carry trade - Najnowsze wiadomości

Silne spadki na chińskich giełdach wywołały nerwowe reakcje inwestorów w Europie. Ich ofiarą padł także złoty. Polska waluta osłabiła się względem euro i franka szwajcarskiego.

Piątkowe przedpołudnie przyniosło kontynuację umocnienia złotego. Europejska waluta kosztuje 4,28 zł i jest o 9 groszy tańsza niż na początku tygodnia.

Indeks Nikkei225 spadł w piątek o 2,18%, co było największą stratą od 29 września. Pod kreską znalazły się wszystkie główne indeksy w Azji po tym, jak decyzja EBC wywołała przecenę akcji w Europie i USA.

O nagłe i silne umocnienie kursu euro do dolara pytamy głównego ekonomistę DMK, Jacka Maliszewskiego.

Na azjatyckich rynkach walutowych inwestorzy znów sięgają po strategię carry trade. Jednak w stosunku od wersji przedkryzysowej różni się tym, że waluty dobierane są w sposób bardziej wybiórczy, a głównym czynnikiem ryzyka jest...

Obecnie rynek do granic przyzwoitości ekscytuje się każdym z niuansów ostatnich wypowiedzi podzielonych na frakcje uprawnionych do głosowania członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej, a także różnych decydentów z EBC. Czy jednak banki centralne są w globalnej gospodarce samodzielnymi graczami, czy raczej podlegają innym siłom, na które powinniśmy zwrócić więcej uwagi? Jedną z kwestii, które zwykle ignorujemy jest to, że stopy procentowe banków centralnych dyktowane są w większości przez posiadaczy największych na świecie, czyli kraje, które w rzeczywistości są w stanie eksportować kapitał.

W ostatnich tygodniach uwaga inwestorów na rynku walutowym w Europie skoncentrowana była w dużym stopniu na kwestii słabnącego euro i kontynuacji „greckiej sagi”. Tymczasem, nieco niezauważenie,...

Banki i klienci znów pokochali kredyty walutowe, ale już nie we frankach szwajcarskich, ale w euro - informuje "Gazeta Wyborcza

Spadki eurodolara w reakcji na decyzję Fed Złoty rozpoczyna dzisiejszą sesję w okolicach 4,0000 zł za euro. Notowania EUR/PLN zachowują się dość stabilnie, co świadczy pozytywnie o polskiej walucie, biorąc pod uwagę zdecydowany...

Środa przyniosła ciekawy rekord na parze japońskiego jena i euro. Waluta Kraju Kwitnącej Wiśni nie była tak silna w stosunku do europejskiej od końca kwietnia 2009 roku, czyli od dziewięciu miesięcy. Styczeń to także czas umacniania się jena na parze walutowej z dolarem. W tej sytuacji w najbliższym czasie można spodziewać się „ustnych interwencji” rządu japońskiego na rynku walutowym.

Nawet lepsze niż sądzono nastroje niemieckich menedżerów nie były w stanie wywołać choćby korekcyjnego odbicia na parze euro-dolar. W efekcie europejska waluta notuje trzeci z rzędu tydzień spadków.

W środę amerykańscy inwestorzy dostali wszystko, czego mogli oczekiwać. Dobre dane z gospodarki, obietnicę niskich stóp procentowych w Rezerwie Federalnej oraz silnie drożejącą ropę. Ale umacniający się dolar pozbawił obóz byków podstawowej broni: czyli operacji carry trade.

Aprecjacja dolara względem euro pociągnęła w dół notowania głównych metali przemysłowych. Nie poprawia się także sytuacja w giełdowych magazynach, gdzie cały czas rosną rezerwy niesprzedanej miedzi.

Informacje napływające dziś na rynki finansowe wyraźnie preferują obóz giełdowych byków. Spłata długów przez Citigroup i dubajskiego dewelopera Nakheel może znacząco poprawić nastroje na parkietach. Problemem pozostają jednak niedomknięte transakcje carry trade.

Najnowsze dane z amerykańskich rynków terminowych zaalarmowały swoistym „sygnałem sprzedaży’ eurodolara. Po raz pierwszy od wiosny w gronie tzw. dużych spekulantów odnotowano więcej krótkich niż długich pozycji na kurs EUR/USD.

Posiedzenie Rezerwy Federalnej, dane o dynamice produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych, amerykański indeksy wskaźników wyprzedzających, Fed z Filadelfii i NY Empire State, to główne wydarzenia...

Xelion. Doradcy Finansowi#TYTULWalka między carry trade a fundamentamiW piątek w USA gracze cieszyli się z tego, że gospodarka chińska wraca do formy (duży wzrost produkcji i mały spadek eksportu), ale czekali przede wszystkim na publikację...

Poranne wzrosty notowań euro wobec dolara okazały się tylko korekcyjnym odbiciem ostatnich spadków. Pod wpływem obaw o kondycję finansów publicznych kolejnych państw Eurolandu kurs EUR/USD znów zszedł poniżej poziomu 1,47$.

Stabilizacja na rynkach akcji oraz deprecjacja dolara ponownie uruchomiły popyt na miedziowe kontrakty, a cena metalu skierowała się w stronę 7.000$ za tonę. Jednakże patrząc na dane z magazynów jakiekolwiek wzrosty notowań miedzi mogą wręcz zdumiewać.