REKLAMA

W wakacje rządzą umowy zlecenia

Łukasz Piechowiak2010-06-25 06:00główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2010-06-25 06:00
Zbliża się okres wakacyjny, kiedy wielu studentów decyduje się na podjęcie pracy. Mimo iż na ogół chodzi o pracę krótkotrwałą, warto poświęcić chwilkę na zapoznanie się z obowiązującym prawem pracy. Wszystko po to, aby nie dać się oszukać, ale także dlatego, aby samemu nie złamać prawa.

Istnieją dwie podstawowe grupy umów o pracę: kodeksowe i pozakodeksowe. Te pierwsze oznaczają umowę o pracę, w której wszystkie zagadnienia formalne reguluje ustawa Kodeks Pracy. Takie umocowanie prawne jest najlepsze, gdyż zapewnia pełną ochronę socjalną. Jednak z uwagi na duże koszty po stronie pracodawcy i perspektywę zatrudnienia tylko na kilka letnich miesięcy studenci mają małe szanse na podpisanie umowy o pracę.

Raport specjalny Bankier.pl

WYGRAJ WYŚCIG O ETAT

 

Nie wiesz, jak zabrać się do szukania pracy? Nie masz pomysłu, jak zaprezentować się pracodawcy, jak napisać CV? Ten raport jest właśnie dla ciebie!


 

Warto zapamiętać kilka rzeczy. Gdy rozpoczynamy pracę, zwykle pracodawca nie podpisuje umowy od razu. W tym czasie pomiędzy podejmującym pracę a pracodawcą obowiązuje pewien rodzaj umowy ustnej, która w polskim prawie ważna jest siedem dni; w tym samym czasie pracodawca ma obowiązek podpisać z nami ustalony wcześniej rodzaj umowy. Jeżeli tego nie uczyni, to domniemywa się, że niepodpisany dokument miał być umową o pracę. W razie jednostronnej zmiany ustalenia, na przykład jeżeli przedstawiony dokument okaże się umową pozakodeksową (umową-zleceniem lub o dzieło), mimo że ustnie ustalono podpisanie umowę o pracę, mamy prawo odmówić podpisania takiej umowy. Dalszym krokiem powinno być skierowanie sprawy do inspekcji pracy lub do sądu pracy. W praktyce zwykle wystarczy powiedzieć niedoszłemu pracodawcy, że zgłosimy sprawę do PIP. Raczej będzie chciał dojść do ugody niż narazić się na kontrolę.

DZIEŁO A ZLECENIE
Umowa o dzieło dotyczy wykonania określonego dzieła – efektu końcowego wykonywanej pracy, na przykład wykonanie zdjęcia o konkretnych parametrach. Istotny jest rezultat, a nie czas i okoliczności.

Umowa-zlecenie musi dotyczyć starannego wykonywania czynności prawnej, a nie, jak to praktyka pokazuje, faktycznej, czyli np. pracy w sklepie przez cztery godziny w ciągu dnia.
Kolejny rodzaj umowy to umowa o dzieło. W odróżnieniu od wcześniej omawianej, jest ona regulowana przez Kodeks Cywilny. Raczej nie stosuje się jej do pracy wakacyjnej, gdyż dotyczy wykonania przez nas jakiegoś „dzieła”, na przykład pomalowania domu lub wstawienia okna, a do tego ze względów podatkowych powinniśmy mieć założoną działalność gospodarczą. Otwieranie działalności tylko na okres wakacyjny raczej mija się z celem, zatem można uznać, że ten rodzaj umowy nie dotyczy studentów.

Istnieje bardzo poważna różnica między umową o dzieło a umową-zleceniem. Pierwsza dotyczy wykonania określonego dzieła – efektu końcowego wykonywanej pracy, na przykład wykonanie zdjęcia o konkretnych parametrach. Zleceniodawcy nie interesuje, czy wykonawca pracował nad zdjęciem 3 godziny w nocy. Istotny jest rezultat, a nie czas i okoliczności. Natomiast umowa-zlecenie musi dotyczyć starannego wykonywania czynności prawnej, a nie, jak to praktyka pokazuje, faktycznej, czyli np. pracy w sklepie przez cztery godziny w ciągu dnia. W tym ostatnim przypadku powinno się podpisać umowę o świadczenie usług lub umowę o pracę. Często nieporozumienie dotyczy nazwy umowy, a nie jej treści (pracodawca, tworząc umowę o świadczenie usług, wzoruje się na umowie-zleceniu, dlatego bardzo często są one mylone). Niedopuszczalne jest zawieranie umów-zleceń, gdy określone czynności faktycznie wykonywanej pracy spełniają przesłanki zawarcia umowy o pracę.

Umowa-zlecenie, która w omawianym przypadku jest w rzeczywistości umową o świadczenie usług, to najpopularniejszy wakacyjny dokument, na podstawie którego studenci podejmują pracę. Pracodawca nie ponosi tak dużych kosztów jak w przypadku umowy o pracę, a zatrudniając studenta, nie musi płacić pełnej składki na ubezpieczenie społeczne. Umowa ta w odniesieniu do studentów zmniejsza obciążenie podatkowe. Jest to więc wygodna forma prawna dla obu stron.



Każdej umowy należy dotrzymać. Wszystko, czego dotyczy umowa-zlecenie, regulowane jest przez Kodeks Cywilny. Pracodawca zleca nam wykonanie pewnych czynności, a my zobowiązujemy się wykonać je starannie oraz zgodnie z jego życzeniem. Co najważniejsze, a niestety często omijane – umowę zlecenia najpierw się podpisuje, a potem realizuje. Zwykle jest na odwrót, na przykład zatrudniamy się w sklepie, a pracodawca ustala grafik, na podstawie którego pod koniec miesiąca oblicza liczbę przepracowanych godzin i wpisuje je do antydatowanej umowy. Jest to niezgodne z prawem, a dodatkowo ryzykowne – bywa, że wpisana liczba godzin nie zgadza się z rzeczywistą albo zleceniodawca zaniża kwotę wypłaty. Jeżeli pracodawca będzie się upierał, że nie jest w stanie przewidzieć, ile godzin przepracujemy, to albo zaryzykujemy i mu zaufamy, albo poszukajmy pracy gdzieś indziej.

Podsumowując: dla studentów chcących zatrudnić się na okres wakacyjny najlepszą formą zatrudnienia jest umowa-zlecenie, ponieważ przynosi korzyści obu stronom. Warunkiem koniecznym jest postępowanie zgodnie z prawem zarówno przez pracodawcę (który powinien przedstawić umowę do podpisania przed podjęciem przez pracownika zlecenia), jak i przez pracownika, który musi pamiętać, że podpisując umowę, akceptuje jej warunki, a w związku z tym zobowiązany jest do wypełnienia jej postanowień.

Łukasz Piechowiak
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~Andrew
Artykuł w sumie dobrze napisany, napewno przydatny dla osób podejmujących zatrunienie w wakacje,choć przydały by się może jakieś wzory takiej umowy jak naprzykła na stronie http://www.umowaoprace.pl/umowa-zlecenie . Też dobrze by było podjąć tutaj zagadnienia podatkowe , czy problem odprowadzania składek...no ale to już jest zbyt Artykuł w sumie dobrze napisany, napewno przydatny dla osób podejmujących zatrunienie w wakacje,choć przydały by się może jakieś wzory takiej umowy jak naprzykła na stronie http://www.umowaoprace.pl/umowa-zlecenie . Też dobrze by było podjąć tutaj zagadnienia podatkowe , czy problem odprowadzania składek...no ale to już jest zbyt szeroko zdaje mi się.
~Wierzbno
Twórca artykułu chyba nie do końca zna sytuację na rynku pracy. Przecież częściej umowę o pracę pracodawcy omijają umową o dzieło, bo jest tańsza i prostsza w obsłudze niż umowa-zlecenie, a obowiązki de facto są te same.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki