Wszystko zależy od tego, jaką wybierzemy metodę rekrutacji. Najczęściej firmy decydują się na pozostawienie ogłoszenia w internecie. Jest to bowiem szybki i prosty sposób na dotarcie do dużej grupy potencjalnych pracowników. Największe serwisy rekrutacyjne odwiedza nawet 2 miliony osób miesięcznie.
- Wybrane firmy, oprócz zamieszczenia ogłoszenia w internecie, decydują się również na jego publikację w prasie lokalnej, ogólnopolskiej lub fachowej. W ten sposób firma buduje swoją markę oraz poszerza grono odbiorców. Wciąż dużą rolę odgrywa także rekrutacja z polecenia - mówi Piotr Dziedzic, Manager w Page Personnel.
Część pracodawców decyduje się zlecić znalezienie pracownika wyspecjalizowanej do tego firmie. Takie przedsiębiorstwo posiada dużą wiedzę na temat naboru odpowiednich pracowników, a także dysponują sprawdzonymi metodami weryfikacji kompetencji kandydatów oraz ich selekcji. - W najlepszych z nich, za proces rekrutacyjny odpowiada konsultant, który posiada doświadczenie biznesowe w obszarach, dla których prowadzi rekrutację. Wąska specjalizacja sprawia, że konsultanci są ekspertami w dziedzinie konkretnych stanowisk i sektorów. Znają daną branżę zarówno od strony potrzeb pracodawców, jak i oczekiwań pracowników – wyjaśnia nasz ekspert.
Taka firma najlepiej potrafi doradzić pracodawcy wybór odpowiedniego pracownika na dane stanowisko. Poza tym posiada także wypracowaną sieć kontaktów oraz obszerną bazę kandydatów, dlatego może w bardzo krótkim czasie znaleźć kompetentną osobę na dane stanowisko.
- Jednym z nowszych rozwiązań, które wspierają rekrutację, są filmy rekrutacyjne, tzw. Video Recruitment przygotowywane przez samych pracodawców. Oprócz celów wizerunkowych, służą one zainteresowaniu ofertą pracy najlepszych kandydatów. Dzięki filmowi mogą oni poczuć, jak w danej firmie wygląda praca – poznają otoczenie, pracowników oraz kulturę pracy. To wygodne rozwiązanie, nie tylko dla kandydata, ale i dla firmy poszukującej pracowników, ponieważ nie będą się do niej zgłaszać osoby przypadkowe, tylko świadome swojego wyboru, faktycznie zainteresowane daną ofertą – zauważa Piotr Dziedzic.
Pracodawca może także skorzystać z tzw. leasingu pracowniczego. Wówczas sprawdza on przyszłego pracownika bez konieczności ponoszenia zbędnego ryzyka, jakie występuje w przypadku stałego etatu. Takie rozwiązanie jest szczególnie korzystne w okresie nagłego zapotrzebowania na pracowników do realizacji terminowych projektów lub w przypadku pracy na zastępstwo.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl
Zobacz też:
» Zmniejsz koszty - zatrudnij telepracownika
» Prawo blokuje firmom legalne zatrudnienie cudzoziemców
» NSA: nie można kontrolować pracowników, używając ich linii papilarnych
» Zmniejsz koszty - zatrudnij telepracownika
» Prawo blokuje firmom legalne zatrudnienie cudzoziemców
» NSA: nie można kontrolować pracowników, używając ich linii papilarnych
Źródło:
