Pierwotne propozycje tzw. ustawy frankowej wychodzące z Kancelarii Prezydenta były druzgocące dla sektora bankowego. Oznaczały plajtę przynajmniej kilku średniej wielkości banków, co skutkowałoby kryzysem finansowym, recesją i utratą oszczędności przez miliony Polaków.


Jeśli wierzyć doniesieniom mediów, „frankowy kompromis” polegać będzie na zwrocie zawyżonych przez banki spreadów walutowych. Z punktu widzenia elementarnej sprawiedliwości to rozwiązanie nie powinno budzić wątpliwości - wiadomo było, że do czasu rekomendacji S (II) (pozwalającej spłacać kredyt bezpośrednio w walucie) niektóre banki regularnie windowały spready powyżej stawek rynkowych.
Jeśli zwrot spreadów zostanie rozłożony na lata, to banki nie ucierpią. Ich zarządy i akcjonariusze mogą być wręcz zadowoleni, że z całej afery wykpią się kosztem kilku miliardów złotych. Pytanie tylko, czy ta ustawa będzie rozwiązaniem ostatecznym? Czy przed następnymi wyborami o frankowcach nie przypomni sobie jakiś inny polityk i znów nie obieca nierozsądnych rozwiązań?
Póki co dobrą wiadomością wydaje się fakt, że władza postanowiła jednak oszczędzić banki. Można ich nie lubić, nie ufać i domagać się wyeliminowania bankowych przywilejów (przede wszystkim prawa do kreacji pieniądza), ale póki co banki są nam po prostu potrzebne. I lepsze są te rentowne i wypłacalne niż zbankrutowane na wzór grecki czy włoski.
Doceniam fakt, że Kancelaria Prezydenta zaczęła choć trochę szanować inwestorów, zapowiadając czas i miejsce konferencji prasowej, zamiast zaskakiwać rynek wypuszczeniem krytycznie istotnej informacji bez żadnego ostrzeżenia. Niestety, prezydenccy urzędnicy nadal nie rozumieją, że takich informacji nie przekazuje się podczas trwania sesji giełdowej. Albo i rozumieją, ale ich priorytetem jest, aby ta informacja znalazła się w wieczornych wydaniach programów informacyjnych i jutrzejszej prasie.
Banki optymistycznie zareagowały na doniesienia. Po godzinie 10.00 notowania Getin Noble Banku rosną o ponad 16% do 50 groszy, kurs Millenium Banku zwyżkuje o 13% do 5,28 zł, PKO BP zwyżkuje o 6,5% do 25,38 zł, notowania mBanku rosną o 4,3% do 324,1 zł, a akcje BZ WBK zyskują 3% do 291,5 zł. Indeks WIG20 rośnie o 0,84% do 1776,88 pkt.
Tekst jest komentarzem do artykułu: "Dziś prezydencka ustawa frankowa. Banki zwrócą niesłusznie naliczone spready"