REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Od kelnera do programisty. Tyle trzeba pracować, by kupić mieszkanie

Marcin Kaźmierczak2024-08-05 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-08-05 06:00

Od 36 w przypadku IT do ponad 100, jeżeli są zatrudnieni w gastronomii lub hotelarstwie – przeciętnie tyle średnich pensji muszą odłożyć przedstawiciele poszczególnych grup zawodowych, by zostać właścicielami 50-metrowych mieszkań w stolicach województw – wynika z danych Bankier.pl.

Od kelnera do programisty. Tyle trzeba pracować, by kupić mieszkanie
Od kelnera do programisty. Tyle trzeba pracować, by kupić mieszkanie
fot. ronstik / / Shutterstock

Ostatnie 12 miesięcy to dalszy ciąg zwiększającego się rozwarstwienia pomiędzy średnim wynagrodzeniem a cenami mieszkań.

W naszej analizie posłużyliśmy się uproszczonym współczynnikiem wskazującym, ile miesięcznych pensji brutto trzeba by w całości odłożyć, by kupić 50-metrowe mieszkanie i 35-metrową kawalerkę. Wykorzystaliśmy dane o przeciętnych cenach transakcyjnych mieszkań w I kw. 2024 r. udostępnione Bankier.pl przez Cenatorium oraz dane Głównego Urzędu Statystycznego o średnim wynagrodzeniu brutto w poszczególnych grupach zawodowych.

Najkrócej w IT, najdłużej w gastronomii

Zgodnie z tak przyjętymi założeniami, najkrócej na własne „M” muszą pracować zatrudnieni w sektorze IT, w przypadku którego średnie wynagrodzenie notowane w poszczególnych województwach jest zbliżone lub nawet przekracza średnią kwotę płaconą za metr kwadratowy mieszkania.

Obie wartości są niemal identyczne w przypadku Warszawy, gdzie w I kw. 2024 r. za mieszkania o powierzchni od 35 do 60 mkw. płacono przeciętnie 13 537 zł. Średnia miesięczna pensja w sektorze IT w maju 2024 r. wyniosła w stolicy 13 462 zł.

Aby zostać właścicielem 50-metrowego mieszkania położonego w Warszawie, osoba zatrudniona w firmie z tej branży i pobierająca przeciętne wynagrodzenie dla województwa, potrzebowałaby 50 pełnych pensji i to brutto. To najwyższy współczynnik wśród sześciu największych polskich miasta, co wynika z najwyższej średniej ceny transakcyjnej i niekoniecznie najwyższych pensji.

Liczba średnich miesięcznych pensji brutto równa

średniej cenie transakcyjnej 50-metrowego mieszkania

Branża

Warszawa

Kraków

Wrocław

Łódź

Poznań

Gdańsk

IT

50

43

40

36

41

43

przemysł

80

80

62

57

64

72

przetwórstwo przemysłowe

81

82

66

60

65

73

budownictwo

69

86

68

60

65

77

handel i naprawa pojazdów

74

88

73

59

75

78

transport i gospodarka magazynowa

87

90

74

54

66

63

zakwaterowanie i gastronomia

102

107

89

84

90

97

obsługa rynku nieruchomości

64

83

74

65

68

71

administrowanie i działalność wspierająca

98

85

86

74

78

88

Źródło: Bankier.pl na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego

Dla porównania, w znacznie lepszej sytuacji znaleźliby się pracownicy sektora IT szukający mieszkań w Łodzi, gdzie przy średniej stawce w przeliczeniu na metr kwadratowy wynoszącej w I kw. 2024 r. 8620 zł i przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu dla województwa w wysokości 12 124 zł, potrzebowaliby 36 pensji.

Jeśli jednak, w dobie pracy zdalnej, zatrudniony w Warszawie chciałby kupić 50-metrowe mieszkanie zlokalizowane w Łodzi, wystarczyłyby mu 32 pensje.

W znacznie gorszej sytuacji znaleźliby się zatrudnieni w przemyśle, gdzie do zakupu 50-metrowego lokum potrzebne byłoby od 57 (Łódź) do 80 średnich miesięcznych pensji brutto (Warszawa i Kraków).

Najdłużej na własne „M” musieliby odkładać jednak pracownicy sektora związanego z gastronomią i hotelarstwem, w przypadku których analizowany współczynnik waha się od 84 w przypadku Łodzi do 107 w Krakowie.

Ile trzeba pracować, by kupić kawalerkę?

Mniej średnich pensji trzeba odłożyć, by zostać właścicielem 35-metrowej kawalerki. Ze względu na znacznie wyższe średnie ceny metra kwadratowego w przypadku mieszkań o powierzchni do 35 mkw., spadek nie jest jednak liniowy.

Liczba średnich miesięcznych pensji brutto równa

średniej cenie transakcyjnej 35-metrowego mieszkania

Branża

Warszawa

Kraków

Wrocław

Łódź

Poznań

Gdańsk

IT

41

35

32

27

33

34

przemysł

65

66

50

43

52

58

przetwórstwo przemysłowe

66

67

53

45

53

59

budownictwo

57

71

55

45

53

62

handel i naprawa pojazdów

60

72

59

44

61

63

transport i gospodarka magazynowa

71

74

60

41

54

51

zakwaterowanie i gastronomia

83

87

72

63

74

78

obsługa rynku nieruchomości

52

68

59

49

56

57

administrowanie i działalność wspierająca

80

70

69

55

64

71

Źródło: Bankier.pl na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego

W przypadku branży IT, średnia cena 35-metrowego mieszkania wynosiła od 27 przeciętnych miesięcznych pensji brutto w Łodzi do 41 w Warszawie. Przechodząc na drugi biegun, zatrudnieni w gastronomii i hotelarstwie, by kupić za gotówkę 35-metrową kawalerkę w stolicy województwa, potrzebowaliby od 63 do 83 średnich miesięcznych pensji brutto.

Ponownie przywołajmy przykład zatrudnionego w Warszawie chcącego kupić mieszkanie w Łodzi. Taka sytuacja, w oparciu o analizowane dane, wymagałaby 24 średnich miesięcznych pensji brutto.

Ze względu na znacznie szybciej rosnące średnie ceny transakcyjne od przeciętnego wynagrodzenia w każdym z analizowanych miast, liczba wypłat składających się na średnią cenę transakcyjną 35-metrowego mieszkania wzrosła w ciągu roku. Nie zawsze jednak w analizowanym okresie średnie kwoty płacone za mieszkania rosły szybciej od wynagrodzenia. Odwrotną sytuację zanotowano choćby w 2020, 2021 i 2022 r. Tym samym w I kw. 2024 r. na zakup 35-metrowej kawalerki potrzebna była mniejsza liczba przeciętnych pensji niż jeszcze w 2020 r.

Polska, a reszta Europy

Jak Polska wypada na tle innych państw Europy? Zgodnie z raportem Deloitte Property Index 2023 najdłużej na własne mieszkanie muszą odkładać Słowacy. W tym przypadku na 70-metrowy lokal potrzebują odłożyć średnio 14,1 rocznych pensji brutto. W kolejnych w zestawieniu Czechach współczynnik ten wyniósł 13,3, a w Serbii 11,8.

W Polsce na zakup 70-metrowego mieszkania, zgodnie z danymi Deloitte, potrzeba było nieco ponad 8 rocznych pensji (8,1). Najmniej czasu, by stać się właścicielami analizowanego lokalu, potrzebowali Norwegowie i Belgowie – ok. 4,5 roku.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (37)

dodaj komentarz
zimeq
W latach 60 krócej pracowało się na dom.
Progres.
Dlaczego młodzi nie decydują się na dzieci?!?!?!
krokodilko
potwierdzam.
Bardzo szkoda że zlikwidowano PRL, w latach 80-tych złożyłem wniosek o telefon
i mi napisali że przewidywana data instalacji w 2025 r.
Straszna szkoda, to byłoby już za rok, a tak zlikwidowali PRL i telefon przepadł.
chmiels
Majster narysował projekt na piasku, potem przerzucili łopatami piach z cementem bo betoniarek nie było i komu to przeszkadzało?
forbiddenshot
Ciekaw jestem wyliczenia w przypadku kelnera. 35mkw x 13000 zł za metr. Wychodzi mi 455000tys złoty. Moje średnie wynagrodzenie to 8tys zł 455000tys podzielić na 8 tys. WychodI mi 57 miesięcznych pensji. I mam w miesiącu 15 dni wolnych. Więc mam czas na myślenie o własnej firmie. Zamiast odkładać na mieszkanie jest czas na rozwój osobisty.
inwestor.pl
To są statystyki dla kelnerów, którzy nabijają wszystkie rachunki na kasę.
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Piękne porównanie, Kelner i IT. Od razu przypomniało mi się jak jeden Kelner założył firmę IT i po tygodniu dostał dofinanowanie od panstwa w wysokosci 50 mln zł! XD

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-mlody-barman-zalozyl-firme-i-przyznano-mu-55-mln-zl-dotacji-,nId,6597044
ggrruu
Niejeden kelner dostaje z napiwków (bez zabawy w podatki) więcej niż z wypłaty. Pomijając większe firmy to ze 3/4 budowlanki leci bez faktur i pewnie też się nie pomylę za dużo jak powiem, że z 5% budowlańców działa w pełni zgodnie z prawem, bez kombinowania z fakturami. Tymczasem wśród programistów poza udawanymi kosztami (typu Niejeden kelner dostaje z napiwków (bez zabawy w podatki) więcej niż z wypłaty. Pomijając większe firmy to ze 3/4 budowlanki leci bez faktur i pewnie też się nie pomylę za dużo jak powiem, że z 5% budowlańców działa w pełni zgodnie z prawem, bez kombinowania z fakturami. Tymczasem wśród programistów poza udawanymi kosztami (typu samochód) raczej wszystko jest legalnie opodatkowane, bo klientami najczęściej są korporacje. I jak to porównać?
nodd
Przez ostatnie lata praktycznie nikt nie był w stanie rocznie odłożyć kwoty o jaką rosły ceny mieszkań a co dopiero doskładać "kwotę bazową". Totalne odklejenie. Bez koneksji, bez pomocy rodziny czy spadku, bez szans. Politycy już dawno zaprzepaścili przyszłość tego (k)raju w imię własnych korzyści.
jas2
Kelner, fryzjer czy budowlaniec czasem zarabia więcej niż programista, jednak programiści zwykle pracują legalnie, więc widać ich prawdziwe (opodatkowane) wynagrodzenia.
bart39
Pracują tak legalnie, że wszyscy na jednocyfrowym procencie na ryczałcie w B2B, aby tylko zapłacić jak najmniej państwu. W tym samym czasie etatowców państwo okrada na 42% po przekroczeniu 120 tys/rocznie.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki