Polski sektor bankowy, mimo solidnych podstaw kapitałowych, jest jednym z najmniejszych w Europie pod względem skali aktywów, których relacja do PKB wynosi w Polsce 95 proc. - wynika z raportu „Polska i Europa: inwestycje, bezpieczeństwo, przyszłość” Związku Banków Polskich.


„O małych rozmiarach polskiego sektora bankowego świadczy również relacja kapitału własnego do PKB, która plasuje nas na przedostatnim miejscu wśród analizowanych sektorów bankowych. Również relacja kredytów do depozytów w polskim sektorze bankowym pozostaje jedną z najniższych spośród analizowanych” – zauważył ZBP.
Związek poinformował, że w 2023 r. relacja aktywów bankowych do PKB wynosiła 88,7 proc.
Autorzy raportu dodali, że sektor ma potencjał do zwiększenia finansowania polskiej gospodarki o ok. 380 mld zł i jest ono dostępne w stopniu wyższym niż średnia dla Unii Europejskiej.
Cytowany w raporcie prezes ZBP Tadeusz Białek zwrócił uwagę, że mniejsze od polskiego sektory bankowe znajdują się w Słowenii, na Łotwie i w Rumunii. „Polska gospodarka potrzebuje silnego sektora bankowego, który będzie rozwijał się w tempie przewyższającym wzrost PKB kraju. Tylko dynamiczny rozwój banków zapewni zdolność do finansowania inwestycji niezbędnych dla dalszego wzrostu” – przekonywał Białek.
W ocenie autorów publikacji, mimo wysokich zysków sektor bankowy ma średnią na tle Europy rentowność. Wskazali na ROE (wskaźnik rentowności kapitału własnego – PAP), który w IV kwartale 2024 r. wyniósł 14,7 proc. Najniższą wartość w Europie w tym okresie odnotowano w Niemczech (6,4 proc.), a najwyższą na Łotwie (17,3 proc.). Z kolei ROA (wskaźnik rentowności aktywów - PAP) w Polsce osiągnął wartość 1,26 proc., czyli więcej niż we Francji (0,44 proc.), ale mniej niż na Łotwie (2,1 proc.).
Zgodnie z raportem relacja kredytów dla sektora niefinansowego do PKB w Polsce wynosi 31,1 proc., co jest jednym z ostatnich wyników w Europie obok Łotwy, Węgier i Rumunii. Według ZBP największymi zagrożeniami dla sektora jest inflacja, dług publiczny oraz geopolityka. „Choć w całej UE widoczne są oznaki wygasania presji cenowej, Polska nadal notuje wskaźniki (inflacyjne - PAP) powyżej średniej” – zauważył Związek. Dodał, że proces dezinflacji jest w Polsce wolniejszy niż w strefie euro, a jego tempo jest uzależnione od dynamiki płac i cen w sektorze usług.
Odnosząc się do długu publicznego w raporcie zwrócono uwagę, że w lipcu br. deficyt budżetu państwa wzrósł o 37 mld zł do 156,7 mld zł, co „praktycznie wyczerpuje przestrzeń Ministerstwa Finansów do zwiększenia deficytu w tym roku”. „Ministerstwo może zwiększyć dług jedynie o 132 mld zł (a zatem nie więcej niż w analogicznym okresie 2024 r.). Obecnie kwestie zadłużenia i deficytu budżetowego stanowią najważniejsze problemy gospodarcze w Polsce i Europie” – podkreślił ZBP.
Wojna rosyjsko-ukraińska, napięcia w relacjach transatlantyckich oraz rosnąca konkurencja ze strony gospodarek pozaeuropejskich również stanowią istotne czynniki ryzyka - zauważył natomiast Tadeusz Białek. (PAP)
jls/ mmu/