REKLAMA
TYLKO U NAS

Rynek pracy wyhamował. Ale jest lepiej, niż sądzono

2020-12-17 10:00
publikacja
2020-12-17 10:00

Wbrew wcześniejszym obawom listopad nie przyniósł spadku zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Ekonomistów zaskoczyła też odporność płac, które nie obniżyły się mimo wprowadzenia przez rząd „pełzającego lockdownu”.

Rynek pracy wyhamował. Ale jest lepiej, niż sądzono
Rynek pracy wyhamował. Ale jest lepiej, niż sądzono
fot. Roman Koszowski / / FORUM

Liczba zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie wyniosła 6 318,9 tys. i była o 0,6 tys. większa niż miesiąc wcześniej - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Względem listopada 2019 roku liczba zatrudnionych była niższa o 1,2%. To rezultat wyraźnie lepszy od oczekiwań ekonomistów, którzy zakładali spadek o 1,5% rdr. W październiku liczba etatów w dużych firmach była o 1% niższa niż przed rokiem.

Oznacza to kontynuację trwającej przez poprzednie pięć miesięcy wzrostowej serii. W czerwcu odnotowano wzrost o 12 tys., w lipcu o 66 tys.) a w sierpniu o 43 tys.). Nieco słabiej liczba etatów rosła we wrześniu (+17,4 tys.) i jeszcze mniej etatów przybyło w październiku (5,9 tys.). Dla porównania, w marcu, kwietniu i maju polska gospodarka utraciła 272 tys. etatów, licząc tylko firmy zatrudniające ponad 9 pracowników.

Najgłębszy w 15-letniej historii tych statystyk regres zatrudnienia miał miejsce w kwietniu. GUS pokazał wtedy spadek liczby etatów o 152,9 tys., co w znacznym stopniu było efektem przejścia pracowników na zasiłki opiekuńcze i chorobowe, urlopy bezpłatne czy postojowe. Z kolei w maju rozpoczęło się „odmrażanie gospodarki”, ale z rynku ubyło kolejnych 85 tys. etatów.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych wyniosło w listopadzie 5 484,07 złotych i nominalnie było o 4,9 proc. wyższe niż przed rokiem – obliczył GUS. Rynkowy konsensus zakładał wzrost „średniej krajowej” o 4,7% rdr, czyli w tym samym tempie co w październiku.

- Spowodowane było to dalszymi wypłatami m.in. premii, nagród kwartalnych, rocznych i jubileuszowych oraz odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych również zaliczane są do składników wynagrodzeń) – wyjaśnia Główny Urząd Statystyczny.

Jednakże ten całkiem przyzwoity wzrost w ujęciu nominalnym w większości „zjadła” wysoka inflacja, czyli zjawisko spadku siły nabywczej pieniądza. Według oficjalnych statystyk inflacja CPI w listopadzie wyniosła 3,0%. Oznacza to, że realna roczna dynamika przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw ukształtowała się na poziomie 1,81%. Dla porównania, przed wiosennym lockdownem realne wynagrodzenia rosły w tempie 2-3% rocznie.

Warto przypomnieć, że przytoczona powyżej kwota to wynagrodzenie przed potrąceniem podatków od pracy (składek na ZUS i zaliczki na PIT). Ponadto dotyczy tylko firm niefinansowych zatrudniających ponad 9 pracowników, statystyki te obejmują więc niespełna 40 proc. pracujących. Dodatkowo z innych badań wiemy też, że ok. 2/3 zatrudnionych otrzymuje pensje niższe od tzw. średniej krajowej.

W warunkach administracyjnego zamknięcia niektórych branż (turystyki, gastronomii, rozrywki) rynek pracy stał się mocno spolaryzowany. Osoby zatrudnione na umowy o pracę w dużych i średnich przedsiębiorstwach (a właśnie ten sektor opisują dzisiejsze dane GUS) mogą być stosunkowo spokojne o swoje dochody. Za to ludzie zatrudnieni na umowy cywilne lub w małych firmach przymusowo zamkniętych przez rząd nierzadko tracili miejsca pracy i podstawowe źródło przychodów.

Nieco lepiej opisujący realia polskiego rynku pracy raport o medianie wynagrodzeń GUS publikuje tylko raz na 2 lata. Najnowsze dane zostały upublicznione pod koniec listopada 2019 roku i dotyczyły stanu na październik 2018 roku. Z tego opracowania wynika, że połowa zatrudnionych pracowników otrzymywała do 4094,98 zł brutto, czyli około 2919,54 zł netto (tzn. „na rękę”).

KK

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki