Serwis Wonga.com jest największym na świecie pożyczkodawcą online. W Polsce pożycza klientom detalicznym i nie uważa Providenta za konkurencję. W Wielkiej Brytanii klientów ma także wśród przedsiębiorców, a dodatkowo oferuje zakupy internetowe na raty. Czy te same usługi wprowadzi też na polski rynek?
![]() |
foto: iStockphoto/Thinkstock |
O szybkich pożyczkach internetowych w Wonga.com opowiada Marcin Borowiecki, przedstawiciel firmy.
Jak wygląda pożyczanie pieniędzy w Wonga.com?
Pożyczkę można dostać błyskawicznie. Wystarczy, że klient wejdzie na naszą stronę i wypełni wniosek, a potem my automatycznie zweryfikujemy jego tożsamość, sprawdzimy go we wszystkich publicznie dostępnych źródłach informacji, w biurach informacji gospodarczej oraz - jako pierwsza firma niebankowa - również bezpośrednio w BIK-u. Decyzji kredytowej udzielamy w sposób całkowicie zautomatyzowany i szybki, co nie oznacza, że naszego klienta oceniamy pobieżnie.
Nasz system scoringowy sprawdza 8 tys. różnych rodzajów danych i według nich ocenia klientów. Decyzję podejmuje w kilka minut, klient ma możliwość zaakceptowania umowy elektronicznie, a środki szybkim przelewem trafiają na jego rachunek. W przeważającej liczbie przypadków oznacza to, że od wejścia na stronę do momentu, w którym klient ma pieniądze na koncie, mija nie więcej niż 15 minut.
![]() |
foto: Wonga.com |
Skąd te osiem tysięcy wskaźników? I jak wobec tego wygląda wniosek?
W formularzu jest około 20-30 pól do wypełnienia. Podstawowe informacje o osobie, o jej dochodach, adres czy numer rachunku, którym się posługuje. Większość informacji jest pobierana później z zewnętrznych źródeł danych.
O pożyczkach Wonga.com mówicie, że są dla osób, których internet jest naturalnym środowiskiem. Na polskim rynku mamy za to dużego gracza, Providenta. Według jego danych 24-26 proc. Polaków nie spłaca pożyczek w terminie. Czy braliście pod uwagę te liczby?
Wonga oferuje produkt całkowicie inny, dla zupełnie innego segmentu klientów. Nasze pożyczki są dla osób biegłych w posługiwaniu się internetem, które korzystają z wielu różnych usług online, w tym z usług finansowych, mają rachunek bankowy, mają do niego dostęp przez sieć. To diametralnie różni naszych klientów od rynku docelowego Providenta.
»Nowa fala pożyczania – jak się zachęca do chwilówek? |
Kolejna rzecz ważna z punktu ryzyka, o którym wspomniano: my korzystamy bezpośrednio z Biura Informacji Kredytowej. Wszyscy nasi klienci są w BIK-u sprawdzani. Dla nas jest to ograniczenie ryzyka, co pozwala podjąć lepszą, odpowiedzialną decyzję kredytową. Możemy się lepiej upewnić, że dana osoba poradzi sobie ze spłatą pożyczki. Dodatkowo dajemy klientom wartość w postaci pozytywnego wpisu w ich historii kredytowej. I docelowy klient, i sposób weryfikacji diametralnie różnią nas od Providenta - to nie jest dla nas konkurencja.
Wonga.com: Provident nie jest naszą konkurencją
Sprawdzanie historii kredytowej klienta broni przed zjawiskiem polegającym na odsyłaniu dłużnika przez wierzyciela do innego pożyczkodawcy, żeby zaciągnął nowy dług na spłatę poprzedniego. Spodziewacie się, że pojawią się również i tacy klienci?
Wiemy z badań, że bardzo niewiele osób używa tego rodzaju finansowania do spłaty innych zobowiązań. Oczywiście może się to zdarzyć, ale na tym polega rola naszego modelu oceny ryzyka, żeby takie zjawiska wyeliminować.
Sami ograniczamy możliwość refinansowania pożyczki, czyli na przykład jej przedłużania. Mamy ograniczenie do trzech przedłużeń, po czym restrukturyzujemy dług. Przeznaczeniem tego typu pożyczki ma być finansowanie krótkoterminowe. Klientom, którzy mają problem ze spłatą, restrukturyzujemy zadłużenie i rozkładamy je w czasie.
»Jeden z parabanków będzie korzystał z BIK |
Mówimy dużo o kliencie detalicznym, ale w Wielkiej Brytanii macie też klientów biznesowych, sprzedawców, branżę e-commerce. Wyodrębniliście nawet oddzielny serwis, PayLater. Jak to będzie wyglądało w Polsce? Czy zamierzacie rozszerzyć swoją działalność na polskich sprzedawców internetowych?
Rzeczywiście w Wielkiej Brytanii są jeszcze dwa inne produkty, które oferuje Wonga .Są to Wonga for Business, czyli produkt dla małych przedsiębiorstw, z dłuższym okresem finansowania i dużo większą wartością pożyczki, bo do 30 tys. funtów, oraz PayLater, produkt do płatności ratalnych w zakupach online. W Polsce przyglądamy się, jakie jest zapotrzebowanie na te produkty, natomiast jeszcze nie podjęliśmy decyzji, żeby któryś z nich wprowadzić. To będzie zależało od tego, co zaobserwujemy na rynku.
![]() |
Zakupy na raty. Klient wybiera towar w sieci, a konto w PayLater pozwala zapłacić w ratach w ciągu następnych 3 miesięcy. Prowizja to 7 proc. kwoty, minimum 7 funtów. foto: PayLater.pl |
W Polsce mamy od jakiegoś czasu internetowe raty PayU. Czy myśleliście o podobnych usługach związanych z ratami?
Tak, zastanawialiśmy się nad tym, ale w tej chwili uważamy, że największe zapotrzebowanie jest na krótkoterminowe finansowanie. Nie ma w tej chwili żadnej alternatywy dla tego segmentu dobrych i wygodnych klientów. Nie ma alternatywy dla kart kredytowych, które w rzeczywistości są długoterminowym zobowiązaniem, a jest segment klientów, którzy nie chcą się na długo zobowiązywać, nie chcą nawiązywać długoterminowej relacji - chcą zaciągnąć szybką pożyczkę, spłacić ją i mieć z głowy. Dlatego to jest segment, w którym zaczęliśmy, ale przyglądamy się też innym możliwościom.
Rozmawiała Katarzyna Jeznach
redaktor eCommerce.edu.pl