Maltański parlament przyjął ustawę pozwalającą władzom na sprzedawanie obywatelstwa. Władze w La Valletcie liczą na przyciągnięcie kilkuset bogaczy chcących swobodnie prowadzić interesy w Europie i bez wizy podróżować do USA.
Uzyskanie obywatelstwa Malty – najmniejszego kraju UE - kosztować będzie 650 tys. euro, co przy obecnym kursie odpowiada 2,72 mln zł. Osoba ubiegająca się o maltański paszport nie będzie musiała mieszkać ani inwestować na wyspie – wystarczy, że płaci wymaganą kwotę oraz pomyślnie przejdzie weryfikację kryminalistyczną. Dokupienie obywatelstwa dla najbliższych krewnych będzie już znacznie tańsze – kosztować będzie 25 tys. euro od osoby.
Maltański paszport pozwala nie tylko na swobodę podróżowania, osiedlania czy prowadzenia interesów w każdym kraju Unii Europejskiej, lecz także na wygodne podróżowanie do USA – aby wyjechać za ocean, obywatele Malty nie potrzebują wizy.
ReklamaWładze Malty nie ukrywają, że nowe prawo ma na celu poprawę kondycji budżetu. Według ich szacunków rocznie na zakup paszportu zdecydować może się od 200 do 300 osób.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Przeciwko pomysłowi ostro protestuje opozycja. Jej lider Simon Busuttil decyzję parlamentu określił „czarnym dniem demokracji” i wezwał do przeprowadzenia referendum wśród obywateli wyspy.
Paszportowy biznes
Wprowadzając możliwość zakupu obywatelstwa, Malta wchodzi na rynek, na którym od lat prym wiodą państwa karaibskie. Na przywileju bezwizowego podróżowania do USA zarabiać starają się Saint Kitts i Nevis oraz Antigua i Barbuda, które wydają paszport w zamian za dotację w kwocie 250 tys. na fundusz emerytalny. Taniej jest na Dominice – 100 tys. euro.
W Unii Europejskiej handlem paszportami zajmuje się także Cypr, który ostatnio obniżył warunki brzegowe programu „obywatelstwo za inwestycje” z 10 mln euro do 3 mln euro. Przed marcowym kryzysem z programu chętnie korzystali rosyjscy oligarchowie, którzy obecnie omijają „Wyspę Afrodyty”.
/mz