REKLAMA

Wyższe stopy procentowe. Co dalej z hossą?

Michał Kubicki2021-11-07 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2021-11-07 06:00

Oczy rynku w minionym tygodniu zwrócone były na posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która w ramach listopadowego spotkania podniosła poziom stóp procentowych. Czy ścieżka podwyżek może oznaczać koniec ożywienia na warszawskim rynku?

Wyższe stopy procentowe. Co dalej z hossą?
Wyższe stopy procentowe. Co dalej z hossą?
fot. thetaXstock / / thetaXstock

Wzrost stóp procentowych wpływa na wzrost atrakcyjności instrumentów uważanych powszechnie za bezpieczną przystań lokowania kapitału. Oferta lokat wciąż jest jednak nieatrakcyjna z punktu widzenia ochrony kapitału przed inflacją. To samo dotyczy obligacji skarbowych, mimo że we wrześniu Polacy zwiększyli zaangażowanie w 4-latki o 1 mld zł. Inwestycje w nieruchomości tak popularne w naszym kraju też mogą okazać się opcją, nad którą warto będzie się dłużej zastanowić. 

I chociaż w obliczu kolejnych podwyżek stóp procentowych należy spodziewać się, że zarówno w ofercie banków pojawią się nowe propozycje z wyższym oprocentowaniem to według niektórych bankierów proces ten nie będzie szybki i podnoszenie oprocentowania lokat może przybrać umiarkowany wymiar. Zupełnie inaczej niż wpływ podwyżki na raty kredytów i wynik odsetkowy. Tutaj kalkulacje PKO BP mówią o dodatkowym 1 mld złotych zysku w 2022. 

Niskie stopy zachęciły do inwestowania w akcje

Środowisko niskich stóp procentowych było jedną z przyczyn zainteresowania inwestorów indywidualnych lokowaniem środków w rynek akcji, który w 2020 r. nabrał wyraźnego rozpędu. Niech świadczy o tym także liczba 85 tys. (+6,7 proc.) nowych rachunków maklerskich otworzona w 2020 r.  Średnia sesyjna w 2020 roku wyniosła blisko 1,2 mld zł względem 763 mln zł w roku 2019.

Ten rok jest jeszcze lepszy. Od początku stycznia do końca października wartość całkowitych obrotów akcjami jest wyższa niż w analogicznym okresie roku 2020, odpowiednio 276,3 mld wobec 244,6 mld złotych. Mimo że październik przyniósł spadek tego parametru, cały rok zapowiada się jednak w statystykach bardzo dobrze. Pierwsze trzy listopadowe sesje to ponad 1,5 mld zł średniego dziennego obrotu. 

Stopy procentowe to także siła nabywcza waluty. Kurs złotego w stosunku do innych walut, a w szczególności do dolara przekłada się na atrakcyjność naszej giełdy w oczach inwestorów zagranicznych. Udział tego kapitału w obrotach na GPW wciąż jest dominujący. Zdarzało się w ostatnich latach, że przekraczał ponad 60 proc., obecne 55 proc. oznacza, że to zagraniczne fundusze inwestycyjne w znacznym stopniu decydują, w którym kierunku podążają warszawskie indeksy. Obserwowana słabość polskiej waluty, jest jednym z czynników, który może być wskazówką dla dalszego zachowania się indeksów. 

Bankier.pl

Istnieje zależność, obserwowana historycznie, według której umocnienie dolara może oznaczać spadki na GPW. I chociaż w ostatnim czasie spółki z WIG20, na których zagraniczny kapitał najchętniej handluje, mimo słabości złotego radzą sobie całkiem dobrze, dalsze ewentualne ruchy na parze USD/PLN mogą niekorzystnie wpłynąć na kontynuację hossy. Oczywiście największy wpływ na tej parze będzie miała Rezerwa Federalna, która jednak ostatnio nie zmieniła stóp procentowych, o czym więcej w artykule: "Fed ogranicza dodruk pieniądza"

Bloomberg Chartmaker

Inną kwestią jest wpływ "wartości złotego" na spółki importowe i eksportowe. Tu interesy obu kategorii spółek są odmienne i siła pieniądza inaczej oddziałuje na raportowane przez spółki wyniki finansowe. Jeśli chodzi o importerów to umocnienie złotego sprawia, że mogą kupować taniej za granicą. Do takich należą m.in. odzieżowe LPP czy obuwniczy CCC, które za większość asortymentu swoich sklepów płacą w dolarach.

Z drugiej strony tracą eksporterzy, którzy za sprzedawane za granicą towary i usługi otrzymują zapłatę w walutach obcych. W największym stopniu dotyczy to spółek technologicznych. Informowaliśmy o ostatnich szacunkowych przychodach takich producentów gier jak Ten Square Games czy Huuuge. Dobrym przykładem jest też LiveChat, który większość swoich przychodów generuje w dolarach.

"Akcje wciąż atrakcyjne"

Decyzja o poziomie stóp procentowych wpływa w sposób złożony na rynek akcji i sytuację poszczególnych spółek. O zdanie na temat zapytaliśmy Emila Łobodzińskiego, doradcę inwestycyjnego z biura maklerskiego PKO BP, według którego temat podwyżek stóp procentowych nie jest jednoznaczny i zależy od wielu czynników takich jak: tempo podwyżek, skala oczekiwań, otoczenie makro czy polityka fiskalna.

„Wpływ podwyżek jest również różny w zależności od poszczególnych branż. O ile dla jednych może to stanowić wyzwanie, o tyle inne mogą korzystać na wyższym koszcie pieniądza. Klasycznym przykładem są banki, dla których wyższe stopy są plusem i pozwalają osiągać lepsze wyniki. Z drugiej strony te spółki, które mają wysokie zadłużenie oparte o zmienną stopę, będą ponosić wyższe koszty finansowe co może wpłynąć na ich rentowność”. - uważa Łobodziński

„Biorąc pod uwagę nadal bardzo niski poziom stóp w Polsce oraz ograniczone alternatywy dla lokowania kapitału wpływ podwyżek na zainteresowanie giełdą powinien być ograniczony. Sytuacja mogłaby się zmienić dopiero kiedy stopa procentowa będzie na tyle wysoka, że ponoszenie ryzyka inwestycji w akcje nie będzie już tak uzasadnione, a na atrakcyjności zyskają inne instrumenty takie jak obligacje czy lokaty. Do tego jednak, jak na razie, droga wydaje się daleka”. - podsumowuje analityk.

Bankowa hossa

Podwyżki stóp procentowych z pewnością były paliwem wzrostów banków w ostatnim czasie. Po osiągnięciu historycznych minimów kursów wielu z nich w październiku zeszłego roku rozpoczęła się hossa, która trwa do dziś. Sektorowy indeks wzrósł w tym czasie o ponad 200 proc. Po silnym odbiciu banków z końca ubiegłego i początku obecnego roku kolejne przyszło po publikacji pierwszych danych o podwyższonej inflacji opublikowanych w marcu i potwierdzanych w kolejnych miesiącach. Inwestorzy już wtedy jeszcze bardziej zwrócili się ku bankom jako beneficjentom spodziewanych w przyszłości podwyżek stóp procentowych. Inwestorzy z niecierpliwością będą czekać na przyszłe decyzje RPP zwłaszcza w kontekście różnych wypowiedzi jej członków z przewodniczącym prezesem NBP Adamem Glapińskim na czele. Bez wątpliwości to banki są największym beneficjentem obecnych podwyżek.

Bloomberg Chartmaker

Wnioskować więc należy, że w krótkim horyzoncie czasowym akcje jako opcja inwestycyjna nie stracą na atrakcyjności. Ogłoszone podwyżki stóp procentowych będą miały różny wpływ na poszczególne branże i sektory. Ewentualny powrót do poziomów oprocentowania sprzed pandemii w dalszym ciągu będzie pozycjonował rynek giełdowy jako na tyle atrakcyjny dla kapitału, aby to na nim szukać schronienia przez podwyższoną inflacją, która do poziomów rzędu 2-2,5 proc. ma drogę znacznie dłuższą niż ta, jaka jest przed stopami procentowymi. O ile powrót do tamtych czasów w najbliższym czasie jest możliwy.

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
lipsk
Wiadomo od kilku lat że W20 powyżej 2400 jest nie do utrzymania w długim terminie i że nie ma tyle kapitału by powyżej rosło trwale , jak na razie. No chyba żeby był stały dawca kapitału jak było z ofe. Ale to już nie wróci więc jak na razie kicha jednym słowem. WIG 20 powyżej 2400 dla odważnych zostaje. I doskonale wie to kapitał Wiadomo od kilku lat że W20 powyżej 2400 jest nie do utrzymania w długim terminie i że nie ma tyle kapitału by powyżej rosło trwale , jak na razie. No chyba żeby był stały dawca kapitału jak było z ofe. Ale to już nie wróci więc jak na razie kicha jednym słowem. WIG 20 powyżej 2400 dla odważnych zostaje. I doskonale wie to kapitał zagraniczny i sprytnie z tego korzysta mając jeszcze drugie zabezpieczenie w kursie walut.
mrbeast
Wymowny cudzysłów "Akcje wciąż atrakcyjne"
rekin1986
Jak ktoś ma sporo luźnej kasy a nie chce mu się mrozić kasy w murze lub blokować na lokacie lub obligacjach to oczywiste jest , że kupi akcje

Akcje mają to do siebie , że można je sprzedać w każdej chwili w dowolnej ilości nie trzeba sprzedawać całych pakietów nieruchomości na drobne podzielić się nie da

Jak ktoś
Jak ktoś ma sporo luźnej kasy a nie chce mu się mrozić kasy w murze lub blokować na lokacie lub obligacjach to oczywiste jest , że kupi akcje

Akcje mają to do siebie , że można je sprzedać w każdej chwili w dowolnej ilości nie trzeba sprzedawać całych pakietów nieruchomości na drobne podzielić się nie da

Jak ktoś chce ograniczyć ryzyko może kupić sobie spółki typowo dywidendowe które dają co roku co najmniej 6 procent zysku na papier różnica kursowa to osobna para butów

Nie czarujmy się długo jeszcze nie doczekamy się stóp procentowych powyżej inflacji bo dług publiczny jest zbyt wysoki zarówno centralny jak i lokalny nie wspominając o 3 mln hipotek w złotówkach kredyty walutowe to osobna para butów

Jeżeli na rynek trafi ponad 10 procent nietrafionych hipotek to rynek nieruchomości leży i kwiczy na łopatkach nowe nie zejdą bo za drogie a stare też nie bo zbyt wysokie koszty remontu i pójdzie tylko to co będzie na licytacjach za resztę długu w dobrym stanie do zamieszkania od zaraz

Każde 25 pb w górę to 17 zł w górę za każde 100 tys kredytu na 30 lat niech sobie każdy policzy o ile wzrasta całkowity koszt kredytu po każdej podwyżce stóp procentowych o 25 pb za każde 100 tys zł
bha
Zachłanności ponad wszystko na światowych salonach gry niewiele jest w stanie obecnie już zatrzymać!.To jest Motto tego coraz mocniej chorego świata szczególnie na tzw. Górze - Zysk,zysk jak najwięcej zysku!, mamona,mamona jak największe ilości mamony! nie rzadko bez względu na wszystko w koło. Niestety.
bha
Zakamuflowany, przypudrowany, zachłanny od lat coraz mocniej, niestety wyzyskujący najtaniej jak się tylko da i uda Demo kapitalizm.
gronostaj
Inflacja za chwilę osiągnie 10%. Już widzę, jak ludzie zakładają lokaty na 1-2% w skali roku.
Czysty zysk...
mnowicki
Nic nie będzie. Nikt normalny nie zamknie pozycji na giełdzie żeby dostać w banku 1 czy 2 % . Akcje cały czas będą najatrakcyjniejszym instrumentem inwestycyjnym.
daniel_1
12 lat potrzebowała polska giełda aby zrównać wynik z 2008 roku.
12 lat w plecy....
rekin1986 odpowiada daniel_1
A kto zajechał GPW jak nie Tusk z Rostowskim robiąc skok na OFE i zniechęcajac ludzi do inwestowania logiczne jest ,że jak chcesz zdjąć 1/8 całego kapitału z rynku w ciągu miesiąca gdzie kapitalizacja jest wyższa niż obroty nie rzadko przez cały kwartał to logiczne , że papier ostro pikuje w dół bo nie ma kto na bieżąco kupować A kto zajechał GPW jak nie Tusk z Rostowskim robiąc skok na OFE i zniechęcajac ludzi do inwestowania logiczne jest ,że jak chcesz zdjąć 1/8 całego kapitału z rynku w ciągu miesiąca gdzie kapitalizacja jest wyższa niż obroty nie rzadko przez cały kwartał to logiczne , że papier ostro pikuje w dół bo nie ma kto na bieżąco kupować wyprzedawanych papierów by zatrzymać falę spadków ale dla ludzi którzy sami nie mają papierów wartościowych to im to lata

Tylko , że w ten sposób podkopuje się zaufanie nie tylko do rynku finansowego ale także do bezpośrednich inwestycji zagranicznych w kraju
syn_kornela odpowiada daniel_1
Do rekordów na WIG 20 jeszcze jest bardzo daleko. W 2009 WIG20 był w okolicach 4000, a teraz jest 2400

Powiązane: W co warto teraz zainwestować?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki