cel EBITDA jest równoważony wysokimi nakładami inwestycyjnymi (CAPEX) w długim okresie, które wynoszą ponad 20 proc. w elektrowniach gazowych i ciepłownictwie.
W piątek minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska poinformowała, że włączany jest kolejny komponent zasilanego z KPO pożyczkowego Funduszu Wsparcia Energetyki, 10 proc. tego funduszu, czyli 7 mld zł będzie przeznaczone m.in. na budowę i modernizację sieci ciepłowniczych. Inne cele to także budowa nowych źródeł OZE, magazynów energii i infrastruktury do produkcji biometanu.
Jak poinformowała, podpisano już umowy na przebudowę i modernizację sieci energetycznych z: PGE, Eneą, Energą i Tauronem.
Kurs PGE od 2 stycznia do zamknięcia sesji 12 czerwca wzrósł o niemal 77 proc. (PAP Biznes)
pam/ gor/
