Prezydent USA Donald Trump twierdząco odpowiedział na pytanie, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. Stwierdził, że USA wsparłyby sojuszników, „zależnie od okoliczności”. Zapowiedział też, że zwróci się do Węgier, by przestały kupować rosyjską ropę.


Pytany podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w siedzibie ONZ, czy myśli, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną, Trump odparł: „Tak, tak myślę”.
Dopytywany, czy USA wsparłyby w tym sojuszników, powiedział: Zależy od okoliczności, ale tak, jesteśmy bardzo mocni w sprawie NATO.
Prezydent USA odmówił jednak komentarza w sprawie zakłócenia w poniedziałek pracy lotniska w Kopenhadze przez drony, dopóki nie pozna szczegółów sprawy. - Oni sami nie wiedzą, co się stało - dodał.
Sikorski o wypowiedzi Trumpa na temat zestrzeliwania rosyjskich samolotów: Roger that
„Roger that” - tak wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odniósł się do wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty, naruszające ich przestrzeń powietrzną.
Wyrażenie „Roger that” wywodzi się z języka wojskowego i lotniczego, oznacza potwierdzenie usłyszenia komunikatu. Można je tłumaczyć jako „zrozumiałem”, „przyjąłem do wiadomości”.
Krótki wpis o treści „Roger that” Sikorski zamieścił we wtorek na platformie X. Opatrzył go odniesieniem do nagrania, na którym Trump odpowiada twierdząco na pytanie dziennikarki, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną.
Roger that. https://t.co/SPs85U7yPd
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) September 23, 2025
Pytanie to padło na spotkaniu Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim po wystąpieniu przywódcy USA w debacie generalnej podczas 80. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Sikorski w swoim wystąpieniu w poniedziałek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ odniósł się do wtargnięcia rosyjskich myśliwców w przestrzeń powietrzną Estonii.
– Mam tylko jedną prośbę do rządu rosyjskiego: jeśli kolejny pocisk lub samolot wleci w naszą przestrzeń powietrzną bez pozwolenia, celowo lub przez pomyłkę, i zostanie zestrzelony, a wrak spadnie na terytorium NATO, proszę, nie przychodźcie tu się skarżyć. Zostaliście ostrzeżeni – powiedział.
Hegseth: Przypadki wtargnięcia w przestrzeń powietrzną NATO niedopuszczalne
Szef Pentagonu Pete Hegseth w rozmowie ze swoim estońskim odpowiednikiem Hanno Pevkurem zapewnił, że amerykański resort wojny solidaryzuje się ze wszystkimi członkami NATO, a wszelkie przypadki wtargnięcia w przestrzeń powietrzną NATO są niedopuszczalne - powiadomił we wtorek Pentagon.
Rozmowa ministrów odbyła się w poniedziałek. „Minister Hegseth zapewnił, że ministerstwo wojny solidaryzuje się ze wszystkimi sojusznikami NATO i że jakiekolwiek wtargnięcie w przestrzeń powietrzną NATO jest niedopuszczalne” - napisano we wtorkowym komunikacie.
Hegseth pochwalił szybką reakcję obrony powietrznej europejskich sojuszników. Podkreślił, że pokazała ona NATO w najlepszej formie: gotowe i skoncentrowane na swojej głównej misji.
Minister zapewnił Pevkura, że pozostaje w ścisłym kontakcie z Naczelnym Dowódcą Sił Sojuszniczych NATO w Europie w sprawie dalszych działań i będzie nadal uważnie obserwował sytuację.
Trump nazywa Orbana przyjacielem, choć z nim nie rozmawiał
Pytany o ewentualne spotkanie z Putinem i czy mu ufa, Trump powiedział, że „da znać o tym za jakiś miesiąc”. Poproszony zaś o ocenę dotychczasowych postępów w sprawie zakończenia wojny, prezydent USA stwierdził, że największym postępem jest to, że rosyjska gospodarka jest w ruinie, a ukraińska armia radzi sobie powstrzymując rosyjskie wojsko.
Amerykański prezydent zasugerował, że może zwrócić się do węgierskiego premiera Viktora Orbana, by przestał kupować rosyjską ropę. - Cóż, on jest moim przyjacielem, nie rozmawiałem z nim, ale mam przeczucie, że gdybym go poprosił, to by to zrobił. I myślę, że to zrobię - powiedział Trump.
Podczas spotkania z Zełenskim Trump chwalił osiągnięcia ukraińskiej armii, twierdząc, że spisuje się „niesamowicie”, powstrzymując napór Rosjan i zachęcał prezydenta Ukrainy do podzielenia się wieściami z frontu. Zełenski stwierdził, że armii udało się wyzwolić 360 km kw. terytorium w tym miesiącu.
Zełenski podkreślił jednak, że chce końca wojny, jednocześnie dziękując Trumpowi za sprzedaż broni dla Ukrainy kupowanej przez państwa NATO. Chwalił również inicjatywę Trumpa, by państwa europejskie przestały kupować od Rosji ropę naftową i gaz.
- Przy okazji, miałem spotkanie z prezydentem Słowacji (...) Oni potrzebują pewnych alternatyw, ale wesprą ten pomysł. Nie wiem, czy Węgrzy są gotowi, ale wszystko jest możliwe w przyszłości - powiedział ukraiński prezydent.
Zełenski dziękował też pierwszej damie USA Melanii Trump za zaangażowanie na rzecz ukraińskich dzieci, zapowiadając, że obie żony prezydentów spotkają się w tej sprawie.
Szef MON: podczas telekonferencji Grupy E5 rozmawialiśmy o misji NATO Wschodnia Straż
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że we wtorek podczas telekonferencji z ministrami obrony Grupy E5, w skład której wchodzą Polska, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Niemcy, rozmawiano nt. misji NATO Wschodnia Straż (Eastern Sentry).
„Wieczorna telekonferencja z ministrami obrony Grupy E5. Rozmawialiśmy na temat operacji NATO Eastern Sentry (Wschodnia Straż - PAP), która musi być skutecznym narzędziem naszej obrony” - podkreślił Kosiniaka-Kamysza na platformie X.
„Dziękuję wszystkim krajom, które zadeklarowały i wciąż deklarują wsparcie dla tej inicjatywy” - dodał.
12 września NATO uruchomiło misję Wschodnia Straż (Eastern Sentry), aby wzmocnić Sojusz na całej wschodniej flance. To nowe, bardziej zintegrowane podejście do obrony tej części terytorium NATO. W ramach misji mają działać m.in. duńskie myśliwce F-16, francuskie Rafale i niemieckie Eurofightery.
Decyzja NATO to efekt tego, co wydarzyło się w nocy z 9 na 10 września, czyli wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Decyzja nastąpiła po spotkaniu Rady Północnoatlantyckiej, podczas którego sojusznicy omówili sytuację w świetle wniosku Polski o konsultacje na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego.
Z Nowego Jorku Oskar Górzyński. Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska
osk/ mal/


























































