Podczas gdy na europejskich parkietach dominują ponad 1% spadki, polska giełda utrzymuje się 0.3% powyżej kreski. Lepsza kondycja GPW na tle rynków Starego Kontynentu to głównie zasługa banków. Warto przyjrzeć się także energetyce oraz producentom gier.
Te zyskują dzięki łaskawszemu spojrzeniu polityków na sektor bankowy. Negatywnie o nowej ustawie frankowej wypowiedziała się wczoraj premier Ewa Kopacz, z kolei PiS zdradziło, że analizuje możliwość wprowadzenia niższego podatku bankowego, niż wcześniej sygnalizowało. Stawkę 0,39% miałaby zastąpić stawka z przedziału 0,25-0,32%. Najmocniej na te zapowiedzi zareagowały akcje Getin Noble (+5,3%) oraz Millennium (+3,6%). Powyżej kreski znajdował się jednak niemal cały sektor.
Niemal, ponieważ czerwona strzałka świeciła się przy nazwie BOŚ. Bank Ochrony Środowiska tracił przed południem nawet ponad 4%. Spadki te mają związek przede wszystkim z raportem finansowym, raportu finansowego, z którego wynika, iż BOŚ w drugim kwartale 2015 roku zarobił o 90% mniej niż przed rokiem.
Innym wartym uwagi sektorem jest energetyka. Producenci prądu kontynnują dzisiaj wczorajsze odbicie, Tauron zyskuje 2,8%, PGE 1,8%, a Energa 0,5%. Czerwoną latarnią sektora jest Enea, która ze stratą sięgającą 1,7% jest najsłabszym ogniwem indeksu blue chipów. Warto jednak dodać, że Enea w tym roku wypada najlepiej na tle czwórki energetycznych gigantów, których w ostatnich miesiącach dopadła poważna zadyszka.
Ciekawie dzieje się również wśród producentów gier. Powodzenie wśród inwestorów mają dzisiaj akcje CD Projektu, które drożeją o 2,4% po informacji o unijnym grancie dla dodatku do nowego "Wiedźmina". Spółka otrzymała maksymalny dostępny grant – 150 tys. euro, co stanowi 7 proc. budżetu przeznaczonego na produkcję (całość ma zamknąć się w 2,15 mln euro). W ramach dodatku gracze będą mogli wrócić do historii Geralta z Rivii na kolejne 20 godzin nowego wątku fabularnego.
Dla równowagi żadnego grantu nie dostało CI Games. Spółka otrzymała jednak pesymistyczną rekomendację od DM BOŚ. Cenę docelową jednej akcji CI Games podniesionos wprawdzie do 16,8 zł z 9,3 zł, lecz jednocześnie obniżono zalecenie do "sprzedaj" z "trzymaj". Taka konstrukcja rekomendacji to pochodna ostatnich mocnych wzrostów producenta gier. Od początku roku papiery CI Games zyskały już ponad 160%.
Warto także wrócić jeszcze do największego przegranego wczorajszej sesji - KGHM-u. Akcje kombinatu wciąż nie mogą wybić się z trendu spadkowego i prawdopodobnie środa będzie siódmym z rzędu dniem, w którym nie uda im się znaleźć powyżej kreski. Spadające ceny surowców powodują, że akcje giganta z Lubina przełamały dzisiaj sześcioletnie minima.
Adam Torchała
