BEEF-SAN robi zapasy
A. LEŚ UWAŻA, ŻE W ŚWIĘTA SPRZEDAŻ MIĘSA WZROŚNIE O 20 PROC.
Beef-San zawarł umowę na kredyt obrotowy w rachunku bieżącym na sumę 1 mln zł - na okres od 12 marca do 20 kwietnia bieżącego roku. Środki te zamierza przeznaczyć na wzrost zapasów wyrobów gotowych pod zaopatrzenie świąteczne.
Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku udzieli Beef-Sanowi kredytu w wysokości 1 mln zł. Z pieniędzy tych giełdowa spółka chce zwiększyć produkcję, w związku ze zbliżającymi się świętami. W okresie świąt sprzedaż zawsze jest większa o 20 proc. niż w miesiącach przed czy poświątecznych - powiedział PG Andrzej Leś, prezes Beef-Sanu. Jego zdaniem, podjęte decyzje wynikają z analizy rynku. Twierdzi, że minęła już panika związana z chorobą BSE. Następuje stopniowy wzrost sprzedaży mięsa wołowego i cielęcego. W lutym br. sprzedaż ta zdecydowanie wzrosła w stosunku do grudnia 2000 roku - podkreślił Andrzej Leś. - Nie jest to wprawdzie powrót do sytuacji z września ub.r., jednak wynosi już 50 proc. sprzedaży z tego okresu. Dlatego prezes uważa, że Beef-San nie będzie miał kłopotów ze spłatą zaciągniętego kredytu.
Natomiast eksperci uważają, że wzrost popytu wiąże się nie ze zbliżającymi się świętami, lecz z zamknięciem granic dla mięsa pochodzącego z rynków zachodnich. Jeśli utrzyma się obecna sytuacja na rynku mięsa i w jego otoczeniu, to na pewno obok wzrostu popytu wzrosną też ceny - powiedział PG Jan Augustynowicz, prezes Sokołowa.
Jego zdaniem, panika wokół BSE w Polsce nie ustała. Mniejsze jest tylko zaangażowanie mediów w ten problem. Uważa również, że nic nie zmieniło się w podejściu władz weterynaryjnych do szarej strefy. Nadal tolerują one ubój niezgodny ze standardami sanitarno-weterynaryjnymi.
W ostatnim okresie ubiegłego roku eksperci i analitycy spekulowali na temat inwestora strategicznego dla sanockiej spółki. Zadanie to zostało przeniesione na głównych udziałowców Beef-Sanu. My zaś spokojnie realizujemy proces restrukturyzacji, który ma za zadanie poprawę kondycji firmy - stwierdził Andrzej Leś. Gdy ona będzie lepsza, wówczas i poszukiwania będą bardziej agresywne - dodał.
Beef-San pracuje nad odnowieniem rynków wschodnich. Udało nam się nawiązać kontakt z odbiorcami w Sankt Petersburgu, prowadzimy również rozmowy na Ukrainie - powiedział prezes A. Leś. Liczymy, że blokady eksportu mięsa czerwonego z Zachodu spowodują zainteresowanie rynku wschodniego mięsem polskim - wyjaśnił. Beef-San w 2000 roku zanotował 1,2 mln zł straty netto.
WOJCIECH ADAMCZYK