Ukraińska Sadovaya, obecna od 2010 r. na warszawskim parkiecie, specjalizuje się w węglu energetycznym, wykorzystywanym w elektrowniach konwencjonalnych. Spółka ta od października zeszłego roku straciła 80 proc. na wartości akcji. Ceny papierów spadły z 4,67zł do aktualnego 1 zł.
Nie bez powodu kurs załamał się akurat na jesień 2012 r. Wówczas to w odpowiedzi na kryzys węglowy spółka zaniechała wydobycia. Czwarty kwartał minionego roku okazał się na tyle trudny na rynku węgla energetycznego, że w połowie października Sadovaya przerwała tymczasowo prace wydobywcze w oczekiwaniu na stabilizację rynku. W 2012 roku wyprodukowała 569,6 tys. ton węgla, jednak 30 proc. tej produkcji zasiliło zapasy. W marcu wydobycie zostało wznowione, chociaż inwestorzy pozostali niepocieszeni. Wraz z wiosną nadeszło załamanie kursu, a od połowy kwietnia cena akcji węglowej spółki oscyluje wokół 1 zł, podczas gdy dwa lata wcześniej za jedną akcję płacono 13 zł.
Drastyczny spadek cen akcji to odpowiedź rynku na marne wyniki sprzedaży z tego roku. Od czasu wznowienia wydobycia miesięczna sprzedaż węgla nie przekracza 5 tys. ton, podczas gdy w 2012 r. średnio w miesiącu sprzedawano ponad 30 tys. ton surowca. W pierwszym kwartale bieżącego roku strata netto wyniosła ponad 4 mln dolarów wobec 746 tys. zysku rok wcześniej. Działalność spółki jest w ponad 50 proc. finansowana kapitałem obcym.
Zasoby operacyjne grupy Sadovaya JORC szacuje na 51,1 mln ton, co przy założeniu średniorocznego wydobycia na poziomie 500 tys. ton daje ok. stu lat żywotności kopalń.
Coal Energy
<<< Początek artykułu
Agata Szarek
Bankier.pl

























































