REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

PMI potwierdza: to czas dla giełdy

Krzysztof Kolany2013-09-04 06:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2013-09-04 06:00

Sierpniowy indeks PMI potwierdził kiełkujące ożywienie w polskiej gospodarce. Bazując na historycznych zależnościach, powinno to oznaczać kontynuację hossy na GPW.

W sierpniu PMI dla polskiego sektora przemysłowego drugi raz z rzędu przekroczył barierę 50 punktów, meldując się na najwyższym poziomie od lipca 2011 roku. Oznacza to, że menedżerowie odpowiedzialni za logistykę w firmach przemysłowych w większości pozytywnie oceniają koniunkturę. Indeks PMI ma bardzo dobrą historię prognozowania trendów gospodarczych i sprawdza się w kilkudziesięciu krajach na całym świecie.

» PKB woła: kupuj akcje!

Od dwóch miesięcy polscy logistycy dostrzegają ożywienie w sektorze wytwórczym, który z reguły wyprzedza pozostałe segmenty gospodarki. Można zatem oczekiwać, że najbliższe miesiące przyniosą wzrost aktywności gospodarczej: większą produkcję, konsumpcję i przede wszystkim wyższe zyski spółek.

Z punktu widzenia inwestora największą zaletą PMI jest jego wysoka korelacja z giełdowymi indeksami. Poniższy wykres powinien rozwiać większość wątpliwości: akcje najlepiej kupić w okolicach lokalnego minimum PMI (czyli dna recesji) i sprzedać 2-3 miesiące po jego szczycie (czyli tuż przed szczytem cyklu koniunkturalnego).

PMI a WIG. Ekstrema PMI wyznaczają punkty zwrotne na GPW


Źródło: Bankier.pl

W obecnym cyklu polski PMI wyznaczył dwa dołki: we wrześniu 2012 roku i kwietniu 2013 roku. Ze względu na nadzwyczajne okoliczności (opóźniona przez inwestycje pod Euro2012 zapaść w budowlance) w tym cyklu PMI dostarczył nieco spóźnionego sygnału kupna akcji - w trzy miesiące po wtórnym minimum WIG-u z maja i czerwca 2012 roku.

Teraz wiemy, że cykliczna hossa na GPW trwa już prawie dwa lata i że ożywienie w polskiej gospodarce najprawdopodobniej już się rozpoczęło. Poszukujemy zatem odpowiedzi na dwa pytania: jak długo warto jeszcze trzymać akcje i czy warto jeszcze je kupić.

Sygnałem zbliżającego się końca hossy i zachętą do sprzedaży akcji byłby jednak dopiero odwrócenie trend wzrostowego PMI. Do tego momentu dzieli nas jednak przynajmniej kilka lub kilkanaście miesięcy. W poprzednich czterech cyklach od przekroczenia przez indeks PMI granicy 50 punktów do osiągnięcia lokalnego maksimum mijały odpowiednio 5, 10, 25 i 13 miesięcy. Średnio wychodzi 13 miesięcy. Po odrzuceniu dwóch skrajnych obserwacji także otrzymujemy okres rzędu 10-13 miesięcy.

PMI a dynamika WIG-u. Czerwona linia oznacza barierę dzielącą ożywienie od recesji


Źródło: Bankier.pl

Oznaczałoby to, że apogeum rozpoczynającego się właśnie ożywienia gospodarczego powinno przypaść gdzieś pomiędzy majem a wrześniem 2014 roku. I jeśli historia potoczy się swoim schematem, to szczytu cyklicznej hossy na GPW powinniśmy oczekiwać dopiero wiosną lub latem przyszłego roku. Być może zgodnie z amerykańskim powiedzeniem akcje powinniśmy sprzedać w maju 2014 roku ("Sell in May and go away").

» Rok 2013 będzie czasem akcji na GPW

Jeśli do tego czasu PMI wzrośnie do ok. 55 punktów, to bazując na historycznych analogiach, roczna dynamika WIG powinna sięgnąć ok. 40%. Odnosząc to do poziomu z majowego zamknięcia (47.806,34 pkt.), możemy się spodziewać szczytu hossy gdzieś w okolicy 67 tys. punktów, czyli... w pobliżu rekordu wszech czasów z lipca 2007 roku.

Na razie jednak WIG musi się na dobre uporać z oporem wyznaczanym przez maksimum z kwietnia 2011 roku, co w warunkach zwykle turbulentnej giełdowej jesieni grozi lokalną korektą. Ale w perspektywie najbliższych kilku miesięcy dominujący trend powinien być jeden: w górę.

Krzysztof Kolany

Główny analityk Bankier.pl

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~mirek
Po zmianach w OFE widać co się naprawdę liczy. Musi być napływ kasy na rynek. Bez tego żadne PMI czy inne "pcimcie" nie pomogą.
~kiess
teraz to PMI, SMI i inne "pipcie" to dane falszowane. USA maja po 60, a w recesji sa od kilku lat (bo dane o PK tez falszuja); w calej Europie falszowane sa dane, wiec i dla Polski
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
~eeeech
popaprańcy zniszczą giełdą przez OFE :(
~lol
"kontynuację hossy", buahahaha, jaką kontynuację?
~JOHN
Panie K.K --------------
co Z OFE ,oraz 1750 pkt na WIG-20 ,które miało być..............?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki