Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko w rozmowie z PAP i Polskim Radiem wskazał, że Polska wykorzystała ponad połowę funduszy z unijnego budżetu na lata 2021-2027. Przekroczyliśmy 50 proc. alokacji, mamy zakontraktowane 160 miliardów zł - podkreślił.


Szyszko przyleciał do Brukseli na rozmowy z przedstawicielami Komisji Europejskiej, która w połowie lipca tego roku przedstawiła propozycję nowego wieloletniego budżetu UE na lata 2028–2034. Ma on liczyć prawie 2 biliony euro, czyli 1,26 proc. średniego unijnego PKB w ciągu 7 lat.
Jak powiedział wiceminister, oficjalne stanowisko polskiego rządu ws. projektu KE będzie znane w ciągu kilku tygodni. - Na pewno są elementy tej propozycji, które oceniamy pozytywnie. Cieszymy się, że Polska będzie największym beneficjentem nowego unijnego budżetu, bo ponad 120 miliardów euro trafi do naszego kraju – podkreślił.
Dodał, że w projekcie KE są jednocześnie elementy, o których Polska chce z Komisją Europejską rozmawiać.
- Komisja proponuje, by więcej niż dotychczas środków było w zarządzaniu centralnym, czyli zarządzaniu Komisji Europejskiej. Chcielibyśmy zobaczyć analizy, które pokazują, że to służy większej efektywności wydawania środków. Polska ma najbardziej zdecentralizowany system inwestowania w fundusze europejskie. Ma też najlepsze efekty makroekonomiczne tego, więc nie widzimy powodu, żeby to zmieniać – poinformował.
Dodał jednocześnie, że fundamentalną sprawą jest to, iż Komisja Europejska przyjęła stanowisko Polski i w efekcie wydatki na obronność i bezpieczeństwo w ramach nowego budżetu zostaną „wyjęte z celów klimatycznych”.
- Oznacza to, że będziemy mogli z funduszy europejskich swobodnie inwestować w polskie huty, w polską produkcję zbrojeniową. To jest normalne i naturalne. (…) Nikt jeszcze elektrycznego czołgu nie wymyślił” – powiedział Szyszko.
Szef Rady Europejskiej Antonio Costa nieoficjalnie poinformował wcześniej, że liczy, iż negocjacje nad nowym budżetem UE zostaną sfinalizowane do końca 2026 roku.
Szyszko ocenił, że „to bardzo optymistyczne założenie”. - Raczej spodziewałbym się trudnych rozmów. Rozumiem, że kalendarz wyborczy i w Polsce, i we Francji, i w kilku innych państwach Unii Europejskiej sprzyjałby końcowi negocjacji wcześniej, ale myślę, że nie uda się uniknąć wejścia w 2027 rok - dodał.
Wiceminister był też pytany o to, jak kształtuje się wykorzystanie pieniędzy unijnych w Polsce w ramach obecnego unijnego budżetu na lata 2021-2027.
- Przekroczyliśmy 50 proc. alokacji, czyli mamy 160 miliardów złotych dofinansowania unijnego już zakontraktowanego na inwestycje w infrastrukturę, w klimat, w środowisko, w polską gospodarkę. To jest zawsze taki ważny moment, bo ta druga połówka już zawsze z górki – odparł.
W ramach obecnej unijnej perspektywy budżetowej 2021-2027 Polska ma otrzymać 76 mld euro.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ mms/ ktl/