Tak szybkiego wzrostu aktywności w europejskim sektorze wytwórczym nie było od przynajmniej 24 lat – wynika z danych IHS Markit. Problemem są jednak bezprecedensowe zakłócenia w łańcuchach dostaw oraz drastyczny wzrost kosztów produkcji.


Finalny odczyt PMI dla sektora wytwórczego strefy euro wyniósł 62,5 pkt. wobec 57,9 pkt. odnotowanych w lutym i wstępnie raportowanych 62,4 pkt. To najwyższy odczyt w sięgającej 1997 roku historii tych danych. Wskazania przekraczające 60 punktów należą do rzadkości i sygnalizują ekstremalnie szybką poprawę koniunktury w badanym sektorze.
Warto jednak wziąć poprawkę na kilka nadzwyczajnych czynników. Po pierwsze, rok temu podczas pierwszej fazy covidowych lockdonów w Europie wskaźniki PMI odnotowały najniższe wartości w dziejach. Po drugie, to, co widzimy teraz, jest nie tylko odreagowaniem po koronakryzysie, ale też po przemysłowej recesji z lat 2018-29.
Po trzecie, szybko rosnąca aktywność ekonomiczna jest blokowana przez bezprecedensowe wydłużenie czasu dostaw surowców i komponentów, co jest odzwierciedleniem rynkowych braków wynikających zarówno z silnego popytu na dobra przemysłowe, jak i zakłóceń w logistyce będących pochodną antywirusowych restrykcji.
To wszystko przyczyniło się do nasilenia presji inflacyjnej. Subindeks mierzący wzrost kosztów osiągnął najwyższy wynik od dekady. Szczególnie mocno rosły koszty wytwórców z Niemiec, Austrii i Holandii. Rosnące koszty przełożyły się na szybki wzrost cen wyrobów gotowych – wzrastały one najszybciej od kwietnia 2011 roku. Wraz z szybki przyrostem zamówień rosło też zatrudnienie – w najszybszym tempie od sierpnia 2018.
- Przemysł strefy euro znalazł się w fazie boomu ze wzrostem produkcji i zamówień najszybszym od blisko 24 lat (…) Ten obraz psują jednak rekordowe zaburzenia w łańcuchach dostaw, które zapewne jeszcze nasilą się po opóźnieniach wynikających z blokady Kanału Sueskiego. Ceny już rosną w najszybszym tempie od dekady, ponieważ popyt przewyższa podaż – skomentował marcowe dane Chris Williamson, główny ekonomista IHS Markit.
W ujęciu geograficznym najsilniejsze ożywienie w sektorze wytwórczym odnotowano w Niemczech, gdzie PMI osiągnął zawrotny poziom 66,6 punktów. Bardzo mocnego ożywienia w przemyśle doświadczały także Holandia (64,7 pkt.), Austria (63,4 pkt.), Włochy (59,8 pkt.) i Francja (59,3 pkt.) Jedynym słabym punktem była Grecja z „przemysłowym” PMI na poziomie zaledwie 51,8 pkt. Odczyt dla Polski osiągnął wartość 54,3 pkt., co szerzej opisujemy w artykule zatytułowanym „PMI: rekordowa inflacja w polskim przemyśle”.
KK


























































