REKLAMA

IBS: 500+ obniża aktywność zawodową kobiet

2017-10-24 16:50
publikacja
2017-10-24 16:50

- Aktywność zawodowa kobiet jest zauważalnie niższa, ale negatywny wpływ programu "Rodzina 500+" łagodzą pozytywne tendencje na rynku pracy - mówi w Pulsie Dnia Iga Magda, wiceprezes Instytutu Badań Strukturalnych.

IBS: 500+ obniża aktywność zawodową kobiet
IBS: 500+ obniża aktywność zawodową kobiet
fot. Piotr Mecik / / FORUM


Instytutu Badań Strukturalnych pochylił się nad świadczeniem "Rodzina 500+" i jego wpływem na rynek pracy, a konkretnie na aktywność zawodową kobiet. Udało nam się oszacować, jaki jest faktyczny wpływ programu "Rodzina 500+" na rynek pracy w 2016 roku i jest on negatywny - mówi Iga Magda.

Program wzmocnił odpływy kobiet z rynku pracy. Było to ok. 40-50 tys. kobiet, które dodatkowo odeszły z rynku. O jakie kobiety chodzi? Bezrobotne bądź pracujące, które po rozpoczęciu pobierania świadczenia albo przestały poszukiwać pracy, albo, jeśli wypadły z rynku, już na niego nie wracały - tłumaczy nasza rozmówczyni.

Igę Magdę pytamy też o to, dlaczego niższa aktywność zawodowa kobiet idzie w parze z rekordowo niskim bezrobociem wśród pań i czy to jednorazowy, czy trwały fenomen, a także o reformy, które mogłyby złagodzić ten efekt.

Paweł Sołtys

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (8)

dodaj komentarz
orkus
to akurat dobrze.
Przynajmniej dzieci zadbane i dopilnowane nie wałęsają się po ulicach.
tindala
A jak pada deszcz to jest mokro.
Pewnie z tuzin docentek dokonywało tej wnikliwej analizy.
Ciekawe by było pokazanie za ile pracowały wcześniej kobiety które zrezygnowały z pracy po zaistnieniu 500+
po_co
Dobre spostrzeżenie, to jest właśnie ta strona medalu o której wiecznie zapominają politycy i działacze którzy chcą państwa minimalistycznego.
Wielu z nich tłumaczy, że rynek sam się wyreguluje - to prawda, ale nie po to tworzymy cywilizację aby wracać do czasów gdy ludzie umierali z głodu na ulicach.

Nie komentuje poczynań
Dobre spostrzeżenie, to jest właśnie ta strona medalu o której wiecznie zapominają politycy i działacze którzy chcą państwa minimalistycznego.
Wielu z nich tłumaczy, że rynek sam się wyreguluje - to prawda, ale nie po to tworzymy cywilizację aby wracać do czasów gdy ludzie umierali z głodu na ulicach.

Nie komentuje poczynań władzy ale przez ostatnie dwa lata można zauważyć istotną poprawę warunków życia, nie wiem czy ma na to wpływ 500+ ale wiem jedno, przez ostatnie 25 lat nikt nie potrafił zainicjować podwyżek płac, a w ostatnich dwóch latach najniższe wynagrodzenia poszybowały w górę.

Jest to faktycznie uciążliwe dla mniejszych pracodawców, których nie stać na finansowanie pracownika ale z drugiej strony co to za biznes który zarabia na siebie tylko przez niewolników ?

PS.
Dobrze pamiętam rozmowę pani kierownik Urzędu Stanu Cywilnego która narzekała na niskie płace w państwówce, kilka chwil wcześniej pani która pracowała jako stróż "chwaliła" się córce ile zarabia na godzinę - 3,5 zł na rękę. Kiedy zapytałem się pani kierownik dlaczego w państwowym urzędzie zatrudnia się ludzi na podstawie umowy zlecenia i płaci się im mniej niż narzuca ustawodawstwo to zostałem poinformowany, że to nie prawda, że tym zajmuje się firma zewnętrzna, a w ogóle to po co pan tutaj przyszedł.
Trochę wstyd, że już samo państwo nie potrafi stosować się do prawa które nam narzuca ;-)
orkus odpowiada po_co
taki mikrobiznes jest obciążony najwyższymi podatkami (w stosunku do firm średnich i dużych).
Obciążenia podatkowe mikroprzedsiębiorstwa sięgają ponad 40% przychodu, więc trudno się dziwić, że nie starcza wynagrodzenie pracowników małe.
Trzeba zmienić proporcje - zdjąć obciążenia z małych firm, które zwykle pracują na rzecz
taki mikrobiznes jest obciążony najwyższymi podatkami (w stosunku do firm średnich i dużych).
Obciążenia podatkowe mikroprzedsiębiorstwa sięgają ponad 40% przychodu, więc trudno się dziwić, że nie starcza wynagrodzenie pracowników małe.
Trzeba zmienić proporcje - zdjąć obciążenia z małych firm, które zwykle pracują na rzecz tych większych a podatki ciągnąć od dużych. Wtedy mały będzie godnie żyć i będzie się rozwijać.
Tyle że od dużego ściągnąć nie łatwo, a małego docisnąć dla machiny państwa to pestka.
po_co odpowiada orkus
Nie rozumiem tego podejścia, czyli zakładasz że dobrze prosperujący biznes powinien być bardziej obciążany po to aby stawał się mniej konkurencyjny względem małego biznesu który bez dotacji sobie nie poradzi ?

Przecież to nieuchronnie prowadzi do faworyzowania rozwiązań mających na celu oszustwa podatkowe. Średnie firmy zaczną
Nie rozumiem tego podejścia, czyli zakładasz że dobrze prosperujący biznes powinien być bardziej obciążany po to aby stawał się mniej konkurencyjny względem małego biznesu który bez dotacji sobie nie poradzi ?

Przecież to nieuchronnie prowadzi do faworyzowania rozwiązań mających na celu oszustwa podatkowe. Średnie firmy zaczną korzystać z usług JDG aby ukrywać rzeczywiste koszty.

Nie tędy droga, ja też swój biznes rozkręcałem od zera mając w kieszeni tyle ile wystarczyło na opłacenie pół roku dzierżawy serwerów (czyli jakieś 150 zł). Po roku miałem 80 tys. użytkowników i w miarę stały dochód, stać (już wtedy nas) było na 3 pracowników.

Własny biznes to nie etat, tutaj człowiek musi liczyć się z ryzykiem i sporymi kosztami (głównie osobistymi). To nie jest miejsce dla każdego, a tworzenie prawa które daje przywileje sprawia, że Ci którzy swój biznes prowadzą w sposób rzetelny mają ostro pod górkę.

Pamiętasz odprawy górnicze ? W czasach gdy górnicy dostawali odprawy na każdym kroku stał warzywniak albo spożywczy, górnicy sprzedawali po kosztach, a często poniżej kosztów. To doprowadzało do tego, że sami plajtowali po około 3-4 miesiącach ale ciągnęli również za sobą tych którzy od lat handlowali w tym regionie i wychodzili na swoje.

Prawo należy zmienić tak aby duże firmy nie mogły prowadzić sztucznej optymalizacji kosztów. W tym co napisałeś jest coś ze stanu faktycznego. Mały przedsiębiorca płaci duże podatki ponieważ nie może ciąć kosztów, tym bardziej jeżeli jest to Polak. Wychodzenie na 0 lub pod kreską momentalnie ściąga na głowę US. Niemniej nie oznacza to, że mały przedsiębiorca ma otrzymać specjalne traktowanie - nie, to duży ma przestać oszukiwać.
samsza
Jeżeli matka pracuje w firmie, a jej dzieckiem zajmuje się opiekunka to wg. kryteriów obie są aktywne zawodowo. Gdy matka zajmuje się własnym dzieckiem to zawodowo aktywna nie jest. 500+ jest na drugie i kolejne dziecko; a w takiej sytuacji nie da się nie narobić, więc kobiety na pewno aktywne są. Problem jest w tym, że robią to Jeżeli matka pracuje w firmie, a jej dzieckiem zajmuje się opiekunka to wg. kryteriów obie są aktywne zawodowo. Gdy matka zajmuje się własnym dzieckiem to zawodowo aktywna nie jest. 500+ jest na drugie i kolejne dziecko; a w takiej sytuacji nie da się nie narobić, więc kobiety na pewno aktywne są. Problem jest w tym, że robią to prywatnie.........?
janusz26904029
To wynik specjalizacji, przecież nie siedzą cały czas w firmie i jedna osoba nie zajmuje się cały czas dzieckiem. Chyba to jest oczywiste, że nawet jak matka jest sama, to spędzanie nad nim 100% swojego czasu nie jest normalne i będzie nawet szkodliwe.

Poza tym, samemu sobie nie zapłacisz, więc rzeczywiście aktywności nie
To wynik specjalizacji, przecież nie siedzą cały czas w firmie i jedna osoba nie zajmuje się cały czas dzieckiem. Chyba to jest oczywiste, że nawet jak matka jest sama, to spędzanie nad nim 100% swojego czasu nie jest normalne i będzie nawet szkodliwe.

Poza tym, samemu sobie nie zapłacisz, więc rzeczywiście aktywności nie ma i to się wiąże z konkretnymi problemami ekonomicznymi takiej osoby w przyszłości.
iwonka50
Tak, to ciekawy paradoks. Matki "siedzą" w domu i "nic" nie robią. A tak naprawdę robią więcej niż opiekunka, bo oprócz opieki muszą ogarnąć dom.

Powiązane: Kobiety w biznesie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki