Już nie od 6 do 10 proc., a od 3 do ponad 7 proc. w ujęciu kwartalnym rosną przeciętne kwoty płacone za mieszkania w Polsce – wynika z danych Bankier.pl udostępnionych przez Cenatorium. Jeśli więc patrzeć na rynek sprzedaży mieszkań z tej perspektywy, okaże się, że wzrost cen słabnie. Wciąż jednak mamy do czynienia z najsilniejszą falą podwyżek od lat.


Jak co kwartał razem z firmą Cenatorium i „Pulsem Biznesu” redakcja Bankier.pl prezentuje ceny transakcyjne nieruchomości (czyli te, za które mieszkania faktycznie są sprzedawane) w wybranych dużych miastach Polski. Analizujemy rynki lokalne w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Olsztynie i Lublinie.
Ceny transakcyjne mieszkań w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu i Gdańsku
Fala podwyżek, trwająca od początku 2023 r. przełożyła się na wzrost średnich cen transakcyjnych ponownie przekraczający 20 proc. w ujęciu rocznym.
Taka sytuacja miała miejsce zwłaszcza w przypadku najmniejszych mieszkań (poniżej 35 mkw.). Za kawalerki zlokalizowane w Warszawie w I kw. 2024 r. płacono średnio 15 845 zł/mkw. – o 25 proc., a nominalnie o blisko 3,2 tys. zł/mkw. więcej niż rok wcześniej.
Jeszcze wyraźniej wzrosła przeciętna kwota wpisywana w aktach notarialnych w Poznaniu, która w I kw. 2024 r. po raz pierwszy przekroczyła 11 tys. zł/mkw. Wzrost w stolicy Wielkopolski wyniósł 28 proc., a nominalnie ponad 2,5 tys. zł/mkw. względem I kw. 2023 r.
Choć regułą w I kw. 2024 r. było spowolnienie wzrostu cen, to odmiennie wyglądała sytuacja w Krakowie. Średnia cena transakcyjna zanotowana w stolicy woj. małopolskiego wzrosła w ujęciu kwartalnym o 7,7 proc. do 14 391 zł/mkw.
Nieco wyraźniej zwolnił wzrost cen większych mieszkań, o powierzchni od 35 do 60 mkw. Średnie kwoty płacone za lokale tej wielkości wzrosły w ujęciu kwartalnym od 3 do 6 proc. Tym samym byliśmy świadkami sytuacji analogicznej do obserwowanej pół roku wcześniej. W IV kw. 2024 r. bowiem w każdym z analizowanych miast mówiliśmy o „podwyżce” w aktach notarialnych przekraczającej 6 proc. k/k a w przypadku Łodzi nawet ocierającej się o 10 proc. k/k.
Słabsze, choć wciąż bardzo wysokie wzrosty przeciętnych cen transakcyjnych mieszkań, to efekt niższego niż pod koniec 2023 r. popytu i słabnącej akcji kredytowej po zakończeniu rządowego programu dopłat „Bezpieczny kredyt 2 proc.”.
Na coraz wyraźniejszym horyzoncie jawi się już jednak nowy program dopłat do kredytów mieszkaniowych – „Mieszkanie na start”, w którym jednak mają znaleźć się m.in. limity cenowe.
Wyraźniej niż przed trzema miesiącami rosły za to średnie ceny transakcyjne mieszkań o powierzchni zawierającej się pomiędzy 60 a 80 mkw. O ile w IV kw. 2024 r. mówiliśmy o wzrostach rzędu 4 – 5 proc., o tyle na początku 2024 r. było to już od 4 do ponad 6 proc.
Wzrosty notowane w ostatnich kwartałach sprawiły, że Gdańsk dołączył do Warszawy i Krakowa, a więc miast, w których za każdy z analizowanych metraży płacono przeciętnie więcej niż 10 tys. zł/mkw.