Wciąż rosnące koszty zatrudnienia powodują, że przedsiębiorcy w coraz mniejszym stopniu są skłonni przyjmować pracowników. Z kolei, jeżeli już się na to zdecydują, wówczas często proponują pracownikom tzw. „umowy śmieciowe” lub pracę na czarno.
O ile pierwsze rozwiązanie jest zgodne z prawem, o tyle w drugim przypadku pracodawca wiele ryzykuje. Naraża się bowiem m.in. na wysoką karę pieniężną w momencie, gdy taki pracownik zdecyduje powiadomić o swojej pracy na czarno Państwową Inspekcję Pracy.
Pytanie czytelnika:
Od ponad roku pracuję „na czarno” bez żadnej umowy. Chcę zgłosić ten fakt do PIP. Czy jeżeli to zrobię, to pozostanę anonimowy?
Odpowiedź:
![]() |
Interwencja Bankier.pl: dofinansowane wyjazdy firmowe tylko dla dyrekcji |
Skargi do Państwowej Inspekcji Pracy mogą być wnoszone w postaci pisemnej oraz ustnej. Aby jednak mogły zostać rozpatrzone, muszą zawierać dane osoby składającej skargę. Jeżeli osoba skarżąca nie wyrazi zgody na ujawnienie swoich danych, wówczas pozostają one tylko do informacji PIP.
Istnieją jednak przypadki, w których PIP ma obowiązek sprawdzić skargę anonimową. – Dzieje się to wówczas, jeżeli ze skargi wynika, że:
- w sposób rażący naruszane są przepisy prawa pracy, w tym w szczególności występuje zagrożenie życia lub zdrowia pracowników,
- istnieje znaczne prawdopodobieństwo naruszenia przepisów prawa pracy przez organy lub pracowników Państwowej Inspekcji Pracy – wyjaśnia adwokat Jakub Węgliński, www.weglinski.eu.
Pracodawca nie może nabrać podejrzeń
PIP jest zobowiązana, aby nie informować takiego pracodawcy o tym, że przeprowadzana u niego kontrola jej wynikiem zgłoszenia na niego skargi. Tyczy się to także wszystkich czynności kontrolnych – pracodawca nie może nabrać podejrzeń, że skargę na niego zgłosił określony pracownik.
![]() |
Interwencja Bankier.pl: sprzedawałem nielegalnie zegarki, co teraz? |
Sprawa komplikuje się trochę przy badaniu wypadków przy pracy oraz legalności zatrudnienia. Oczywiście, gdy nie ma zgody skarżącego na ujawnienie treści skargi, podejmujemy czynności kontrolne ze wszystkimi ograniczeniami wynikającymi z obowiązujących przepisów, ale należy mieć świadomość, iż taka kontrola będzie znacznie mniej skuteczna – mówi Agata Kostyk – Lewandowska, rzecznik prasowy OIP Wrocław.
I dodaje: - Jeżeli zastaniemy nielegalnie zatrudnionych pracowników podczas świadczenia pracy na rzecz pracodawcy i przyznają oni, iż wykonują pracę na jego rzecz – problemu nie ma. Gorzej, jeżeli trafimy do zakładu, gdy tych pracowników nie będzie. Jak wtedy udowodnić pracodawcy, iż zatrudnia nielegalnie pracowników? Przecież nielegalne zatrudnienie wiąże się m.in. z brakiem dokumentacji kadrowej.
Czy pozwolić na ujawnienie swoich danych?
Kluczową kwestią jest zastanie pracownika nielegalnie zatrudnionego na miejscu pracy podczas kontroli PIP. Rzecznik radzi więc, że jeżeli nasz czytelnik ma pewność, iż kontrola PIP będzie mogła go zastać na stanowisku pracy i podczas niej oświadczy inspektorom, od kiedy i na jakich warunkach świadczy pracę – wówczas jego skarga nie musi być oficjalnie ujawniana.
Jeżeli natomiast charakter pracy zwiększa prawdopodobieństwo faktu, że nie będzie można przeprowadzić kontroli legalności zatrudnienia w obecności nielegalnie zatrudnionych pracowników – należy się zastanowić, czy nie lepiej jednak pozwolić na ujawnienie treści skargi.
![]() |
Interwencja Bankier.pl: jak mam wyliczyć swoje wynagrodzenie |
- Zdaję sobie sprawę, iż obawa czytelnika związana jest z ewentualnością utraty zatrudnienia. Mogę jeszcze podpowiedzieć pewne rozwiązanie: najlepiej by w skardze pracownik podał jak najwięcej szczegółów związanych ze świadczoną pracą, okoliczności, w których praca ta jest świadczona, z wyraźnym wskazaniem dni, godzin i miejsca, w którym nielegalnie zatrudnieni pracownicy wykonują swoje obowiązki. Wśród tych szczegółów powinny się też znaleźć dane współpracowników, i tych zatrudnionych w sposób legalny, i tych, którzy pracują „na czarno”. Jednym słowem wszystko, co uprawdopodobni przekazywane informacje – radzi Agata Kostyk- Lewandowska.
Co grozi pracodawcy?
Jeżeli pracodawca nie potwierdza na piśmie faktu zawarcia umowy o pracę z pracownikiem, narusza przepisy prawa. Podlega on karze grzywny w wysokości od 1 000 zł do 30 000 zł. Tej samej karze będzie podlegał pracodawca, który nie prowadzi dokumentacji pracowniczej.
- Pracodawca jest także płatnikiem zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych oraz płatnikiem składek na ubezpieczenie społeczne. Niepobieranie przez pracodawcę podatku (zaliczek na podatek dochodowy pracownika) skutkuje więc dla niego odpowiedzialnością karną – mówi nasz ekspert, adwokat Jakub Węgliński.
- Płatnik (pracodawca), który nie pobiera podatku albo pobiera go w kwocie niższej od należnej, podlega karze grzywny albo karze pozbawienia wolności do lat 2, albo obu tym karom łącznie. Pracodawca, który wbrew obowiązkowi nie składa w terminie właściwemu organowi wymaganej informacji podatkowej, podlega karze grzywny do 120 stawek dziennych - dodaje.
Pracodawca który:
podlega karze grzywny do 5 000 złotych. |
Brak jest z kolei przepisów, które nakładałyby odpowiedzialność na pracownika z powodu zaniechania przez pracodawcę wykonania jakichkolwiek obowiązków ustawowych związanych z zatrudnieniem.
Przeczytaj całą opinię prawnika w omawianej przez nas sprawie.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl