Za dwa tygodnie spotkamy się przy urnach, aby wybrać władze samorządowe. Kandydaci ubiegający się o stanowiska robią dosłownie wszystko, by przekonać wyborców. Niektórzy prowadzą kampanię w myśl "nieważne co mówią, ważne by mówili". Oto subiektywna lista 10 hitów kampanii samorządowej.
Kandydatka do rady miasta w swojej ulotce zaprezentował nieprzeciętne poczucie humoru i dystans. Jej wyborcze hasło bez wątpienia zostanie zapamiętane przez lokalnych wyborców.
Gra słów i skojarzeń to wyższa szkoła kampanijnej jazdy. Dobrze tą sztukę opanował kandydat do wielkopolskiego sejmiku wojewódzkiego. przekonuje na swoim plakacie, że będzie lepszy od „idiotów”, którzy już rządzili.
Kwintesencją kampanii wyborczej są sztaby, w których wykuwają się pomysły i strategie. Wspólnota samorządowa ubiegająca się o poparcie mieszkańców powiatu kamieńskiego podczas jednego z takich spotkań. Poniżej nagranie ze sztabu Prawa i Sprawiedliwości.
Kandydat Kongresu Nowej Prawicy do rady powiatu nakielskiego niczym Keanu Reeves spogląda na wyborców ze swojego plakatu. Warto zauważyć, że nie wskazuje na kogo oddać głos a jedynie zachęca do głosowania.
Szczerość w polityce to bardzo rzadka cecha. Kandydat do rady miejskiej w Wieluniu postanowił to wykorzystać. 16 listopada okaże się, czy wyborcy uwierzyli w ten przekaz.
Gdyby głosowało się na twarze a nie nazwiska, ten kandydat miałby ze swoim plakatem poważne trudności.
„Wystarczą cztery Ziobra i Polska będzie dobra” śpiewał kiedyś Andrzej Rosiewicz podczas kampanii Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem wykonawca napisał piosenkę dla znanego z udziału w „Big Brother” posła PO.
Miłośnicy popularnego niegdyś serialu Xena mogą zauważyć pewne podobieństwo głównej bohaterki filmu do kandydatki.
Kandydaci ubiegający się o mandaty w samorządowych organach narzekają na proceder niszczenia ich plakatów przez nieznanych sprawców. Wyjaśniamy, że plakatu tego kandydata nikt nie zniszczył.
Kandydatka SLD w swojej kampanii stąpa po grząskim gruncie i najwidoczniej liczy na głosy przede wszystkim przedstawicieli płci przeciwnej.
Grzegorz Marynowicz
