Końcówka roku w segmencie kredytów mieszkaniowych okazała się pozytywnym zaskoczeniem. Bardzo dobre wyniki w IV kwartale sprawiły, że ubiegłoroczna akcja kredytowa była w efekcie najlepsza od 2012 roku. Banki udzieliły 48,7 tys. nowych kredytów mieszkaniowych o wartości 10,5 mld zł – jak wynika z najnowszego raportu AMRON SARFiN. Z tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z Prezesem Centrum AMRON o rozwiązaniach mających wspierać zakup lub wynajem mieszkania przez młode osoby, a także o kondycji rynku mieszkaniowego w Polsce.


Anna Drozd, Bankier.pl: Obecne informacje wskazują na to, że program "Mieszkanie dla młodych" zakończy swój żywot z końcem 2018 r. Z kolei PO postuluje zwiększenie budżetu na ten program. Jak ocenia Pan ten program pod kątem wsparcia w zakupie mieszkań dla młodych osób?
Rodzina na Swoim i MdM to programy, które motywowały do podjęcia odważnej decyzji o zakupie własnego mieszkania ludzi, którzy się wahali. Tych, którzy dysponowali już jakąś zdolnością kredytową i środkami własnymi. Był to swego rodzaju akcelerator decyzji. Oba te programy były atrakcyjne, MdM nadal jest.
Jaka jest szansa, że w Polsce powstaną kasy oszczędnościowo-budowlane, które pomogą Polakom oszczędzać na cele mieszkaniowe?
Polacy mają mało oszczędności i nie mamy nawyku oszczędzania. Potrzebne jest rozwiązanie systemowe, takie, o jakim przynajmniej od 2010 roku mówi ZBP. Chodzi o uruchomienie specjalistycznych banków, które w Europie są nazywane kasami oszczędnościowo-budowlanymi. Jest to instytucja, w której oszczędza się tylko na cele mieszkaniowe i tylko na te cele można dostać kredyt. Ten system jest niezależny od rynku. W Niemczech ten program działa już ponad 80 lat.
Czy w tym roku będzie trudniej o kredyt?
Tak, o tym, że będzie trudniej w 2016 świadczą liczby 2015 roku. Klienci w obawie o to, co się wydarzy w 2016 roku ruszyli tłumnie do kas banków.