Sąd federalny Australii podtrzymał decyzję o anulowanie wizy serbskiego tenisisty Novaka Djokovica. Decyzję podjęło jednomyślnie trzech członków panelu orzekającego w niedzielnej rozprawie.


Sprawa lidera światowego rankingu tenisistów trafiła do sądu federalnego po tym, jak dwukrotnie decyzję o anulowaniu wizy niezaszczepiopnego przeciw COVID-19 Djokovica podjęły organy rządowe, a prawnicy Serba się od nich odwołali.
Po decyzji sądu najwyższego wszystko wskazuje na to, że 34-letni Djokovic nie weźmie udziału w rozpoczynającym się w poniedziałek w pierwszym w tym roku wielkoszlemowym turnieju Australian Open. Pochodzący z Belgradu zawodnik miał walczyć o 10. tytuł w Melbourne i rekordowe w historii 21. zwycięstwo w imprezie tej rangi.
Prawnicy Novaka Djokovica po niekorzystanej dla tenisisty decyzji sądu federalnego zapowiedzieli podjęcie dalszych działań, aby powstrzymać deportację Serba. Sąd ogłosił kolejną przerwę w posiedzeniu.
Australijski sąd najwyższy podtrzymał decyzję rządu o anulowaniu wizy Djokovica i obciążył go kosztami postępowania. Wyrok poprzedziła pięciogodzinna, przeprowadzona zdalnie rozprawa, podczas której trzyosobowy skład orzekający - z przewodniczącym sądu Jamesem Allsopem na czele - wysłuchał argumentów obu stron.
O co chodzi w sprawie Djokovica?
Zamieszanie wokół niezaszczepionego przeciw COVID-19 jednego z najlepszych i najbardziej utytułowanych tenisistów w historii trwało od 6 stycznia, kiedy - powołując się na zwolnienie lekarskie z obowiązkowego szczepienia przybył do Australii. Po raz pierwszy urzędnicy zakwestionowali jego wizę na lotnisku i Djokovic trafił do hotelu, gdzie są zakwaterowane także osoby ubiegające się o azyl.
Pierwsze orzeczenie sądu w poniedziałek było na jego korzyść i Serb - po kilku dniach spędzonych w areszcie deportacyjnym - mógł rozpocząć przygotowania do 18. występu w Australian Open. Jego prawnicy argumentowali, że został on zwolniony z obowiązku szczepienia ze względu na pozytywny wynik testu na obecność COVID-19, który uzyskał 16 grudnia. Sam test wzbudzał sporo kontrowersji, ale serbskie ministerstwo zdrowia zagwarantowało wiarygodność badania. Na jaw wyszły jednak przypadki nieprzestrzegania zasad kwarantanny po zakażeniu koronawirusem oraz błędy w danych wpisanych do wniosku wizowego.
W piątek minister ds. imigracji po raz drugi anulował wizę Serba, obawiając się m.in. wzrostu nastrojów antyszczepionkowych, a sprawa trafiła do sądu federalnego po kolejnej apelacji jego prawników.
Po decyzji sądu najwyższego wszystko wskazuje na to, że 34-letni Djokovic nie weźmie udziału w rozpoczynającym się w poniedziałek w pierwszym w tym roku wielkoszlemowym turnieju Australian Open.
Serb był uwzględniony w drabince jako najwyżej rozstawiony, a pierwszy mecz - według opublikowanego wcześniej w niedzielę przez organizatorów programu pierwszego dnia rywalizacji - miał rozegrać w poniedziałkowy wieczór ze swoim rodakiem Miomirem Kecmanovicem.(PAP)
pp/ sab/