Ekonomiści zgodnie twierdzą, że po powrocie z wakacji Rada Polityki Pieniężnej powróci do luzowania polityki monetarnej. Stopy procentowe NBP mają zostać obniżone po 25 pb., ale na rynku szepce się nawet o 50-punktowym cięciu.


[Aktualizacja]: Rada ścięła stopy o 25 punktów »
Inflacja CPI spada, rynek pracy się chłodzi, a złoty pozostaje mocny przy wciąż stłumionym wzroście gospodarczym na świecie. Taki krajobraz makroekonomiczny zachęcić Radę Polityki Pieniężnej do kolejnej redukcji stóp procentowych. Przypomnijmy, że po przeszło półtorarocznej przerwie na początku maja Rada ostro ścięła stopy procentowe NBP – na „dzień dobry” redukując je o 50 pb.
W czerwcu Rada „odpoczywała” i utrzymała stopy bez zmian. Ale w lipcu RPP zaskoczyła większość ekonomistów, nieoczekiwanie redukując koszty kredytu o 25 pb. Lipcowa decyzja tradycyjnie już zapadła stosunkiem głosów 9 do 1. I jak zwykle jedynie Joanna Tyrowicz głosowała przeciw obniżce stóp. Można stąd wnioskować, że Rada kieruje się zasadą szerokiego konsensusu, ale nie wymaga przy tym jednomyślności.
Podczas lipcowej decyzji członkowie RPP podkreślili, że „dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej”, wskazując przy tym na niepewność związaną z kształtem polityki fiskalnej, przyszłością cen administracyjnych nośników energii oraz sytuacji na rynku pracy.
Co wiemy po wakacjach?
W sierpniu Rada zebrała się na jednodniowym i „niedecyzyjnym” posiedzeniu, na którym zwyczajowo nie głosuje wniosków o zmianę stóp procentowych. Po wakacjach członkowie RPP wrócili bogatsi o całkiem pokaźny zestaw danych i informacji. Co zatem wiem teraz, czego nie wiedzieliśmy na początku lipca?
1) Zobaczyliśmy zapowiadany od tak wielu miesięcy spadek inflacji CPI w Polsce, która w sierpniu obniżyła się do 2,8%, schodząc w pobliże 2,5-procentowego celu NBP.
2) Lipcowe dane z sektora przedsiębiorstw wyraźnie rozczarowały i pokazały nieoczekiwanie mocny spadek rocznej dynamiki płac, co może przesądzić o mocniejszych redukcjach stóp jesienią
3) Rząd przyjął projekt budżetu państwa na 2026 roku, zakładający kontynuację skrajnie ekspansywnej polityki fiskalnej z deficytem planowanym na 6,5% PKB.
4) Nadal nie jest pewne, czy będzie kontynuowana polityka administracyjnych cen na energię elektryczną dla gospodarstw domowych. Po prezydenckim vecie rząd zapowiedział „zamrożenie” cen (500 zł/MWh netto) także w 2026 roku, ale ustawa jeszcze nawet nie trafiła do Sejmu.
5) Jak na razie nie widać jakichś bardzo poważnych negatywnych skutków celnej krucjaty prezydenta Trumpa
6) Widać za to delikatny wzrost notowań ropy naftowej, co w perspektywie następnych kilku miesięcy może wygasić antyinflacyjny wpływ niższych cen paliw na roczną dynamikę CPI.
Ekonomiści twierdzą, że bilans ryzyk skierował się w kierunku niższej inflacji i że będzie ona spadała przez resztę 2025 roku. A w takim wypadku Rada może sobie pozwolić na dalsze obniżki stóp procentowych. Eksperci z ING Banku Śląskiego napisali nawet, że we wrześniu RPP może obniżyć stopy nawet o 50 punktów bazowych.
- Spodziewamy się spadku inflacji poniżej 3 proc. r/r w lipcu i stabilizacji w przedziale 2,5-3 proc. r/r w kolejnych miesiącach. Daje do Radzie znaczącą przestrzeń do obniżek stóp procentowych, aby uniknąć silnego wzrostu stóp realnych. Spodziewamy się, że na kolejnym posiedzeniu we wrześniu RPP może obniżyć stopy nawet o 50 pb i o kolejne 25 pb na posiedzeniu w listopadzie – stwierdził ekonomista ING BSK Adam Antoniak.
Przeczytaj także
- Naszym zdaniem Rada zdecyduje się na obniżkę o 25 pb, pomimo relatywnie luźnej polityki fiskalnej i braku regulacji dotyczących cen energii dla gospodarstw domowych - ocenili ekonomiści PKO BP w komentarzu po sierpniowym odczycie inflacji CPI. Rynkowy konsensus zakłada zatem przynajmniej dwie 25-punktowe redukcje stóp NBP w 2025 roku. Pierwsza miałaby nastąpić we wrześniu a druga w listopadzie, gdy Rada będzie już dysponowała nową projekcją inflacyjną.
- Jeśli chodzi o perspektywy krótkoterminowe, to obecnie jesteśmy mniej pewni co do decyzji RPP w przyszłym tygodniu. Nasz scenariusz bazowy nadal zakłada, że Rada obniży stopy o 25 pb we wrześniu, ale obecnie uważamy, że decyzja jest na ostrzu noża – uważają z kolei ekonomiści Citi Handlowego. - W naszej opinii to będą wystarczające argumenty dla RPP do obcięcia stóp na najbliższym, wrześniowym posiedzeniu – dodali eksperci z Pekao.
Stopy będą niższe. A inflacja?
Bankowi ekonomiści zgadzają się co do tego, że stopy procentowe w Polsce są obecnie za wysokie w stosunku do inflacji i koniunktury gospodarczej. Przypomnijmy jednak, że ta pierwsza wciąż przekracza 2,5-procentowy cel NBP i to w otoczeniu niższych niż przed rokiem cen energii (to efekt deflacyjny), bardzo słabej presji cenowej w sektorze przemysłowym oraz przy mocnej walucie. Równocześnie wzrost PKB w Polsce ustabilizował się na poziomie ok. 3,5%, co jest wynikiem zbieżnym z potencjałem polskiej gospodarki. Uważa się, że dopiero wzrost wyższy niż 4% generowałby nadmierną presję inflacyjną. Ta jednak wciąż jest silna ze względu na bardzo szybki wzrost cen usług oraz wciąż wysoką dynamikę płac nominalnych.
Optymiści twierdzą jednak, że presja inflacyjna w Polsce już wygasła, i że w danych obserwujemy tylko echa przeszłych podwyżek i dostosowań po skokowym wzroście płacy minimalnej. Nawet jeśli mają rację i inflacja CPI ustabilizuje się w pobliżu pożądanych przez NBP 2,5%, to przestrzeni na luzowanie polityki monetarnej aż tak wiele nie ma. Obecnie stopa referencyjna NBP wynosi 5% i jest o ok. dwa punkty procentowe wyższa od inflacji CPI za poprzednie 12 miesięcy. Zgodnie z dawnymi regułami ustalania stóp procentowych (np. reguła Taylora) nie ma miejsca na zejście ze stopami niżej niż 4,0-4,5%. A i to tylko w sytuacji braku nowych impulsów inflacyjnych. Jeśli się zmaterializują oczekiwania ekonomistów, to w tym przedziale możemy się zmieścić już pod koniec tego roku.
Tradycyjnie już znamy tylko dzień, ale już nie godzinę publikacji decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Zwykle Rada upubliczniała swoją decyzję w okolicach 15:00. Na godzinę 16:00 przewidziana jest publikacja oficjalnego komunikatu RPP wraz z uzasadnieniem wrześniowej decyzji. Natomiast istotniejsza od samego komunikatu powinna okazać się czwartkowa konferencja prasowa szefa RPP i zarazem przewodniczącego Rady Adama Glapińskiego. Zwyczajowo rozpocznie się ona o 15:00.
Po wrześniu do końca roku Rada spotka się jeszcze przynajmniej trzy razy. Następne planowe posiedzenie RPP przypada na 7-8 październik. Ważniejsze będzie jednak to zaplanowane na 4-5 listopada, gdyż wtedy Rada będzie dysponować nową projekcją inflacyjną. Ostatnie tegoroczne spotkanie Rady przewidziane jest na 2-3 grudnia. W przeszłości grudniowe posiedzenia RPP niezmiernie rzadko przynosił jednak zmiany stóp procentowych.
























































