Dłużnicy powinni mieć się na baczności. Z początkiem miesiąca ich życie może być trudniejsze - to przez nowe przepisy.


Od lipca dane trafiają do wszystkich czterech działających w Polsce rejestrów dłużników, a nie tylko do wybranego, jak miało to miejsce wcześniej. - Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami Ustaw Karnych zarówno ośrodki alimentacyjne w Polsce, jak i ośrodki, które pracują w systemie pieczy zastępczej oraz wszystkie sądy w Polsce są ustawowo zobowiązane do dopisywania do wszystkich Biur Informacji Gospodarczej informacji o osobach zadłużonych - mówi Edyta Szymczak, prezes zarządu Rejestr Dłużników ERIF
- To jest bardzo istotna zmiana. Dlatego, że wszyscy dłużnicy będą w ten sposób widoczni w systemach ogólnodostępnych należących do Biura Informacji Gospodarczej. Rejestry dłużników dostarczają dane do oceny ryzyka praktycznie wszystkim przedsiębiorstwom np. firmom telekomunikacyjnym, dostawcom Internetu, ubezpieczycielom. A to oznacza dla dłużników, że mogą mieć poważne problemy np. z wzięciem telefonu na abonament, czy nawet z zawarciem umowy z dostawcą telewizji kablowej.

























































