Prezydent Barack Obama nominuje dziś Janet Yellen na funkcję szefa Rezerwy Federalnej. Po raz pierwszy w historii najpotężniejszym bankiem centralnym świata kierować będzie kobieta.
Informację o decyzji Obamy podały amerykańskie agencje informacyjne powołując się na anonimowego urzędnika Białego Domu. Oficjalne ogłoszenie nominacji ma nastąpić dziś o 21:00 czasu polskiego. W wydarzeniu tym ma uczestniczyć również Ben Bernanke, którego druga kadencja dobiega końca w styczniu 2014 r.
Kandydaturę Yellen musi zaakceptować jeszcze Senat, jednak zdaniem komentatorów będzie to formalność. Kilka dni temu przewodniczący senackiej komisji ds. banków Tim Johnson określił kandydaturę Yellen jako "doskonałą" i wyraził przekonanie, że będzie ona "doskonałym prezesem Fed".
Zobacz także
Gołębica za sterami
Yellen będzie nie tylko pierwszą kobietą, która zasiądzie w fotelu prezesa Fed, lecz również pierwszym wiceprzewodniczącym, który promowany zostanie do najwyższej funkcji w amerykańskich władzach monetarnych.
![]() | » Santorski: mężczyzna źle znosi to, że kobieta robi karierę |
Takie nastawienie może cieszyć inwestorów z Wall Street, którzy, chociaż przytłoczeni przeciągającym się patem budżetowym w Kongresie nie zareagowali hurraoptymistycznie na wybór Yellen, mają duży interes w tym, by Fed nie zakręcił kurka z tanim pieniądzem od lat stanowiącym główne źródło wzrostów na amerykańskich i światowych parkietach.
Znaleźć drzwi wyjściowe
Głównym zadaniem Yellen będzie jednak nie dalsze pompowanie hossy na Wall Street, lecz doprowadzenie do trwałego ożywienia w największej gospodarce świata oraz znalezienie „strategii wyjścia” z obecnej polityki Fed. Pierwszym wyzwaniem nowej prezes będzie ograniczenie progrmau skupu aktywów (QE), w ramach którego co miesiąc na rynek trafia 85 miliardów nowowykreowanych dolarów. Na przeforsowanie takiego kroku – mimo licznych zapowiedzi – nie zdecydował się Ben Bernanke i mało prawdopodobne, by zrobił to w sytuacji, w której klimat na rynkach i w gospodarce psuje przeciągający się konflikt budżetowy między Demokratami i Republikanami.
Zamknięcie dopływu pieniądza na rynki nie będzie jedynym zadaniem Yellen. Na skutek prowadzonej w ostatnich latach arcyłagodnej polityki monetarnej, bilans Fed – podobnie jak innych banków centralnych – urósł do niebotycznych rozmiarów. Ten pokryzysowy bałagan trzeba będzie kiedyś posprzątać, choć pomysłów jak to zrobić wciąż brak.
Sojuszniczka Obamy
![]() | » Karol Okrasa dla Bankier.pl: Nie ma nic piękniejszego niż władcza kobieta |
Jako pierwszy od 34 lat prezes Rezerwy Federalnej nominowany przez demokratycznego prezydenta - Alana Greenspana i Bena Bernanke nominowali Republikanie - Yellen będzie najprawdopodobniej sojusznikiem Obamy. Zarówno ekonomistka, jak i urzędujący prezydent największy nacisk kładą raczej na jak najszybsze zredukowanie bezrobocia, aniżeli położenie solidnych fundamentów pod wzrost gospodarczy.
Pogodzenie ognia z wodą - od dawna zapowiadanej i oczekiwanej redukcji wtłaczania na rynek pieniądza oraz dalszego aktywnego stymulowania gospodarki - nie będzie zadaniem łatwym, a od jego realizacji zależeć będzie nie tylko los Ameryki, ale i reszty świata. Mimo słabnącej pozycji największego mocarstwa świata, jego "kichnięcie" powoduje huragan w niektórych częściach globu, co najlepiej widać było chociażby podczas niedawnego przemówienia Bena Bernanke, czy w trakcie obecnego kryzysu budżetowego. Pozostaje mieć nadzieje, że być może nowa najpotężniejsza kobieta świata (Angeli Merkel wyrosła solidna konkurentka) wywiąże się ze swoich zadań lepiej niż jej poprzednicy, którzy od 100 lat w ramach walki z jednym kryzysem, przyczyniają się do powstania kolejnego/
Michał Żuławiński
Bankier.pl

























































