REKLAMA

Inflacja w Niemczech przekroczyła 10%

Krzysztof Kolany2022-10-28 14:00, akt.2022-10-28 14:10główny analityk Bankier.pl
publikacja
2022-10-28 14:00
aktualizacja
2022-10-28 14:10

Po raz pierwszy od siedmiu dekad inflacja w Niemczech przekroczyła 10%. Wzrost kosztów życia wciąż był napędzany przez błyskawicznie rosnące ceny energii i żywności, ale wyraźnie wyższa była też dynamika cen usług.

Inflacja w Niemczech przekroczyła 10%
Inflacja w Niemczech przekroczyła 10%
fot. M-Foto / / Shutterstock

W październiku inflacja CPI w Niemczech wyniosła 10,4 proc. - wynika ze wstępnych szacunków opublikowanych przed Destatis. To najwyższy rezultat od roku 1951, gdy padł powojenny rekord na poziomie 11 proc. To także więcej niż we wrześniu (10%) oraz znacznie więcej niż w sierpniu, gdy tempo spadku siły nabywczej pieniądza oszacowano na 7,9 proc. Względem września indeks CPI wzrósł o 0,9 proc.

Październikowe statystyki niemieckiej inflacji CPI okazały się wyższe od szacowanych przez ekonomistów 0,6% mdm i 10,1% rdr. Jednakże za sprawą spływających w ciągu dnia wyższych od prognoz odczytów z poszczególnych landów taki rezultat nie jest szokiem dla rynku finansowego. Wygląda też na to, że ekstremalnie wysoka i wciąż przyspieszająca inflacja cenowa zmusi Europejski Bank Centralny do dalszych podwyżek stóp procentowych.

Za niemal rekordowo wysoką inflację w Niemczech, podobnie jak w całej Europie, w znacznej mierze odpowiadał skokowy wzrost cen paliw i energii (o 43% rdr wobec 43,9 % we wrześniu i 35,6% w sierpniu). Przyspieszył również wzrost cen żywności (do 20,3% wobec 18,7%). W jeszcze szybszym niż w poprzednich miesiącach tempie drożały usługi (4,0% wobec 3,6%).  Dodatkowo, presję na wzrost cen obniżyła reedukacja stawki VAT na gaz z 19% do 7%. Opublikowane dane mają charakter wstępny, a finalny odczyt poznamy 11 listopada.

Warto też wziąć poprawkę na fakt, że zestawiając odczyty inflacji pomiędzy państwami - ich władze w różnym stopniu oddziałują na ceny dóbr i wskaźniki makroekonomiczne, tymczasowo zaburzając ich porównywalność. Efekt ten może się jeszcze nasilić w najbliższych miesiącach, gdy wejdą w życie nowe administracyjnie narzucone ceny energii dla gospodarstw domowych.

Przyspieszenie inflacji pokazuje również wskaźnik HICP, czyli zharmonizowana miara dla wszystkich państw UE. Według tej miary inflacja wzrosła do 11,6% wobec 10,9% odnotowanych we wrześniu oraz 8,8% w sierpniu. W przypadku tego wskaźnika ekonomiści chyba dość naiwnie spodziewali się odczytu na poziomie 10,9% rdr.

O różnicach między wskaźnikami CPI i HICP pisaliśmy w artykule „Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają”. W skrócie: obie miary stosują nieco odmienny system wag i uwzględniają nieco inny zakres wydatków. Teoretycznie to CPI powinno celniej oddawać zmianę cen odczuwaną przez krajowych konsumentów, ponieważ to ten koszyk produktów i usług jest bardziej reprezentatywny dla ich zwyczajów zakupów. Jednak w obliczu najwyższej od dekad inflacji kupujący dostosowują decyzje do zmieniającej się rzeczywistości cenowej, a wskaźniki inflacji niekoniecznie oddają wzrost kosztów życia w takiej samej mierze jak wcześniej. Warto w tym kontekście pamiętać, że "każdy ma własną inflację".

Przed południem niemieccy statystycy opublikowali też wstępny odczyt PKB za III kwartał. Wynika z niego, że największa gospodarka Europy jak na razie uniknęła recesji, choć ta spodziewana jest w 2023 roku. Warto też zwrócić uwagi na wstępne odczyty inflacji CPI we Włoszech i Hiszpanii, które także znacząco odbiegały od oczekiwań analityków. Generalnie wynika z nich, że inflacja CPI w strefie euro w październiku przyspieszyła bardziej, niż sądzono. Wstępny szacunek Eurostat ujawni w poniedziałek o 11:00. Oczekiwania rzędu 9,7% można już włożyć między bajki – odczyt ten niemal z pewnością przekroczy 10%. Godzinę wcześniej wstępny szacunek październikowej inflacji CPI w Polsce przedstawi Główny Urząd Statystyczny.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (32)

dodaj komentarz
bha
Cóż.. Nienasyconej wciąż i wciąż i etc. sterowalnej, przepadzistej, furkowo-sznurkowej zachłanności rynkowej i nie tylko napewno w to GRA w wielu krajach. Niestety
zops
10% to dopiero preludium gdy MY wkroczymy do Berlina.
zene
Zamiast próbowac ponizac chinskich przyjaciól,
uczyc sie
______

""W 2021 roku średnia inflacja w Chinach wynosi około 0,85 proc. rok do roku.
Na rok 2022 prognozuje się, że inflacja w Chinach wyniesie około 2,17 proc. rok do roku"".
zene
7 mln ukrainskich turystów za friko,
do domu
friedens
Marzenie każdego Polaka-Szaraka:
- inflacja jak w Niemczech (dwa razy niższa niż w Polsce PiS);
- zarobki jak w Niemczech (średnio 4 razy wyższe niż w Polsce PiS);
- stabilna waluta jak w Niemczech (euro nie straciło do dolara 30% swej wartości jak pisowski złoty w czasach rządów Kaczyńskiego);
- opieka medyczna jak w
Marzenie każdego Polaka-Szaraka:
- inflacja jak w Niemczech (dwa razy niższa niż w Polsce PiS);
- zarobki jak w Niemczech (średnio 4 razy wyższe niż w Polsce PiS);
- stabilna waluta jak w Niemczech (euro nie straciło do dolara 30% swej wartości jak pisowski złoty w czasach rządów Kaczyńskiego);
- opieka medyczna jak w Niemczech (na lekarza specjalistę nie czeka się dłużej niż tydzień, leki są dostępne, tanie i refundowane; do szpitali nie ustawiają się kolejki konających ze zmęczenia i choroby pacjentów).
dziadek55
Kiedyś jak zaczynaliśmy kapitalizm Polak zarabiał 30 USD /miesiąc . Dzisiaj zarabia "średnio-realnie" ok 1000 USD . Ja zakładam że w Niemczech Niemiec zarabia 2000USD. Ten "milowy "krok widać . Także w Polsce PIS Polak zarabia 2 razy mniej , a postęp jest łatwy do oceny. Inflacja jest wysoka - ale Polacy w przeszłości Kiedyś jak zaczynaliśmy kapitalizm Polak zarabiał 30 USD /miesiąc . Dzisiaj zarabia "średnio-realnie" ok 1000 USD . Ja zakładam że w Niemczech Niemiec zarabia 2000USD. Ten "milowy "krok widać . Także w Polsce PIS Polak zarabia 2 razy mniej , a postęp jest łatwy do oceny. Inflacja jest wysoka - ale Polacy w przeszłości radzili sobie w podobnych sytuacjach. Są setki rozwiązań aby uniknąć zakupów po zawyżonych cenach .No chociażby nieruchomości -od czerwca ,kiedy obligacje maja wyższą rentowność niż wynajem -zerowy popyt na mieszkania deweloperskie. Ostatnio zdrożał cukier - ale przecież był wyprodukowany w 2021 roku -czyli gra itd.itd . Stabilna waluta w Niemczech EUR/USD -0,95 -no chyba żaden Niemiec nie widzi w tym stabilności....widziałem kiedyś prawie 1,6 .Wszystkich Polaków których znam ,a pracują w Niemczech, tam są ubezpieczeni- u specjalistów leczą się w Polsce. Inaczej jest w POZ....W zasadzie marzenia Polaków są czytelne- nie być szarakami w UE i tak będzie .Jak powiedział Orban za 10 lat
qart
Litwa, Łotwa, Estonia około 25%. Słowacja PPI 61%. Wszystko strefa Euro.
USA wzrost cen żywności około 80%.
Do niektórych nie dociera jakie są przyczyny GLOBALNEJ inflacji i myślą, że tą GLOBALNĄ inflację można zdusić lokalnie...
Chyba metodami Łukaszenki (zakaz podwyżek, zaraz puste półki).
jaho31
ciekawe czy ta wariatka z RPP z ramienia Platform (Zdrady i Targowicy) Obywatelskiej
jakby mogła to wprowadziłaby dodatnie stopy procentowe w strefie Euro
nie, raczej by ja tam wyśmiali
anty12
O jejku,ale was piecze, ze ;ludzie muwai Wam prawde. Nawet Mateuniu chce wprowadzic cenzure.
marok odpowiada anty12
Co ty bredzisz, właśnie napisał ci prawdę, a ty jakieś brednie odpisujesz.
Wg twoich "prawdomównych" idoli Niemcy gnębi pisflacja .

Powiązane: Niemcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki