REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

PKB Polski: było słabo, ma być lepiej

Krzysztof Kolany2024-02-29 10:00, akt.2024-02-29 10:29główny analityk Bankier.pl
publikacja
2024-02-29 10:00
aktualizacja
2024-02-29 10:29

Rok 2023 stał pod znakiem stagnacji w polskiej gospodarce. Przed recesją uratowały nas inwestycje – wynika z najnowszych danych GUS-u. Zdaniem ekonomistów ten rok w polskiej gospodarce ma być jednak znacznie lepszy.

PKB Polski: było słabo, ma być lepiej
PKB Polski: było słabo, ma być lepiej
fot. Maciej Luczniewski / / FORUM

W IV kwartale 2023 roku PKB Polski był realnie (czyli po odliczeniu wpływu wzrostu cen) o 1,0 proc. wyższy niż rok wcześniej – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Wstępny, opublikowany dwa tygodnie temu, odczyt także wskazywał na wzrost o 1,0 proc. Dane wyrównane sezonowo pokazały wzrost na poziomie 1,7 proc. rdr, wobec 0,3 proc. odnotowanych kwartał wcześniej. W całym 2023 roku PKB Polski wzrósł o zaledwie 0,2% i był to drugi najsłabszy wynik w ostatnich 30 latach.

GUS

Względem poprzedniego kwartału produkt krajowy brutto Polski pozostał bez zmian. Wiedzieliśmy to już po danych wstępnych, co wówczas było sporym zaskoczeniem, ponieważ ekonomiści zakładali spadek PKB w ostatnich trzech miesiącach 2023 roku. Ta niespodzianka nie świadczyła raczej o sile polskiej gospodarki, lecz wynikała z „grubych” rewizji danych za poprzednie kwartały.

Rewizje danych kwartalnych były o tyle znaczące, że dzięki nim udało się uniknąć tzw. technicznej recesji, rozumiane jako przynajmniej dwa z rzędu kwartały spadku PKB. Tymczasem od początku 2022 roku nasza gospodarka przeplatała kwartał na plusie z kwartałem na minusie (kdk). Natomiast ostatni kwartał roku 2023 przyniósł zerową dynamikę kwartalną PKB. Nie udało się za to uniknąć ujemnej dynamiki rocznej w dwóch pierwszych kwartałach ubiegłego roku.

Było słabo, ma być lepiej

W III kwartale PKB Polski wzrósł o 1,1% kdk i wyszedł na plus w ujęciu rocznym (+0,5% rdr).  Kwartał wcześniej nasza gospodarka skurczyła się o 0,6 proc. rdr.  Natomiast w I kwartale 2023 r. polski PKB zaliczył spadek o 0,3 proc rdr. W 2022 roku roczna dynamika wzrostu hamowała z 8,6 proc. w I kwartale do 6,1 (po rewizji) proc. w II kwartale i 3,9 proc. w III kwartale.

Polska gospodarka zaliczyła zatem ostre hamowanie po covidowym boomie, ale obyło się bez głębokiej recesji na poziomie PKB. Końcówka 2023 roku nie przyniosła jednak wyraźnego ożywienia gospodarczego. Jest ono powszechnie oczekiwane przez ekonomistów w 2024 roku. Ożywienie ma być  napędzane przez wzrost konsumpcji bazującej na powrocie realnego wzrostu wynagrodzeń w sektorze prywatnym oraz wyższych transferów socjalnych i podwyżkom płac w sferze budżetowej. Prognozy ekonomistów z reguły zakładają, że w 2024 roku PKB Polski realnie wzrośnie o 2-3%. Niektórzy mówią o jeszcze bardziej optymistycznych szacunkach, ze wzrostem PKB podchodzącym pod 4%.

To inwestycje napędziły nam PKB

W ostatnich kwartałach kompozycja rocznej dynamiki polskiego PKB było mocno niecodzienna. W oczy rzuca się przede wszystkim bezprecedensowa redukcja zapasów, która w samym IV kwartale odjęła aż 5,4 pkt. proc. od rocznej dynamiki PKB. Jak zwykle w sytuacji spowolnienia gospodarczego statystyki PKB ratował nam eksport netto (czyli eksport minus import), który dodał 3,3 pkt. proc. Ale dodatniej dynamiki rocznej nie zobaczylibyśmy, gdyby nie wkład inwestycji, które wniosły 2,0 pkt. proc. Kolejne 1,1 pkt. proc. dodały wydatki publiczne przy zerowej kontrybucji ze strony konsumpcji prywatnej.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Przejdźmy teraz do tego, jak w IV kwartale zachowywały się poszczególne składowe polskiego PKB. Konsumpcja ledwo drgnęła i była tylko o 1% wyższa niż przed rokiem (są to dane wyrównane sezonowo. Na danych niewyrównanych zobaczylibyśmy jej spadek o 0,1% rdr). Bardzo mocno – bo o 9,5% - wzrosły wydatki publiczne. Jeszcze lepiej spisały się inwestycje, które były aż o 9,7% wyższe niż przed rokiem. I to jest ten czynnik, który zaważył o dodatniej dynamice PKB w IV kwartale. Nieznacznemu przyrostowi eksportu (o 2,8% rdr) towarzyszył spadek importu  (o 3,3%), który jednak nie był aż tak gwałtowny jak spektakularne -20,3% rdr odnotowane w III kwartale.

Przy okazji warto też zerknąć na statystyki nominalne. W całym 2023 roku produkt krajowy brutto Polski liczony w cenach bieżących (czyli bez uwzględnienia inflacji) osiągnął wartość blisko 3,4 biliona złotych. To o 328,8 mld zł więcej niż rok wcześniej. A zatem dzięki bardzo wysokiej inflacji nominalny PKB naszego kraju w 2023 roku powiększył się o 10,7% przy wzroście realnym zbliżonym do zera.

Przy średniorocznym kursie dolara do złotego na poziomie 4,2021 zł (to dane NBP) wychodzi, że produkt krajowy brutto Polski w ubiegłym roku wyniósł 808,2 mld USD.  To aż o 17,5% więcej niż rok wcześniej. Oznacza to, że pod tym względem Polska najprawdopodobniej znalazła się w gronie 20 największych gospodarek świata.  

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (28)

dodaj komentarz
eugeniuszt
Tusk i nowe statystyki. lepsze o niebo. Brawo pseudo demokracja.
lukaszslask
A niby czemu ma byc lepszy???
Jak dalej wszystko drozeje w zastraszajacym tempie,plus wysokie koszty kredytow,leasingow,co akurat popieram,zeby moze w koncu jakies ceny spadly…
Ale czemu ma byc lepszy
Ludzie zarabiali 5-6 tys to chleb kosztowal 5-6 zl….teraz chleb kosztuje 12 zl to co wszyscy zarabiaja 12 tys netto???brutto
A niby czemu ma byc lepszy???
Jak dalej wszystko drozeje w zastraszajacym tempie,plus wysokie koszty kredytow,leasingow,co akurat popieram,zeby moze w koncu jakies ceny spadly…
Ale czemu ma byc lepszy
Ludzie zarabiali 5-6 tys to chleb kosztowal 5-6 zl….teraz chleb kosztuje 12 zl to co wszyscy zarabiaja 12 tys netto???brutto brutto ponad 20 tys????
Podajcie te firmy oprocz gornictwa oczywiscie!!!!
ministerprawdy
Morawiecki przyjął strategię generowania wzrostu PKB przy pomocy inflacji i robił co mógł by inflację zwiększać. Na papierze przez jakiś czas to działa bo ceny wyprzedzają płace, na rynku jest panika i wszyscy od kasy uciekają w towar ale potem przychodzi zawsze krach i załamnie. Nikt dobrobytu na inflacji nie zbudował to to metoda Morawiecki przyjął strategię generowania wzrostu PKB przy pomocy inflacji i robił co mógł by inflację zwiększać. Na papierze przez jakiś czas to działa bo ceny wyprzedzają płace, na rynku jest panika i wszyscy od kasy uciekają w towar ale potem przychodzi zawsze krach i załamnie. Nikt dobrobytu na inflacji nie zbudował to to metoda zabierania kasy ludziom-taki podatek infalcyjny na którym pięknie zarabiają też korporacje.
gruking
Tak tak. Morawiecki napędził inflacje w calej europie.
ministerprawdy odpowiada gruking
to jak z wirusem - jest ogólny prikaz ale towarzysze lokalnie robią po swojemu.
szprotkafinansjery
Jak chcesz nakręcać realne, a nie nominalne PKB inflacją?
lipsk
Przez trzy dekady Polska żyje na 3 filarach . 1. To sprzedarz wszystkiego co sie da i komuna zbudowała do 89 roku. 2. Coraz wiekszym zadłuzeniu Polski czesto z ukrywanym długiem by statystyka sie zgadzała. 3. To srodki europejskie ale to powoduje jeszcze wieksze zadłużenie bo inwestycje np. drogi finansowane sa z kredytu + srodki Przez trzy dekady Polska żyje na 3 filarach . 1. To sprzedarz wszystkiego co sie da i komuna zbudowała do 89 roku. 2. Coraz wiekszym zadłuzeniu Polski czesto z ukrywanym długiem by statystyka sie zgadzała. 3. To srodki europejskie ale to powoduje jeszcze wieksze zadłużenie bo inwestycje np. drogi finansowane sa z kredytu + srodki ue.
To długo już nie potrwa bo kryzyz zadłużeniowy w UE ale i USA narasta i wystarczy że jedna kostka domina poleci a wszystko się rozsypie.
tomitomi
....piniędzy nie ma i nie będzie !... i proszę , nie molestować mnie !
samsza
Donald Tusk podczas kampanii obiecał obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i osób samozatrudnionych. Rząd wycofał się z obietnicy danej przedsiębiorcom.

Będzie dobrze, a nawet lepiej.

https://www.money.pl/podatki/rzad-wycofal-sie-z-obietnicy-danej-przedsiebiorcom-ekspert-nie-ma-na-to-pieniedzy-7000618750053344a.html

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki