Lekiem na ciągle rosnącą wagę aut jest użycie karbonu. CRT (Carbon Racing Technology) użyte w nazwie to znak, że włókno węglowe to materiał który będzie sprawcą całej rewolucji.
Opatentowana przez BMW metoda dzięki której komórki CFRP (carbon-fiber reinforced plastic) mają kształt plastra miodu, sprawi, że auto będzie dużo lżejsze. Dla przykładu wystarczy podać, że sama maska w porównaniu z M3 Sedan będzie lżejsza o połowę.
Inne zmiany to pokrywający nadwozie srebrny lakier z czerwonymi dodatkami, czarny grill, karbowany spojler bagażnika, tytanowy układ wydechowy oraz 19 calowe felgi. Zawieszenie zostało dodatkowo wzmocnione i wyposażone w regulowane amortyzatory.

Wnętrze to karbonowe i aluminiowe wykończenia, kubełkowe fotele, pomarańczowo czarna tapicerka oraz kierownica wykończona alcantarą. Drogę uprzyjemni nam nawigacja, premium audio system, alarm oraz czujniki parkowania z przodu i z tyłu. W tylnej części pojawiły się 2 fotele.
Auto osiąga setkę w 4,4 sekundy dzięki jednostce napędowej 4,4 litrowej V8 o mocy 450 KM i momencie obrotowym do 440 Nm. Biegi można zmieniać w tradycyjny sposób przy pomocy 7 stopniowej, dwusprzęgłowej skrzyni M DCT Drivelogic lub przy użyciu łopatek znajdujących się przy kierownicy. Prędkość maksymalna to 290 km/h.
Wyprodukowanych zostanie tylko 67 egzemplarzy. Co ciekawe auto nie będzie dostępne w USA.