Kiedy przeciętny Polak będzie zarabiać 1 tys. euro? To pytanie sprawiło dziennikarzowi trochę kłopotu, ale sprytnie wybrnął. Dowiedz się jak odpowiedział Bartek Godusławski z "Pulsu Biznesu"?


- Najciekawsze jest to, że realnie wzrósł fundusz płac, co oznacza, że w kieszeni obywateli jest coraz więcej pieniędzy. Fundusz płac jest największy od 2008 roku. Widać, że rynek pracy jest najjaśniejszym punktem polskiej gospodarki, motorem rozwoju - przekonuje Bartosz Godusławski z "Pulsu Biznesu".
- Lekki, minimalny spadek zatrudnienia spowodowany jest najprawdopodobniej przez zwolnienia w PKP Cargo, gdzie w lutym w ramach programu dobrowolnych odejść zwolniono 3 tys. osób - dodaje analityk.
Wynagrodzenia rosną głównie za sprawą deflacji. Godusławski przekonuje, że mimo tego pracodawcy odczuwają wyższą presję płacową. Coraz więcej pracowników spodziewa się podwyżek w tym roku. - Pracodawcy będą musieli pilnować tego, by nie stracić wykwalifikowanej siły roboczej - dodaje analityk.
Według najnowszych wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw zbliżyło się w lutym do 4000 zł. W górę - i to zgodnie z oczekiwaniami - poszło także zatrudnienie.
Zatrudnienie w lutym wyniosło w liczbach bezwzględnych 5572,6 tys., co oznacza nieznaczny spadek względem stycznia (5572,7 tys.). W porównaniu do lutego 2014 r. przybyło 64,6 tys. zatrudnionych. Wzrost zatrudnienia w ujęciu rocznym (1,2%) okazał się jednak gorszy od oczekiwań analityków (1,3%). Równocześnie należy pamiętać, że dane podane dziś przez GUS dotyczą przedsiębiorstw, w których liczba pracujących przekracza 9 osób. Nie obejmują zatem ani najmniejszych firm, ani sektora publicznego.
Kiedy pracownicy w Polsce będą zarabiać 1 tys. euro?
- Trudno odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Prawdopodobnie w grudniu, gdy będziemy mieli wypłaty nagród - zastanawia się Godusławski.
Ewentualnie gdy 1 euro będzie po 3,8 zł.
Obecnie za 1 euro trzeba zapłacić 4,14 pln. A przeciętna pensja netto wynosi 2,8 tys. zł.
Z Bartoszem Godusławskim rozmawiał Łukasz Piechowiak.