Inflacja CPI wyniosła w listopadzie 3 proc. w ujęciu rocznym – potwierdził wstępne szacunki Główny Urząd Statystyczny. To cały czas rezultat przewyższający cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego.


Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2020 r. w porównaniu z listopadem 2019 r. wzrosły o 3 proc. - wynika z komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 0,1 proc. To wyniki zasadniczo zbieżne z tzw. szybkim szacunkiem opublikowanym na początku miesiąca.
Ekonomiści spodziewali się w listopadzie wyniku na poziomie 3 proc. rok do roku oraz braku zmian miesiąc do miesiąca. Dla porównania w październiku odnotowano roczną inflację na poziomie 3,1 proc. r./r. i 0,1 proc. m/m.
Od początku 2020 r. tylko dwukrotnie inflacja spadła poniżej 3 proc. Miało to miejsce w maju (2,9 proc.) i sierpniu (również 2,9 proc.). Z kolei tegoroczny szczyt inflacji przypadł na 4,7 proc. w lutym, gdy osiągnęła ona najwyższą wartość od 2011 roku.
Listopadowy wynik wciąż jest wyższy od celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego, choć mieści się w akceptowanym paśmie odchyleń. NBP definiuje „stabilność cen” jako wzrost koszyka CPI o 2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o jeden punkt procentowy w obie strony. Po raz ostatni z inflacją CPI poniżej celu inflacyjnego mieliśmy do czynienia w maju 2019 roku, a więc już półtora roku temu.
Podobnie jak w poprzednich miesiącach dynamika CPI była napędzana w znacznym stopniu przez szybko drożejące usługi, których koszyk wg. GUS-u był aż o 7,8% droższy niż przed rokiem. Towary podrożały tylko o 1,8% rdr. Potwierdzają to wyniki w poszczególnych kategoriach. Edukacja kosztowała o 5,7% więcej niż przed rokiem/ Cenniki w hotelach i restauracjach poszły w górę o 5,8%. Ceny łączności wzrosły o 5,5%. Rekreacja i kultura była o 3,0% droższa niż przed rokiem.
Przeczytaj także
Podobnie jak w poprzednich miesiącach w oczy rzuca się bardzo wysoka dynamika cen kilku konkretnych usług. Wywóz śmieci przez poprzednie 12 miesięcy średnio w skali kraju podrożał aż o 52,6%, usługi stomatologiczne o 13,2%, energia elektryczna o 11,7%, wizyty lekarskie o 8,6%, a usługi finansowe o 43,9%.
Wśród towarów mocno podrożały dwie kategorie. Za sprawą podwyżek cen energii elektrycznej z początku roku koszty użytkowania mieszkania i nośników energii poszły w górę o 7,4% rdr. Z kolei podwyżka akcyzy rozpędziła dynamikę cen napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych do 4,3%. W obu przypadkach impuls inflacyjny pozostanie w mocy także w 2021 roku. Czekają nas bowiem nowe parapodatki (opłata mocowa i podatek od „małpek” oraz cukrowy), które podniosą ceny. Szykują się także podwyżki w cennikach za energię elektryczną.
Od kilku miesięcy inflacja w Polsce wywołuje szczególne emocje. O tym, jak dokładnie się ją liczy, pisaliśmy w artykule „Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają”.