Agroton walczy o przetrwanie. Ukraińska spółka, której akcje wczoraj potaniały o ponad 36 proc., wydała komunikat dotyczący zmiany warunków spłaty obligacji. To nie jedyne kontrowersje związane z producentem płodów rolnych.
W wydanym w języku angielskim komunikacie ukraińska spółka zapowiada, że rozpoczyna ubieganie się o zgodę posiadaczy obligacji o wartości 50 mln dolarów na przełożenie terminu ich zapadalności o 5 lat (do 14 stycznia 2019 r.) oraz przełożenie wypłaty odsetek z 14 lipca 2013 r. i 14 stycznia 2014 r. Jednocześnie rolnicza spółka z Ługańska chciałaby zmniejszenia rentowności papierów z 12,5 proc. do 8 proc.
Dodatkowo Agroton proponuje podwyższenie wskaźnika dopuszczalnego zadłużenia z 3 na 4 oraz zmianę definicji dopuszczalnego poziomu zadłużenia z 5 mln do 20 mln dolarów. Ostatnim życzeniem spółki jest zrzeczenie się przez obligatariuszy prawa do wnioskowania o niewypłacalność – wynikająca z wspomnianego wcześniej przesunięcia terminu spłaty odsetek - z 14 lipca 2013 r. na 14 stycznia 2014 r.
Na proponowane przez władze spółki zmiany musi zgodzić się co najmniej 75 proc. posiadaczy obligacji. Głosowanie, w którym uczestniczyć będzie można także zdalnie, odbędzie się 8 sierpnia.
Cypryjski problem Ukraińców
Pierwszy komunikat, w którym była mowa o zmianie warunków emisji obligacji zapadających w przyszłym roku, spółka opublikowała wczoraj. Jako przyczynę podano „brak dostępu do konta w cypryjskim banku i braku wystarczającego cash flow operacyjnego”.
Spółka podała, że ma konto bankowe w Bank of Cyprus, na którym w marcu 2013 roku miała 4,5 mln USD. Nie może korzystać z tych środków, gdyż bank objęty został restrukturyzacją cypryjskiego sektora bankowego. Jej koszty ponieść mają m.in. właściciele ulokowanych w Bank of Cyprus depozytów o wartości przewyższającej 100 tys. euro. W reakcji na wczorajszy komunikat akcje Agrotonu potaniały wczoraj o 36,40 proc.
Raportu wciąż brak
Niepokój akcjonariuszy spółki budzi nie tylko zamieszanie wokół obligacji, ale również to, że Agroton do tej pory nie opublikował raportu za pierwszy kwartał 2013 r. Bankier.pl interweniował w tej sprawie w KNF.
Z otrzymanych przez nas informacji wynika, że polski regulator nie podjął w tej sprawie żadnych kroków, ponieważ Agroton zarejestrowany jest na Cyprze i podlega pod nadzór urzędu cypryjskiego, z którym KNF jest w kontakcie. Jeżeli działania te nie przyniosą efektu, KNF nie wyklucza podjęcia przysługujących mu czynności nadzorczych.
/mz

























































