REKLAMA

RPP bez prezentu dla kredytobiorców. Kredyty (jeszcze) nie pójdą w dół

Krzysztof Kolany2024-12-04 15:25, akt.2024-12-04 16:30główny analityk Bankier.pl
publikacja
2024-12-04 15:25
aktualizacja
2024-12-04 16:30

Rada Polityki Pieniężnej ponownie postanowiła utrzymać stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego na niezmienionych poziomach. Taka decyzja była powszechnie oczekiwana na rynku finansowym.

RPP bez prezentu dla kredytobiorców. Kredyty (jeszcze) nie pójdą w dół
RPP bez prezentu dla kredytobiorców. Kredyty (jeszcze) nie pójdą w dół
/ Bankier.pl

Na mocy grudniowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego nadal będą kształtować się następująco:

  • stopa referencyjna: 5,75 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,75 proc.),
  • stopa lombardowa: 6,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,25 proc.),
  • stopa depozytowa: 5,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,25 proc.),
  • stopa redyskonta weksli: 5,80 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,80 proc.),
  • stopa dyskontowa weksli: 5,85 proc. w skali rocznej. (poprzednio: 5,85 proc.)

Nie było ekonomisty, który spodziewałby się zmiany stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu Rady. Pierwsza obniżka spodziewana jest najwcześniej na marcowym posiedzeniu RPP. Wtedy też Rada zapozna się z nową projekcją inflacyjną NBP. Z projekcji listopadowej wynika, że inflacja CPI powróci do celu dopiero w drugiej połowie 2026 roku przy założeniu niezmienionego poziomu stóp procentowych NBP.

NBP

Decyzja o utrzymaniu dotychczasowych stóp procentowych zapadła także na poprzednim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej w listopadzie, jak również na posiedzeniach w październiku, we wrześniu, w lipcu, czerwcumajukwietniumarculutymstyczniu, grudniu i listopadzie ubiegłego roku. Wcześniej w październiku i wrześniu 2023 roku obniżyła stopy o odpowiednio 25 pb. i 75 pb. W dość zgodnej opinii komentatorów zeszłoroczne obniżki stóp w NBP były nie tylko przedwczesne, ale też stały w sprzeczności z zasadami prowadzenia polityki monetarnej.

Jeszcze na początku 2024 roku większość rynkowych ekonomistów spodziewała się, że RPP będzie kontynuować zapoczątkowane we wrześniu obniżki stóp procentowych. Prognozy mówiły o obniżkach rzędu 25-50 punktów bazowych. Założenia te szybko okazały się błędne, ponieważ już w lutym prezes NBP Adam Glapiński wprost ogłosił, że stóp procentowych nie zamierza obniżać przynajmniej do końca roku.

Jednakże w sierpniu szef NBP zaczął zmieniać zdanie i podczas październikowej konferencji prasowej wprost powiedział, że pierwszym możliwym terminem poluzowania polityki pieniężnej w Polsce jest obecnie marzec 2025 roku.

- Mam nadzieję, że w tym marcu [2025 r. - red.] będzie projekcja taka, która skłoni członków Rady do obniżenia stóp procentowych - powiedział podczas październikowej konferencji prasowej Adam Glapiński odpowiadając na pytania dziennikarzy. Ku takiemu scenariuszowi obecnie skłania się większość rynkowych ekonomistów.

Wysoka inflacja nie pozwala na cięcia stóp

Argumentów na rzecz utrzymywania relatywnie wysokich stóp procentowych w Polsce dostarczają dane makroekonomiczne, a w szczególności uporczywa presja inflacyjna. Co prawda w listopadzie inflacja CPI spowolniła z 5,0% do 4,6%, ale była to tylko konsekwencja efektów bazy (niskiej w X ’23 i wyższej w XI ’23). Ekonomiści zakładają, że w grudniu powróci ona w okolice 5% rocznie i może jeszcze trochę przyspieszyć na początku 2025 roku.

Tym bardziej że miesięczny przyrost CPI (0,4% mdm w listopadzie i 0,3% mdm w październiku) jak na razie nie sprzyja powrotowi rocznej dynamiki w pobliże 2,5-procentowego celu. A to wszystko w warunkach deflacji na paliwach oraz kompletnie wytłumionej presji inflacyjnej w przemyśle. Nadal jednak GUS raportuje galopujące ceny wielu usług.

Równocześnie najnowsze dane z polskiej gospodarki wskazują na istotne spowolnienie wzrostu. Jednakże nie przeszkadza to w utrzymaniu dwucyfrowej dynamiki nominalnych płac w sektorze przedsiębiorstw w otoczeniu praktycznie nieistniejącego bezrobocia. Stąd też nawet w warunkach niemalże stagnacji gospodarczej presja inflacyjna pozostaje silna.

Ekonomiści zakładają, że inflacja CPI utrzyma się w pobliżu 5% przez kolejne 2-3 kwartały i maleć zacznie dopiero w drugiej połowie 2025 roku. Z lipcowej projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego wynika, że inflacja powróci do 2,5-procentowego celu dopiero w IV kwartale 2026 roku.

O 16:00 ukazał się oficjalny komunikat prasowy RPP zawierający uzasadnienie grudniowej decyzji: prezentujemy go poniżej. Natomiast na czwartek o 15:00 zaplanowana jest konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego.

NBP: w najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się wyraźnie powyżej celu

W najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP, do czego przyczynią się ceny energii i wzrost akcyzy - przekazał bank centralny w środowym komunikacie po posiedzeniu RPP. W średnim okresie inflacja powinna powrócić do celu - dodał.

Rada Polityki Pieniężnej w środę zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Stopa referencyjna NBP nadal wynosi 5,75 proc.

W komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) bank przekazał, że "w najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP (2,5 proc. +/- 1 p.p. - PAP)". Jak wyjaśniono, do tego przyczynią się efekty wcześniejszego wzrostu cen energii, a także zaplanowane wzrosty stawek akcyzy i cen usług administrowanych.

"W średnim okresie – przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP oraz w warunkach oczekiwanego stopniowego obniżania się dynamiki płac – inflacja powinna powrócić do celu NBP" - dodał NBP.

W komunikacie poinformowano, że czynnikiem niepewności dotyczącym oczekiwanego horyzontu powrotu inflacji do celu, pozostaje kształtowanie się cen energii ze względu na ich prawdopodobne odmrożenie w drugiej połowie 2025 r., a także wpływ podwyższonej dynamiki cen energii na oczekiwania inflacyjne.

"Na kształtowanie się inflacji w średnim okresie będą miały także wpływ dalsze działania w zakresie polityki fiskalnej i regulacyjnej, tempo oczekiwanego ożywienia gospodarczego w Polsce oraz sytuacja na rynku pracy" - poinformował bank centralny.

NBP wskazał, że w tych warunkach Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. "Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie" - podkreślono.

Jak przekazano w komunikacie, dalsze decyzje RPP będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej. Dodano, że NBP będzie nadal podejmował wszelkie niezbędne działania dla zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim dla trwałego powrotu inflacji do celu inflacyjnego NBP w średnim okresie.

W komunikacie podano też, że NBP może stosować interwencje na rynku walutowym.

Przypomniano, że w Polsce dynamika PKB w trzecim kwartale 2024 r. – według wstępnego szacunku GUS – wyniosła 2,7 proc. r/r (wobec 3,2 proc. r/r w II kw. br.), przy wyraźnym obniżeniu się dynamiki konsumpcji i inwestycji i ujemnym wkładzie eksportu netto.

"Z kolei dodatnio na roczną dynamikę PKB oddziaływał przyrost zapasów. Jednocześnie w październiku br. roczne dynamiki sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej przyspieszyły i były dodatnie, przy wciąż ujemnej dynamice produkcji budowlano-montażowej. Na rynku pracy utrzymuje się niskie bezrobocie i wysoka liczba pracujących, choć zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w październiku br. było niższe niż rok wcześniej. Jednocześnie dynamika wynagrodzeń nadal kształtuje się na wysokim poziomie" - podano w komunikacie.

W komunikacie przypomniano też, że według szybkiego szacunku GUS roczny wskaźnik inflacji CPI w listopadzie 2024 r. wyniósł 4,6 proc. (wobec 5,0 proc. w październiku br.).

"Wyższa niż w pierwszej połowie 2024 r. inflacja wynika głównie z podwyżek administrowanych cen nośników energii, a także – choć w mniejszym stopniu – z wyższej rocznej dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych. Jednocześnie na podwyższonym poziomie utrzymuje się wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii, w tym ze względu na relatywnie wysoką dynamikę cen usług. Utrzymuje się przy tym wyraźny spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu w ujęciu rocznym" - dodano.

W ocenie RPP inflacja jest obecnie istotnie podwyższana przez wzrost cen nośników energii, a także inne czynniki regulacyjne. W kierunku wyższej presji cenowej w krajowej gospodarce oddziałuje również wyraźny wzrost wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym. Jednocześnie presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają relatywnie niskie, co w warunkach osłabionej koniunktury i niższej presji inflacyjnej za granicą ogranicza krajową presję inflacyjną. W tym samym kierunku oddziałuje także wcześniejsze umocnienie kursu złotego.(PAP)

pif/ drag/

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (33)

dodaj komentarz
prawdziwynierobot
to wszystko spisek wiecie-jakiej-nacji
momotaro
Ciekaw jestem ile było wniosków za podniesieniem...
bha
Cóż.... W wielu krajach przy rosnącym coraz mocniej gospodarczym marazmie, spowolnieniu, spadku sprzedaży, konsumpcji, PKB i zamykaniu na rynku coraz większej ilości biznesów firm i rosnącym bezrobociu w wielu krajach tną stopki, a u nas od roku trwamy w braku konkretnej decyzji co dalej tak jakby nic złego u nas na wewnętrznym Cóż.... W wielu krajach przy rosnącym coraz mocniej gospodarczym marazmie, spowolnieniu, spadku sprzedaży, konsumpcji, PKB i zamykaniu na rynku coraz większej ilości biznesów firm i rosnącym bezrobociu w wielu krajach tną stopki, a u nas od roku trwamy w braku konkretnej decyzji co dalej tak jakby nic złego u nas na wewnętrznym rynku się nadal Niby nie działo jakby wszystko było Ok?.
prawdziwynierobot
jak się nie chce drożyzny w handlu (na którą to drożyznę ciągle narzekasz), to stopy muszą iść w górę...
artur753
Przy tak wysokiej i utrzymującej się inflacji to stopy powinny zostać podniesione już dawno temu.
salad77
odkąd PiS przerżnął wybory, Glapcio zaczął dbać o wartość złotego
simonsoft8
tak widać. coraz dalej
od_redakcji
Dożyliśmy czasów gdzie myślenie logiczne może szkodzić naszemy zdrowiu.
od_redakcji
Jeśli zdamy sobie sprawę, że w okresie 15 lat bitcoin wzrósł z ceny wartości za połowę Picy do 100,000 dolarów. To wiemy, że z naszymi systemami ekonomiczno politycznymi jest coś bardzo nie w porządku.
od_redakcji
Gdy tym czasem: NOWY JORK, Nowy Jork – Dyrektor generalny UnitedHealthcare Brian Thompson został śmiertelnie postrzelony w środę rano przed hotelem Hilton w Midtown Manhattan. Przy nim Al Capone byłby biedakiem. Takie geszefty robił.

I już się sypią takie teksty: „Był dobrym człowiekiem i jestem bardzo smutna” — dodając,
Gdy tym czasem: NOWY JORK, Nowy Jork – Dyrektor generalny UnitedHealthcare Brian Thompson został śmiertelnie postrzelony w środę rano przed hotelem Hilton w Midtown Manhattan. Przy nim Al Capone byłby biedakiem. Takie geszefty robił.

I już się sypią takie teksty: „Był dobrym człowiekiem i jestem bardzo smutna” — dodając, że Thompson był kochającym ojcem dla swoich dwójki dzieci.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki