Dron, który spadł w rejonie przejścia granicznego z Białorusią pod Terespolem (Lubelskie) prawdopodobnie nie był uzbrojony i są na nim napisy cyrylicą - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie prok. Agnieszka Kępka. Na miejscu odnalezienia szczątków drona pracują służby.


Rzeczniczka prokuratury poinformowała, że dron spadł ok. 300 m od przejścia granicznego, w miejscowości Polatycze (woj. lubelskie).
- Spadł dron, który prawdopodobnie nie był uzbrojony. Są tam napisy cyrylicą. Takie są wstępne ustalenia - powiedziała prok. Kępka na briefingu prasowym w Lublinie.
Poinformowała, że zabezpieczone zostało miejsce zdarzenia, gdzie obecnie pracuje Żandarmeria Wojskowa. Na miejscu pracować będzie dwóch prokuratorów. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie Wydział do spraw Wojskowych - Przejmujemy to śledztwo w całości - dodała prok. Kępka.
Rzeczniczka zaznaczyła, że funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej na miejscu przesłuchali świadków - strażników z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy ujawnili miejsce upadku drona. – Została też przesłuchana jedna osoba, która słyszała odgłos tego drona – dodała.
Prok. Kępka zaznaczyła, że zabezpieczany jest też monitoring, który być może pozwoli na ustalenie trajektorii lotu drona i kierunku, z którego nadleciał. Na miejscu jego odnalezienia prowadzone są pomiary, m.in. odległości między szczątkami, gromadzone są ślady.
Zgłoszenie od Straży Granicznej o znalezieniu szczątków niezidentyfikowanego obiektu latającego policja otrzymała w nocy z niedzieli na poniedziałek. Nikt nie został poszkodowany.
Mł. chor. SG Paweł Smyk z zespołu prasowego Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej potwierdził w rozmowie z PAP, że minionej doby funkcjonariusze NOSG w pobliżu drogowego przejścia granicznego w Terespolu ujawnili w polu kukurydzy szczątki obiektu latającego. Nie chciał podawać innych szczegółów. – Trwają czynności zmierzające do ustalenia okoliczności tego zdarzenia pod nadzorem prokuratury - zaznaczył.
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski poinformował, że w związku z incydentem zwołał sztab kryzysowy. - Na obecną chwilę wszyscy wiedzą, co mają robić. Są ze sobą w bezpośrednim kontakcie, a ta łączność i wymiana informacji jest w tym momencie kluczowa - podkreślił wojewoda.
W sobotę w miejscowości Majdan-Sielec (Lubelskie) także znaleziono szczątki innego drona. Rzecznik prasowy resortu obrony Janusz Sejmej powiedział PAP, że był to się dron „nienoszący żadnych cech wojskowych”, najprawdopodobniej dron przemytniczy. (PAP)
ren/ lm/