
Pytanie czytelnika:
Jestem w delegacji na Bałkanach poza Unią Europejską. Zegarki tu są o wiele tańsze niż w Polsce, dlatego przyjeżdżając na urlop do kraju, sprzedawałem je z zyskiem. Za pośrednictwem Allegro udało mi się sprzedać w okresie od sierpnia do listopada 2011 roku 12 takich zegarków za kwotę około 14 tys. zł. Odliczając prowizje Allegro, „na czysto” zarobiłem około 3,5 tys. zł.
W urzędzie skarbowym powiedziano mi, że to nielegalna sprzedaż, ponieważ nigdzie jej nie zgłosiłem. Co teraz mam zrobić, aby nie ponieść odpowiedzialności karno-skarbowej?
Odpowiedź:
![]() | Przeczytaj wszystkie: Interwencje ekspertów Bankier.pl |
Sprzedaż ruchomych rzeczy przez internet w większości przypadków wiąże się z konsekwencjami podatkowymi. Nie dotyczy to tzw. sprzedaży prywatnej, mającej za przedmiot rzeczy, w których posiadaniu byliśmy przez okres co najmniej 6 miesięcy. W przypadku naszego czytelnika mamy jednak do czynienia z nabywaniem towarów w celu ich odsprzedaży z zyskiem, co wypełnia znamiona prowadzenia działalności gospodarczej, a sam fakt jej niezarejestrowania nie oznacza, z punktu widzenia przepisów podatkowych, iż taka działalność nie była prowadzona.
- Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych z dnia 26 lipca 1991 r. (dalej „PIT”) za działalność gospodarczą uznaje każdą działalność zarobkową, prowadzoną we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły. Ze względu na zarobkowy charakter działalności, czyli nastawienie jej na osiągnięcie zysku, obowiązek podatkowy zależy od okoliczności uzyskiwania dochodu, a nie od jego kwoty – wyjaśniają Radomir Graj, Dyrektor departamentu podatkowego i Laura Strzemiecka, Młodszy konsultant podatkowy, ACCACE
Oznacza to, że najprawdopodobniej urząd skarbowy uzna, że zakup zegarków, a następnie ich sprzedaż za pośrednictwem portalu aukcyjnego, nosi znamiona wykonywania działalności gospodarczej. W konsekwencji dochód uzyskany przez czytelnika będzie opodatkowany podatkiem PIT.
Co na to ustawa o VAT?
- Inaczej natomiast działalność gospodarcza jest definiowana przez przepisy ustawy o podatku od towarów i usług z dnia 11 marca 2004 r. (dalej „VAT”). Pojęcie to obejmuje swoim zakresem wszelką działalność producentów, handlowców, również wówczas, gdy czynność została wykonana jednorazowo w okolicznościach wskazujących na zamiar wykonywania czynności w sposób częstotliwy. Bezsprzecznie, sprzedaż zegarków na przestrzeni kilku miesięcy spełnia te wymogi i powinna zostać opodatkowana podatkiem VAT – twierdzą nasi eksperci.
![]() | Interwencja Bankier.pl: zgubiłam potwierdzenie złożenia PIT |
I dodają: - W omówionym przypadku czytelnik może jednak skorzystać ze zwolnienia z VAT, z uwagi na fakt nieprzekroczenia ustawowego progu 150 tys. zł obrotu w danym roku podatkowym. Będzie natomiast ciążył na nim obowiązek prowadzenia ewidencji sprzedaży.
Podatniku, płacz i płać
Regularna sprzedaż bez wcześniejszego założenia działalności gospodarczej pociąga za sobą spore konsekwencje podatkowe. Najmniej dotkliwe przewidują obowiązek zapłaty podatku wraz z karnymi odsetkami. Nie zapominajmy jednak, że taka sprzedaż może także prowadzić do odpowiedzialności karno-skarbowej. Dodatkowo, jeśli w wyniku przeprowadzonej kontroli skarbowej doszłoby do stwierdzenia przypadku niezadeklarowania sprzedaży – taki dochód z nieujawnionych źródeł podlegałby opodatkowaniu PIT stawką 75%.
Naszemu czytelnikowi może grozić także kara grzywny lub kara pozbawienia wolności. - Aby uniknąć opisanych konsekwencji, czytelnik powinien podjąć kroki w kierunku „legalizacji” dokonanej sprzedaży. Przede wszystkim powinien on zarejestrować działalność we właściwym Urzędzie Gminy, a także złożyć deklaracje podatkowe wraz z czynnym żalem we właściwym Urzędzie Skarbowym. Równocześnie powinien zapłacić należny podatek wraz z odsetkami ustawowymi – zaznaczają nasi eksperci.
To nie koniec konsekwencji…
![]() | Barbara Sielicka: Unieważniono kolejny przetarg na zakup danych o allegrowiczach |
Nasz czytelnik musi właściwie udokumentować dokonaną sprzedaż. Dla części urzędów skarbowych nie jest bowiem wystarczające oświadczenie podatnika o wysokości poniesionych kosztów. Żądają one dokumentów zakupu, sprzedaży oraz opłat poniesionych w związku z prowizjami należnymi portalowi aukcyjnemu. Chodzi przede wszystkim o faktury zakupu czy też wyciągi bankowe. Jeżeli podatnik nie będzie posiadał tych dokumentów, to będzie on zmuszony zapłacić podatek od całej kwoty sprzedaży, a nie od tej, którą faktycznie na danej transakcji zarobił.
To jeszcze nie koniec czynności, o jakich musi pamiętać nasz czytelnik. – Z uwagi na fakt, iż zegarki zostały przywiezione z kraju znajdującego się poza Unią Europejską, czytelnik powinien również zapłacić należne cło. W przypadku, niezadeklarowania zegarków, musi on zgłosić się do właściwego ze względu na jego miejsce zamieszkania Urzędu Celnego z wnioskiem o objęcie towarów procedurą dopuszczenia do obrotu – dodaje Radomir Graj.
Aby uniknąć konsekwencji karno-skarbowych, czytelnik musi również złożyć czynny żal wraz ze zobowiązaniem do zapłaty cła oraz dokumenty potwierdzające nabycie zegarków. Jeżeli brak będzie dokumentów, wówczas Urząd Celny może sam zastępczo ustalić ich wartość, a co za tym idzie wydać decyzję określającą wysokość cła i wartość podatku VAT importowego, jaką czytelnik będzie zobowiązany zapłacić.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl