Action spodziewa się ok. 10 proc. wzrostu przychodów w tym roku. Firma liczy na to, że w tym roku w mniejszym stopniu będzie musiała finansować działalność zakupami za gotówkę i przedpłatami, co poprawiłoby wyniki - poinformowali przedstawiciele spółki.
"Zakładaliśmy sobie 10 proc. (wzrostu przychodów - PAP). Nie jest to proste, ale nie jest tak, że nie jesteśmy w stanie tego dowieźć" - powiedział prezes Piotr Bieliński podczas konferencji.
W 2021 roku przychody wzrosły o 12 proc. do 2,307 mld zł. Zysk netto - oczyszczony o wpływ zdarzeń jednorazowych - zwiększył się w ubiegłym roku o 116 proc. do 59,7 mln zł.
Action chce koncentrować się w tym roku i kolejnych na sprzedaży związanej z handlem elektronicznym, zarówno bezpośrednio (m.in. Sferis, Krakvet) jak i poprzez współpracę z zewnętrznymi sklepami w Polsce i za granicą. Przychody związane z e-commerce odpowiadają obecnie za ok. 40 proc. sprzedaży spółki.
"Ten udział będzie na pewno rósł" - powiedział prezes.
Action chce obsługiwać kolejne sklepy internetowe w Europie. Zamierza też wejść na kolejne platformy aukcyjne w Polsce i krajach ościennych - od poniedziałku firma będzie obecna na platformie Shopee. Planuje też wejście do końca roku na niemiecki eBay.
Przedstawiciele zarządu podali, że sprzedaż w sektorze karm dla zwierząt stanowi ok. 5 proc. przychodów grupy. Wzrost w skali rok do roku jest nawet trzykrotny. Wyzwaniem dla tej działalności pozostaje natomiast dostosowanie logistyki (duża pojedyncza waga przesyłek) oraz rosnące koszty, m.in. opakowań.
Spółka prowadzi rozmowy w sprawie zmiany finansowania zakupów z ubezpieczycielami i dostawcami. Prezes podał, że obecnie ok. 70 proc. zakupów jest realizowanych przez Action za gotówkę lub w formie przedpłat, co generuje opóźnienia oraz utrudnienia w działalności operacyjnej grupy.
"Firma większość towaru kupuje za gotówkę, co było szczególnie odczuwalne w IV kw. Kredyt by się nam bardzo przydał i gdybyśmy go mieli, moglibyśmy sprzedać więcej. W tym roku będzie łatwiej - zadłużenie do spłaty jest niższe, mamy jakieś limity kredytowe, cały czas generujemy gotówkę, nie zadłużamy się" - powiedział prezes.
Spółka poinformowała w poniedziałek o podpisaniu z ING Bankiem Śląskim umowy na kilka produktów finansowych, w tym kredyt odnawialny w kwocie 30 mln zł. Prezes Bieliński poinformował, że pozyskanie kredytu bankowego ma pomóc w rozmach z Euler Hermes, grupą zajmującą się ubezpieczeniem należności.
Prezes Bieliński ocenił, że uzyskanie limitów kredytowych u ubezpieczycieli może w realny sposób pomóc w poprawie wyników spółki o "5-10 proc.".
Firma nadal rozważa pozyskanie kredytu na spłatę pozostałych zobowiązań wynikających z układu z wierzycielami, które wynoszą obecnie 106,6 mln zł. Do końca marca Action spłaciło 86,3 mln zł. By kontynuować rozmowy z instytucjami finansowymi i wierzycielami spółka będzie potrzebowała pozytywnych decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawach dotyczących podatku VAT za lata 2010, 2011 i 2012 r. Posiedzenie ma odbyć się na początku kwietnia.
"Ta sprawa musi się zakończyć, żebyśmy wiedzieli, że możemy rozmawiać z wierzycielami o wcześniejszej spłacie" - powiedział prezes.
Firma uważa, że wojna w Ukrainie i zamknięcie rynków Europy Wschodniej powoduje dla niej szansę - towary z tych rynków będą bowiem teraz kierowane do Europy i Azji, co zwiększy ich dostępność m.in. dla Action. Spółka jest przygotowana na przystosowanie tych produktów na rynki europejskie. Problemem są jednak dostawy, które - zdaniem zarządu Action - mogą stać się bardziej płynne w ciągu ok. 2 miesięcy.
"Duża zmienność cen na rynku to również może być szansa na sprawnych podmiotów" - powiedział wiceprezes Sławomir Harazin. (PAP Biznes)
kuc/ asa/
