REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Premier Belgii o Belgii: To twór przejściowy. Rozpad dawnych Niderlandów był katastrofą

2025-09-05 19:44, akt.2025-09-06 10:16
publikacja
2025-09-05 19:44
aktualizacja
2025-09-06 10:16

Podczas wizyty w Holandii premier Belgii Bart De Wever nazwał swój kraj „tworem przejściowym” i stwierdził, że rozpad dawnych Niderlandów był największą katastrofą w historii regionu. Zaapelował o ścisłą unię Beneluksu i mocniejszą integrację w Europie.

Premier Belgii o Belgii: To twór przejściowy. Rozpad dawnych Niderlandów był katastrofą
Premier Belgii o Belgii: To twór przejściowy. Rozpad dawnych Niderlandów był katastrofą
fot. Andreas Gora / / ddp images

Bart De Wever wystąpił w czwartek wieczorem w amsterdamskiej sali Rode Hoed w ramach dorocznego HJ Schoo-lezing, wykładu organizowanego przez tygodnik „EW” na otwarcie politycznego sezonu w Holandii. Polityk, który wcześniej spotkał się z premierem Holandii Dickiem Schoofem, przekonywał, że „największą katastrofą, jaka nam się przydarzyła, był rozpad dawnych Niderlandów”, i postulował budowę ścisłej unii Belgii, Holandii i Luksemburga w ramach istniejących traktatów.

De Wever odwołał się do art. 350. Traktatu o funkcjonowaniu UE, który pozwala państwom Beneluksu iść dalej we wspólnej polityce niż reszta Unii. Jego zdaniem ściślejsza integracja przyniosłaby regionowi wyraźny wzrost dobrobytu oraz większą siłę przetargową w Europie. Równocześnie opowiedział się za „strategiczną autonomią” UE – szybkim domykaniem umów handlowych, głębszą unią rynków kapitałowych i usług (m.in. telekomunikacja, energia) oraz urealnieniem regulacji środowiskowych, które – jak mówił – nie powinny hamować dostępu do surowców.

Skrytykował też obecny model azylu i łączenia rodzin, proponując „selektywną migrację zarobkową”, także spoza UE, lepiej dopasowaną do potrzeb rynku pracy. Najostrzejsze komentarze De Wevera dotyczyły kondycji kontynentu: określił Europę jako „zużyty kontynent”, który bez głębszych reform wspólnego rynku i wzmocnienia Beneluksu będzie tracił konkurencyjność.

Wystąpienie szefa belgijskiego rządu wpisuje się w dyskusję o roli średnich państw UE po serii kryzysów geopolitycznych i gospodarczych oraz w coraz żywszą debatę o tym, jak Beneluks może działać jako „koalicja chętnych” wewnątrz Unii.

Z Amsterdamu Patryk Kulpok (PAP)

pmk/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
pstrzezek
Przypomnę że swego czasy Belgia nie mogła dojść do porozumienie ws utworzenia rządu przez okres ponad 800 dni po wyborach. Sam znam Belgów dla któych ten kraj to pomyłka. Biedna Walonia i bogatsza holenderska Flandria, a pomiędzy nimi Bruksela jako odzielny twór. Rozpad Niderlandów może i był tragedią ale nie dla Holandii. Belgia Przypomnę że swego czasy Belgia nie mogła dojść do porozumienie ws utworzenia rządu przez okres ponad 800 dni po wyborach. Sam znam Belgów dla któych ten kraj to pomyłka. Biedna Walonia i bogatsza holenderska Flandria, a pomiędzy nimi Bruksela jako odzielny twór. Rozpad Niderlandów może i był tragedią ale nie dla Holandii. Belgia jest krajem tak podzielonym i zabałaganionym że Holendrzy mogą odetchnąć z ulgą.
monuz
Po prostu brak rządów silnej ręki, każda panienka może pomachać flagą i żądać niepodległości jakiegoś kawałka piasku. A z czego składają się Rosja, Indie, Chiny, Indonezja?... setki języków, dziesiątki narodowości tylko tam silny przywódca trzyma to wszystko za mor...
tomitomi
awangarda europejskiej lgbt/pkp/pks - zaleca konsolidację ! !
miketheripper
Buty robocze mi się zepsuły wczoraj, dzisiaj poszedłem do sklepu - jest u mnie w mieście taki polski. Otwierają o 11 w sobotę. Byłem za 20 , na przeciw jest budowlany, wszedłem i pytam o safety shoes, sprzedawca pokazuje mi palcem, na drugą stronę, ja mówie, tak, tylko jeszcze zamknięte. A ten Holender z uśmiechem do mnie, "pewnie Buty robocze mi się zepsuły wczoraj, dzisiaj poszedłem do sklepu - jest u mnie w mieście taki polski. Otwierają o 11 w sobotę. Byłem za 20 , na przeciw jest budowlany, wszedłem i pytam o safety shoes, sprzedawca pokazuje mi palcem, na drugą stronę, ja mówie, tak, tylko jeszcze zamknięte. A ten Holender z uśmiechem do mnie, "pewnie jeszcze śpią".

Polacy szybko potrafią przejąć lokalne nawyki. Jakaś kpina. O 11 zaczynają "pracę".
miketheripper
A najśmieszniejsze, że poczta holenderska (postnl) już rowerami dzisiaj od 9 listy rozwoziła widziałem na mieście.
meridol
Najczęściej sklepy w sobotę i niedziele są otwierane później, bo poranny ruch jest znikomy i się nie opłaca płacić pracownikowi za to żeby obsłużył garstkę klientów, więc lepiej otworzyć później zmniejszając koszty, dodatkowo ważna jest też informacja do której mają otwarte no i czy prawo holenderskie każe płacić więcej za pracę Najczęściej sklepy w sobotę i niedziele są otwierane później, bo poranny ruch jest znikomy i się nie opłaca płacić pracownikowi za to żeby obsłużył garstkę klientów, więc lepiej otworzyć później zmniejszając koszty, dodatkowo ważna jest też informacja do której mają otwarte no i czy prawo holenderskie każe płacić więcej za pracę w weekendy, także twój wniosek że to przez jakieś lenistwo moim zdaniem jest pochopny i nie podparty faktami, a raczej własnymi przekonaniami.
miketheripper odpowiada meridol
Tak miałem identyczną sytuację, jak w poniedziałek chciałem wysłać list do urzędu w Polsce. Sklepy ze znaczkami otwierane od 12. Całe centrum schodziłem. Za to ogródki pod kawiarniami wypełnione po brzegi ludźmi każdego dnia.
antyoni
Słuszna prawda! Niderlandy to coś takiego jak Ukropolin! Pomyłkowe sztuczne twory. Jedyna różnica to ich prawowici właściciele
(historyczne Imperia) i po części ogłada lokalnych uzurpatorów w post imperialnych latyfundiach. W Niderlandach zarządcy są definitywnie bardziej cywilizowani, tj. uczciwsi, bardziej zaradni i mniej
Słuszna prawda! Niderlandy to coś takiego jak Ukropolin! Pomyłkowe sztuczne twory. Jedyna różnica to ich prawowici właściciele
(historyczne Imperia) i po części ogłada lokalnych uzurpatorów w post imperialnych latyfundiach. W Niderlandach zarządcy są definitywnie bardziej cywilizowani, tj. uczciwsi, bardziej zaradni i mniej sprzedajni w stosunku do typowych partaczy we wschodnich nieużytkach. Im dalej na wschód od Odry, tym większe zaniedbanie.

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki