REKLAMA

AI wykopała 4 tys. pracowników z jednej firmy. To rekord

2025-09-04 10:05, akt.2025-09-04 10:33
publikacja
2025-09-04 10:05
aktualizacja
2025-09-04 10:33

Potentat na rynku oprogramowania koncern Salesforce zwolnił 4 tys. osób, czyli 44 proc. działu obsługi klienta. Zastąpił ich wirtualnymi agentami. To dotychczasowy rekord w zastępowaniu pracowników sztuczną inteligencją – ujawnił w podcaście "The Logan Bartlett Show", dyrektor generalny firmy - Marc Benioff.

AI wykopała 4 tys. pracowników z jednej firmy. To rekord
AI wykopała 4 tys. pracowników z jednej firmy. To rekord
fot. Dado Ruvic/Reuters / / Forum

Amerykańska firma technologiczna Salesforce, która jest światowym potentatem w dziedzinie systemów CRM, postanowiła zastąpić dużą część swojej załogi botami sztucznej inteligencji. Z tego powodu zespół działu obsługi klienta zmniejszył się z 9 tys. do 5 tys. osób. To największe tak duże cięcia, których powodem jest sztuczna inteligencja.

Połowę pracy przejęła AI

Marc Benioff, dyrektor generalny Salesforce, poinformował w podcaście „The Logan Bartlett Show”, że tak duże zredukowanie załogi było możliwe dzięki wdrożeniu zaawansowanych agentów AI. To spowodowało, że aktualnie połowa kontaktów z klientami firmy jest obsługiwana przez boty. Pracownicy zajmują się wyłącznie bardziej skomplikowanymi zapytaniami kontrahentów, które są do nich przekazywane, gdy sztuczna inteligencja napotyka problem, z którym nie może sobie poradzić. Cały proces jest koordynowany przez specjalny system, płynnie przekazujący te zadania między człowiekiem a maszyną.

Według Marca Benioffa firma od dawna borykała się z brakiem pracowników, którzy oddzwanialiby do potencjalnych klientów, wstępnie zainteresowanych jej ofertą. Teraz ten problem został rozwiązany dzięki autonomicznym agentom sprzedażowym.

Prawie 100 tys. osób straciło zatrudnienie

Według „Rzeczpospolitej” w tym roku firmy technologiczne zlikwidowały ponad 97 tys. miejsc pracy. Wśród firm, które mają w planach redukcję zatrudnienia z powodu AI, jest również Microsoft. Tam pracę ma stracić kilka tysięcy osób. Od ubiegłego roku konsekwentnie zmniejsza swoją załogę również Duolingo, wprowadzając podejście „AI-first” i zastępując ludzi generatywną sztuczną inteligencją.

Zdaniem analityków Goldman Sachs sztuczna inteligencja może pozbawić pracy nawet 6–7 proc. wszystkich pracowników w Stanach Zjednoczonych. Dotyczy to zwłaszcza osób z najmniejszym doświadczeniem zawodowym.

KW

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
sham69
to ja dziekuje za takie wsparcie. rozmawia sie ze sztuczna glupota i jest to tylko irytujace i wydluza czas zanim czlowiek dobije sie do konsultanta. bo niestety mi te automaty jeszcze w niczym nie pomogly. byc moze ustala zakres tematu i przekaza sprawe do odpowiedniego dzialu ale nic wiecej.
trolley
Tak. Jakość usługi spadnie o całe 3% :)
romulus6
Co za problem. Opodatkować każdego bota jak pracownika. I po temacie będzie. To samo z robotami.
blind-oln
Za rok usłyszymy jak Salesforce jest na skraju upadku i wszyscy będą się dziwić i zastanawiać jak to się stało. :D
trolley
Albo za rok usłyszymy że padają wszystkie firmy które nie poszły w ślady Salesforce xd.
xxpp
Jeszcze nigdy "agent AI" nie załatwił mojej sprawy. Być może dlatego, że nie pytam go o pogodę. Jedyne co osiąga firma, to moją irytację, bo trzeba tracić czas na przebicie się do żywego pracownika. Poziom zaawansowania tych automatów jest tragiczny. To nie jest żadna sztuczna inteligencja. To sztuczna głupota.
trolley
Halo, ale ty gadasz z jakimiś automatami a nie ai. Może nie mylmy systemów miar. Z drugiej strony ai z systemem mowy jest faktycznie przytepiala wobec pisanej bo generowanie mowy zżera zasoby a te są takie same dla mowy i tekstu. Ale akurat jakos takoś się składa że niedługo wlatują do użytku nowe giga fabryki danych :)
peluquero
W polskich (i generalnie) urzędach, a już szczególnie przy tak prowadzonych 'deregulacjach' 'a i' się zgubi, zwariuje, tutaj zastąpić można max 20% ludzi, procedury są tak skonstruowane, jest tyle zmiennych, że już będzie 'es i' a nadal urzędnicy będą zadowoleni i jako jedyni póki posłuszni to z pewną pracą.W polskich (i generalnie) urzędach, a już szczególnie przy tak prowadzonych 'deregulacjach' 'a i' się zgubi, zwariuje, tutaj zastąpić można max 20% ludzi, procedury są tak skonstruowane, jest tyle zmiennych, że już będzie 'es i' a nadal urzędnicy będą zadowoleni i jako jedyni póki posłuszni to z pewną pracą. O politykach to w ogóle nie ma co pisać, przy pełnym rozwoju można i zwiekszyć liczbe parlamentarzystów (no bo wiadomo obie kancelarie głów państwa i rządu sobie tak stosują sporą dowolność)
po_co
Pieniądz jako środek wymiany został stworzony po to aby można było oszacować wartość sprzedawanych, dóbr oraz usług.
Jak sama nazwa wskazuje jest to środek wymiany - sztuczna inteligencja czy automaty nie potrzebują pieniędzy.

Dlatego popularne stwierdzenie „kto kupi te towary” elementarnie jest pozbawione sensu. Pieniądze
Pieniądz jako środek wymiany został stworzony po to aby można było oszacować wartość sprzedawanych, dóbr oraz usług.
Jak sama nazwa wskazuje jest to środek wymiany - sztuczna inteligencja czy automaty nie potrzebują pieniędzy.

Dlatego popularne stwierdzenie „kto kupi te towary” elementarnie jest pozbawione sensu. Pieniądze osób bogatych służą im do wymiany na dobra konsumpcyjne, skoro te dobra będą produkowane w sposób nie angażujący ludzi to całkiem racjonalnie można przyjąć, że pieniądz w takiej formie jaką znamy jest zbędny.

Pożyjemy zobaczymy.
zoomek
Czym będziesz się odwdzięczał panom i władcom z korpo? Córkę im dasz do zabawy?

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki