Gazeta sugeruje, że europejski nakaz zatrzymania, o który może postarać się prokuratura wcale nie musi okazać się skuteczny. "Dziennik" zauważa, że pływając po Morzu Śródziemnym, biznesmen zawsze może zawinąć do portu, który nie należy do państw Unii Europejskiej.
Według gazety, na razie jednak największym zmartwieniem Ryszarda Krauze jest sytuacja jego spółek. Po informacji o poszukiwaniu go przez ABW, wartość akcji firm, które należą do niego znacznie spadła. W dodatku banki, które finansują inwestycje Krauzego zarządały dodatkowych gwarancji finansowych. Piątkowa sesja jednak uspokoiła wierzycieli biznesmena - przypomina "Dziennik". "Dziennik"/jp/MagM
Źródło:IAR


























































