REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Singiel to nie rodzina, a jeśli mieszkanie to tylko nowe

2011-01-18 21:00
publikacja
2011-01-18 21:00

Rada Ministrów we wtorek 18 stycznia przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Podjęte decyzje mają duże znaczenie dla osób zainteresowanych rządowym programem Rodzina na swoim.


Najbardziej istotne zmiany dotyczą:

•    wyłączenia z dopłat mieszkań nabywanych na rynku wtórnym
Po wejściu w życie zmian z programu dopłat zostaną wyłączone mieszkania z rynku wtórnego. Jedynie zakup mieszkań od dewelopera będzie uprawniał (po spełnieniu dodatkowych warunków) do skorzystania z Rodziny na swoim.

•    obniżenia ustawowych mnożników dla obliczania limitów cenowych
Aby ograniczyć pulę mieszkań kwalifikujących się do dopłat zmieniono dotychczasowy mnożnik służący do obliczania maksymalnych pułapów cen metra kwadratowego dla Rodziny na swoim z 1,4 na 1,1. Skutkiem zmiany mnożnika jest istotnym spadek limitów ceny m kw. dla mieszkań nabywanych w poszczególnych miastach, np. w Warszawie limit spadnie aż o 1945,80 zł, w Poznaniu o 1509 zł, a w Gdańsku o 1489,20 zł.

•    ustalenia daty zakończenia programu Rodzina na swoim
Zgodnie z zapowiedziami rząd postanowił, iż program dopłat do kredytów mieszkaniowych zostanie definitywnie zakończony z dniem 31 grudnia 2012 r.

•    wprowadzenia limitu wieku
Kredytobiorca starający się o kredyt z rządowymi dopłatami nie będzie mógł mieć więcej niż 35 lat.

 

Stanowcze nie dla singli

Dodatkowo, propozycja umożliwienia singlom korzystania z dobrodziejstw programu Rodzina na swoim nie zyskała aprobaty rządu. Nadal program będzie obejmował swoim zasięgiem małżeństwa i osoby samotnie wychowujące małoletnie dziecko.

Od kiedy zmiany?

Realnym terminem wejścia w życie zmian będzie najprawdopodobniej drugi kwartał 2011 r.

Pamiętając, że z dopłat do kredytów korzystały przede wszystkim osoby nabywające mieszkanie na rynku wtórnym, wyłączenie tych mieszkań z programu może tylko pozornie osłabić zainteresowanie używanymi lokalami. W dłuższej perspektywie nie będzie to czynnik, który wywoła poważne zmiany w kształtowaniu się cen na rynku wtórnym - tym bardziej, że cały program zgodnie z podjętymi ustaleniami, będzie wygaszony do końca 2012 r. Zmiany w programie mogą, paradoksalnie, nawet wzmocnić rynek wtórny mieszkań.

Taka teza wynika z kolejnej zmiany jaką jest znaczne obniżenie przez rząd limitów cenowych poprzez korektę mnożnika z obecnego poziomu 1,4 na 1,1. Deweloperzy, aby więc spełnić wymagania programu muszą dostosować ceny do wartości niższych o 21,4 proc w stosunku do dotychczasowych. Pojawia się pytanie, czy będą skłonni powalczyć o klientów poszukujących rządowego wsparcia przy spłacie kredytu i dokonać korekty cen. Nie wydaje się to prawdopodobne, zwłaszcza, gdy przeanalizujemy nowe możliwe wysokości wskaźników.


Biorąc pod uwagę poziomy cen na rynku pierwotnym w miastach takich jak Szczecin, czy Białystok może to być początek końca egzystencji programu, a w innych takich jak Warszawa, Wrocław, Poznań pula mieszkań zostanie ograniczona do nielicznych inwestycji w mniej atrakcyjnych i odleglejszych dzielnicach miast. W takiej sytuacji rynek wtórny będzie nadal ciekawą alternatywą wobec zakupu nowego mieszkania.


/ Metrohouse
Źródło:Informacja prasowa
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~bauer
ale pieprzenie na końcu informacji...
Zmiany w rns nie zmienią cen amoga je nawet wzmocnić...
Takich bredni to jużdawno nie czytałem... hahahah
Jeśli nie będzie dopłat do mieszkań używanych (takie w większości sprzedawały się z dopłatami tego programu), to przy wyskoich bankwych marżach, podnoszonych stopach procentowych
ale pieprzenie na końcu informacji...
Zmiany w rns nie zmienią cen amoga je nawet wzmocnić...
Takich bredni to jużdawno nie czytałem... hahahah
Jeśli nie będzie dopłat do mieszkań używanych (takie w większości sprzedawały się z dopłatami tego programu), to przy wyskoich bankwych marżach, podnoszonych stopach procentowych oraz wymogach rekomendacji, ceny za mieszkania używane będą musiały spaść i to naprawdę sporo bo:
jeśli nie ma kasy to i nie ma popytu
jeśli nie ma popytu to podaż się zwieksza a tym samym zaczynają się obniżki cen
mamy najdroższe mieszkania w stosunku do poziomy zarobków (normą jest cena metra jako średnią miesięczna pensja - z wyłączeniem apartamentów)

Nie ma kasy bo:
kredyty coraz droższe
wymogi rekomendacji bankowych znacząco ograniczają możliwość otrzymania kredytu
kryzys tak naprawdę jeszcze się nie skończył (Hiszpania, Portugalia, Wlochy i wciąż Grecja i Irlandia a w następnej kolejności Polska-ogromny dług)

Jeśli ktoś się interesuje chociaż troszkę ynkiem nieruchomości to powinien wiedzieć jak się skończyło dla znacznie bardziej rozwiniętych rynków od polskiego zakończenie programów dopłat no USA lub Irlandia

Ja nie jestem analitykiem ale wiem, że ceny spadną jeszcze spokojnie o jakieś 30% jak nie więcej (nawet w tym głupim artykule napisali, że poprzez zmniejszenie samego wskaźnika ceny realnie spadną o ponad 20% i nei wiadomo czy developerzy swoje ceny o tyle obniżą-ja wiem, że obniżą bo przecież warto sprzedać mieszkanie a nie mrozić kapitał i nie wiadomo czy za rok ceny nie będą niższe)

Radzę osobom które nie mają "ciśnienia" zaczekać jeszcze jakiś czas to kupią mieszkanie po znacznie niższych cenach niż obecnie...


W Łodzi zaobserowałem od jakiś dwóch tygodni "zmasowany atak" obklejaczy ogłoszeniami na blokach o chęci kupna mieszkania (najczęściej M3) i myślę, że to są Ci, którzy chcą jeszcze skorzystać z dopłat na starych warunkach bo wiedzą iż na nowe nie mają szans się załapać... Podejrzewam, że tak jest w większości dużych miast a później to się wszystko znormalizuje i ceny będą spadały bo muszą spaść
~ADAM
TAK.
ZABIERAJĄ DOPŁATY TYM KTÓRZY KUPILI NA RYNKU WTÓRNYM
I OBNIŻAJĄ LIMITY WIĘC DLA NIERUCHOMOŚCI KUPIONEJ DROŻEJ TEŻ ZABIORA DOPŁATY
~Eryk
Jeśli ktoś wziął już kredyt w Rodzinie na swoim nikomu nic nie zabiorą - zmiany dotyczą tylko nowych kredytobiorców.
~BOJKOT
TERAZ DEWELOPERZY BĘDA CHCIELI WYPRZEDAĆ MIESZKANIA PRZED ISTOTNYM ZMNIEJSZENIEM POPYTU:
1. STANIEJĄ MIESZKANIA Z RYNKU WTÓRNEGO CO BĘDZIE ALTERNATYWA DLA DROGICH MIESZKAŃ NOWYCH WIEC TE ROWNIEŻ STANIEJĄ ALE MNIEJ
2. STOPY PROCENTOWE W GÓRĘ
3. KOLEJNE ZAPISY REKOMENDACJI WESZŁY I TERAZ ZACZNA BYC ODCZUWALNE SKUTKI
4.
TERAZ DEWELOPERZY BĘDA CHCIELI WYPRZEDAĆ MIESZKANIA PRZED ISTOTNYM ZMNIEJSZENIEM POPYTU:
1. STANIEJĄ MIESZKANIA Z RYNKU WTÓRNEGO CO BĘDZIE ALTERNATYWA DLA DROGICH MIESZKAŃ NOWYCH WIEC TE ROWNIEŻ STANIEJĄ ALE MNIEJ
2. STOPY PROCENTOWE W GÓRĘ
3. KOLEJNE ZAPISY REKOMENDACJI WESZŁY I TERAZ ZACZNA BYC ODCZUWALNE SKUTKI
4. SPRAWA PORTUGALII I HISZPANII NA RAZIE TYLKO ODROCZONA W CZASIE

WIĘC JESZCZE RAZ POWTARZAM

B O J K O T DEWELOPERÓW

NIE KUPOWAĆ NIECH OBNIŻĄ CENY
~mam
Jeszcze jeden cud PO; młodzi powinni gremialnie głosować na cudaków...
~PO
A zebys wiedzial! Jest to jeden z najwiekszych sukcesow PO i najwieksza porazka PIS ktory to wprowadzil. Koniec z doplacaniem ze wspolnej kasy do prywatnych nieruchomosci, koniec sztucznego zawyzania cen mieszkan na rynku!!
~pp odpowiada ~PO
święta prawda!!!
~Laotsy
Czy to znaczy, że nie będzie dopłat do kredytów już wziętych, czy nie będzie nowych kredytów z dopłatami

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki